PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  28.01.2021
Na profilu kina Kultura na Facebooku rozpoczęła się publikacja nowego cyklu „Spragnieni kina”, w ramach którego przedstawiciele branży filmowej dzielą się swoimi przemyśleniami, odpowiadając na pytanie „Dlaczego tęsknimy za kinem?”.
Dzisiejszym gościem naszego cyklu „Spragnieni kina” jest dr Anita Skwara, filmoznawczyni, krytyczka filmowa, animatorka kultury, jurorka krajowych i zagranicznych festiwali filmowych, członkini Koła Piśmiennictwa Stowarzyszenia Filmowców Polskich i Europejskiej Akademii Filmowej. Autorka licznych publikacji naukowych i popularno-naukowych. Publikuje w „Magazynie Filmowym” i miesięczniku „Kino”. Stale współpracuje z Instytucją Filmową Silesia Film. 

fot. Natalia Kaniak

Dlaczego tęsknię za kinem….

Bo w kinie nauczyłam się kochać film. Kino jako przestrzeń, jako miejsce, jest zmaterializowaną utopią, w obszarze której wszystko staje się możliwe. Wim Wenders zauważył – „mieszkamy w filmach jak w domach” – dołóżmy do tej frazy kino…”mieszkamy w kinach jak w domach filmu”. Tak, to chyba okoliczność, która jest dla mnie najistotniejsza – poza kinem film (ten stworzony z myślą o wielkim ekranie) wydaje mi się być na swój sposób „bezdomny”, zresztą podobnie jak widz – odesłany w przestrzeń całkowicie prywatną, intymną, która jest zaprzeczeniem idei wspólnego oglądania filmu w trybie „zbiorowego seansu psychoanalitycznego”. Fraza „kino domowe” brzmi dla mnie jak oksymoron – albo „domowe”, albo – „kino”. Oczywiście może ono być konkurencyjne pod względem parametrów technicznych, komfortu oglądania itp. Czy da się jednak zastąpić walor emocjonalny tego zbiorowego rytuału zasiadania w fotelach kinowych w zaciemnionej sali?? Widz – unieruchomiony na czas seansu w fotelu kinowym, „opakowany w czerń”, wyrzekający się możliwości fizycznych reakcji – zaczyna oddychać magią kina – emitowaną przez wielki ekran. Ten czas (trwania seansu) i przestrzeń (wzniesiona i zdefiniowana dla zaistnienia filmu na ekranie) to okoliczności jedyne w swoim rodzaju, wyjątkowe, które obok samych dzieł składają się na historię kinematografii. Rok 2020 będzie w tej historii datą szczególną. Globalne zamknięcie sal kinowych jak świat „długi i szeroki” jest wydarzeniem bez precedensu. Czy będzie to punkt zwrotny, który określi i wytyczy ścieżki, jakimi film w przyszłości będzie docierał do odbiorcy? Czy kultura filmowa usieciowi się w takim stopniu, że klasyczny, kinowy odbiór filmu będzie już tylko elementem swoistej „paleokinematografii”, a w „świętach kina”, jakimi są festiwale filmowe, będziemy uczestniczyć (żartobliwie rzecz ujmując) stojąc samotnie  przed monitorem na własnej „wykładzinie podłogowej”, zamiast w tłumie, na czerwonym dywanie? Ufam, że nie do końca…Człowiek jest ze swej natury istotą „grupolubną”, a hołdowanie zbiorowym rytuałom (do których uczestniczenie w seansie kinowym z pewnością należy) jest tej grupolubności przejawem.

W hipnotycznym obrazie Jima Jarmusha „Tylko kochankowie przeżyją” główni bohaterowie, czyli cudowne wampiry Adam i Ewa trafiają w ruiny kinowego raju – teatru Michigan, wzniesionego w Detroit 1920 roku: Adam opowiada swojej ukochanej historię tamtego miejsca : „Mógł pomieścić 4 tys osób – były koncerty i pokazy filmowe, zwierciadła odbijały światło kryształowych żyrandoli…”.

W sto lat później trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie kinoteatru o takiej skali, można jednak życzyć kinu, żeby magia filmu nadal miała swoje siedziby i ostoje – szeroko otwarte na fizyczną obecność widzów.  
 

JB
SFP
Ostatnia aktualizacja:  28.01.2021
Zobacz również
fot. Natalia Kaniak
Zwiastun filmu „Wróg doskonały” z Tomaszem Kotem
Nie żyje Ryszard Kotys
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll