Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
4 września w warszawskim kinie Kultura, prowadzonym przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich, odbyło się trzecie spotkanie poświęcone ekologii. Jego tematem była zrównoważona konsumpcja, a punktem wyjścia do debaty - film „Wieś pływających krów” Katarzyny Trzaski.
- Polska jest w europejskiej czołówce pod względem liczby zwierząt hodowlanych. W 2020 roku hodowało się u nas 1,7 mln cieląt i 2,5 mln krów mlecznych. W masowej hodowli cielę jest bardzo szybko oddzielone od matki. W efekcie żyje w stresie, jego zdolności poznawcze są zaburzone. Takie zwierzę jest bardzo szybko tuczone na cielęcinę. Dożywa maksymalnie roku. Z naszego śledztwa prowadzonego na kilku fermach cieląt w Polsce wynika, że często naruszane są prawa europejskie. Zwierzęta są trzymane w ciasnych, brudnych kojcach - powiedział Jakub Belina-Brzozowski z Compassion Polska, organizacji zajmującej się dobrostanem zwierząt hodowlanych. Opowiadał też o warunkach hodowli krów. W Polsce produkuje się ponad 14 mld litrów mleka. Krowa w hodowli tradycyjnej może żyć nawet 20 lat, natomiast w chowie przemysłowym dożywa zwykle maksymalnie 6 lat.
Od lewej: Katarzyna Trzaska i Jakub Belina-Brzozowski / fot. Jarosław Skuza, SFP
- Wydało mi się ciekawe zderzenie współczesnych trendów ekologicznych z realiami polskiego gospodarstwa. Miejscowi rolnicy, z którymi rozmawiałam podczas pracy nad filmem, powiedzieli mi, że nie rozumieją wytycznych, zalecany przez organizacje ekologiczne. Twierdzili, że nie opłaca im się wypasać krów, jeśli mieliby się dostosować do restrykcyjnych wymogów. Chciałam bez oceniania przyjrzeć się wszystkim stronom sporu - powiedziała podczas spotkania reżyserka Katarzyna Trzaska.
Od lewej: Joanna Baranowska, Katarzyna Trzaska, Jakub Belina-Brzozowski / fot. Jarosław Skuza, SFP
- Mamy tendencję do patrzenia na rolników jako na tych, którym zależy tylko na zysku. Prawda jest taka, że zmusza ich do tego nasz system ekonomiczny. Większość rolników wolałoby trzymać zwierzęta w dobrych warunkach, ale im się to nie opłaca. Dlatego powinniśmy dążyć do zmiany całego systemu produkcji żywności, co powinno się łączyć m.in. z powrotem do tradycyjnych metod hodowli na mniejszą skalę, ale też ograniczeniem spożycia produktów odzwierzęcych.
Trzecie eko-spotkanie w Kinie Kultura zwieńczył warsztat makramowych kwietników, prowadzonych przez Julię Wizowską (Na nowo śmieci). Uczestnicy mieli okazję poznać różne techniki splotów i własnoręcznie wykonać kwietniki.
Warsztaty makramowych kwietników fot. Jarosław Skuza, SFP
Łukasz Knap
SFP
Ostatnia aktualizacja: 13.09.2021
Startuje 5. Festiwal Polskich Filmów w Serbii
Mastercard OFF CAMERA: „Jakoś to będzie”, czyli nawiązanie do najlepszej tradycji polskiej komedii
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024