Rozmowa Tomasza Raczka, krytyka filmowego i redaktora naczelnego
„Magazynu Filmowego” i Grażyny Torbickiej, dziennikarki i osobowości telewizyjnej,
koncentrowała się na nowych interpretacjach „Człowieka z marmuru” w reżyserii
Andrzeja Wajdy na podstawie scenariusza Aleksandra
Ścibora-Rylskiego. Akcja filmu rozgrywa się w 1976 roku. „Człowiek z
marmuru” ukazuje losy dawnego przodownika pracy Mateusza Birkuta (Jerzy
Radziwiłowicz), którego poznajemy, podążając za młodą, ambitną reżyserką, kręcącą
o nim film. Podczas pracy, Agnieszka odkrywa gorzką prawdę o latach stalinizmu
w Polsce.
Tomasz Raczek i Grażyna Torbicka, fot. Wojciech Olkuśnik/SFP
Tomasz Raczek i Grażyna Torbicka, fot. Wojciech Olkuśnik/SFP
Dla Grażyny Torbickiej Agnieszka grana przez Krystynę Jandę
jest bohaterką na miarę dzisiejszych czasów. To silna, niezależna kobieta, realizująca
pasje, nie dająca się zmanipulować i walcząca o swoje. - Gdy miałam 16 lub 17
lat po raz pierwszy obejrzałam „Człowieka z marmuru” i od tamtego czasu Agnieszka
była moją idolką, wzorem, nawet mogę powiedzieć, że ustawiła moje dalsze życie –
mówiła Torbicka. Tomasz Raczek dodał, że postać filmowej Agnieszki wzorowana była
na Agnieszce Osieckiej, studiującej w młodości reżyserię w łódzkiej filmówce.
Sama Janda wspominała jednak, że Wajda mówił, by podpatrywała styl pracy Agnieszki
Holland. Krystyna Janda zadebiutowała w kinie rolą Agnieszki i wzbudziła wiele
emocji. Drażniła stylem gry, prowokującym, jak na tamte czasy, oryginalnym kobiecym
strojem - dżinsowe spodnie, koszula oraz płócienny plecak-worek budowały postać
nietypową w polskim kinie. Reżyser poprosił ją, by - stojąc przed kamerą -
zrobiła wszystko, żeby całą ekipę... "zdenerwować, zbulwersować i
zainteresować".
Zapraszamy do obejrzenia relacji z rozmowy o „Człowieku z marmuru" Andrzeja Wajdy:
W dalszej części spotkania Tomasz Raczek przypomniał
historię powstawania filmu. Dopiero po sukcesie „Ziemi obiecanej”
(1974), któremu Wajda zawdzięczał dobre stosunki z ministrem kultury, władza
zgodziła się na realizację „Człowieka z marmuru”. Decydenci mieli nadzieję
na zupełnie inny film. Pierwsze reakcje na to dzieło przeraziły kierownictwo
PZPR i z tego powodu szybko zaczęli blokować jego rozpowszechnianie
w kraju i za granicą. I to - z politycznego punktu widzenia
- był dla Wajdy moment przełomowy. Grażyna Torbicka zwróciła uwagę na istotny
fakt, gdy francuski dystrybutor Tony Molière skontaktował się z Gilesem Jacobem,
dyrektorem artystycznym Festiwalu w Cannes i "Człowiek z marmuru" w ostatniej
chwili został pokazany poza konkursem w Pałacu Festiwalowym. W uznaniu dla
reżysera dziennikarze przyznali mu nagrodę FIPRESCI. – Cannes kochało Wajdę,
wielokrotnie pokazywano jego filmy. Wajda opowiadał o wolności, jego
bohaterowie walczyli o godność i to się na świecie podobało - komentowała
dziennikarka.
Rozmówcy nie mieli wątpliwości, że film jest wciąż niezwykle
aktualny. „Człowiek z marmuru” jest jednym z najważniejszych polskich
filmów politycznych, demaskujących fałsz i propagandę władzy, a to dziś
temat również często dyskutowany. Film zachęca widza do głębszego zastanowienia
się nad mechanizmami sprawowania władzy nad kulturą i ludzi walczących o niezależność. Zapraszając na senas Tomasz Raczek powiedział, że tylko 50% filmu wyświetlane jest na ekranie, drugie 50% związane jest
z naszymi doświadczeniami, wrażliwością i pamięcią. Warto, aby każdy po seansie filmu Wajdy odnalazł w nim coś ważnego dla siebie.
Przegląd filmów Andrzeja Wajdy zakończy projekcja (niedziela,13.03) nominowanych do Oscara „Panien z Wilka” i spotkanie online z Krystyną Zachwatowicz. Wstęp jest wolny, bilety można rezerwować telefonicznie lub pobrać wejściówkę w kasie kina.