Cykl otworzy wypowiedź Andrzeja Bukowieckiego, krytyka filmowego, filmoznawcy, animatora kultury, członka Stowarzyszenia Filmowców Polskich oraz przewodniczącego Rady Dyskusyjnego Klubu Filmowego SFP.
Dlaczego tęsknimy za kinem? Czyli: dlaczego tęsknimy za oglądaniem filmów w kinach?
Bo tęskni się za czymś, co się kocha, a co się oddaliło – a właśnie taką mamy tu sytuację: obiekty kinowe są dla nas zamknięte. I pewnie jeszcze przez pewien czas takie pozostaną.
Sam byłem kiniarzem i teraz bardzo współczuję całej branży – kiniarzom, dystrybutorom – z powodu lockdownu. Ale cóż, zdrowie nas wszystkich jest najważniejsze.
Tymczasem – o czym przekonałem się na sobie – warto oglądać filmy, oczywiście tylko legalnie, w sieci. Można też wygrzebać z szaf płyty DVD czy Blu-ray, na obejrzenie których zawsze brakowało czasu.
Kina miała na zawsze „zamknąć” telewizja. Przetrwały, podobnie jak inwazję kaset VHS. Tak więc i po pandemii zapełnią się widzami, nawet jeśli ci przywykną do oglądania filmów w internecie. Będziemy bowiem wszyscy bardzo spragnieni samego pójścia do kina, a ponadto nic nam nie zastąpi zbiorowego przeżywania filmów w kinie, w gronie zazwyczaj większym od rodzinnego w domu. No i wreszcie, gdzie, jak nie w kinie, spotkamy się twarzą w twarz z twórcami? Online – O.K.: na razie musi wystarczyć – ale to jednak nie to samo.
Mnie osobiście brakuje np. spotkań z przyjaciółmi z Dyskusyjnego Klubu Filmowego Stowarzyszenia Filmowców Polskich, które odbywają się w warszawskim kinie Kultura. Korzystając z okazji, niech mi będzie wolno ich pozdrowić. Niechaj spotkania te wrócą najszybciej, jak będzie to możliwe. A wraz z nimi – seanse filmowe w kinach całego świata!