"Bez końca" z Kieślowskim

-  Jestem wdzięczna kapitule i miastu Łodzi, przeszłam tu, zobaczyłam te gwiazdy, to piękna tradycja, Łódź jest w końcu miastem filmowym - komentowała na gorąco Maja Komorowska. - Jestem bardzo poruszona tą wystawą. Zobaczyłam na razie niewiele, ale jeśli ktoś mieszka w Łodzi, może tu przychodzić i oglądać. Mogę powiedzieć, że przyjaźniłam się z Krzysztofem Kieślowskim, bardzo często o nim myślę, brakuje mi go, zastanawiam się, co by powiedział, jak zareagował... On był niepowtarzalny, bo nigdy nie "konwersował". U niego każde spotkanie, nawet przelotem, miało sens, naprawdę interesował się drugim człowiekiem. Nie widziałam jeszcze takiej wystawy, jak ta - dodała.

Maja Komorowska

- Dla mnie Maja Komorowska to ogromna spuścizna intelektualna polskiego kina, umiejętność łączenia różnych tradycji aktorskich, w teatrze - pracowała z Grotowskim, Axerem, Lupą,w kinie: z Zanussim, Wajdą, Kieślowskim. Trudno wyobrazić sobie zawód bardziej oparty na sprzeczności niż zawód aktorski i umieć to wszystko pogodzić ze sobą, być spójnym w tej wypowiedzi. To wielkie osiągnięcie Mai Komorowskiej - mówi w rozmowie z naszym serwisem Rafał Syska, dyrektor Narodowego Centrum Kultury Filmowej i twórca wystawy.

Stowarzyszenie Filmowców Polskich zorganizowało dla chętnych wyjazd do centrum EC1, gdzie znajduje się ekspozycja. Obecni na wernisażu podkreślają oryginalność i bogactwo ekspozycji, która ukazuje Kieślowskiego na wielu poziomach. - Chcieliśmy połączyć elementy multimedialne, które pozwalają nam pokazać audiowizualność, film w niebanalny sposób, taki, który jest niedostępny w domu. Film w przestrzeni wystawienniczej musi rozchodzić się po ścianach, w kombinacjach dźwięku i obrazu. A do tego dodaliśmy komponenty materialne - scenariusze,listy, które Kieślowski pisał w czasie przygotowywania się do realizacji filmu i nagrody, które dostał na festiwalach - mówił Rafał Syska. - Był to człowiek obdarzony wielką empatią, miał dużą umiejętność przyglądania się drugiej osobie, a z drugiej strony był intelektualistą, stworzył bardzo kompletny obraz świata i człowieka. W wielu swoich wypowiedziach, także tych pozafilmowych, pokazywał siebie jako człowieka, który ma bardzo głęboki namysł nad wszelkimi problemami prezentowanymi w swoich filmach. Namysł nad tym,w jaki sposób rozumieć człowieka, kwestie etyczne, jak ważna jest kwestia dialogu, rozmawiania ze sobą i nieoceniania się nawzajem.

Wystawa ruszyła 26 czerwca 2021, wystarczy więc wsiąść do pociągu i wysiąść na dworcu Łódź Fabryczna, skąd już jest dosłownie parę kroków do EC1. Narodowe Centrum Kultury Filmowej przez najbliższe trzy miesiące przygotowuje również wiele atrakcji i wydarzeń towarzyszących. Planowane są między innymi: warsztaty z eseju filmowego oraz zajęcia z fotografii. Swoim patronatem wydarzenie objęła Maria Kieślowska – wdowa po naszym wielkim artyście, obecna także na wernisażu.

Irena Strzałkowska, Maria Mamona, Artur Barciś, Andrzej Pągowski

  Główny partner wystawy: Stowarzyszenie Filmowców Polskich
Partnerzy wystawy: Fundacja Sztuki Współczesnej In Situ, Wytwórnia Filmów Fabularnych i Dokumentalnych w Warszawie, Muzeum Kinematografii w Łodzi
Patronat medialny: Czasopismo „Ekrany”, Czasopismo KINO, Telewizja TOYA, Łódź Miasto Filmu UNESCO
Wystawa zrealizowana ze środków: Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Urząd Miasta Łodzi – projekt Łódź  Miasto  Filmu UNESCO
Wsparcia w realizacji wystawy udzieliły następujące instytucje: Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna w Łodzi, Muzeum Narodowe w Krakowie

Maja Komorowska

Foto: Borys Skrzyński / SFP