Zofia Stafiej, fot. Borys Skrzyński/SFP
Zofia Stafiej brawurowo zadebiutowała w filmie "Jak najdalej stąd" w reżyserii Piotra Domalewskiego. Jej bohaterka Ola to zbuntowana nastolatka, która marzy o własnym samochodzie i większej życiowej samodzielności. Niespodziewane i tragiczne wiadomości z Irlandii, gdzie od lat pracuje jej ojciec, sprawiają, że wyrusza sama w daleką podróż. Los przeznacza jej nie lada wyzwanie – w imieniu rodziny ma sprowadzić ciało zmarłego do Polski.
Domalewski słynie z doskonałej współpracy ze starannie dobranymi aktorami. Tym razem czekało go wyjątkowo trudne zadanie, bo wiarygodna kreacja głównej bohaterki, dorastającej dziewczyny, była kwestią fundamentalną. Tak mówił reżyser: – Kluczem do naszej obsady była oczywiście postać głównej bohaterki – Oli. Produkcja ogłosiła szeroki casting adresowany do aktorek z doświadczeniem oraz tych dopiero początkujących. Otrzymaliśmy ponad tysiąc zgłoszeń i wyłoniliśmy spośród nich kilkadziesiąt osób, z którymi zrobiliśmy zdjęcia próbne. Zofia Stafiej, która ujęła nas swoją dojrzałością, pomimo młodego wieku, energią i temperamentem przeszła przez pięć etapów zdjęć próbnych. Był to proces trudny i wyczerpujący zarówno dla twórców, jak i samych aktorek. Wiedzieliśmy bowiem, że główna bohaterka występuje niemal w każdej scenie filmu, więc nasza odpowiedzialność za ten kluczowy wybór obsadowy była ogromna. Kiedy mieliśmy pewność co do głównej bohaterki zaczęliśmy kompletować resztę naszej aktorskiej załogi.
Zofia Stafiej otrzymała nagrodę 45. FPFF w Gdyni za debiut aktorski w filmie "Jak najdalej stąd".
Piotr Trojan, fot. Borys Skrzyński/SFP
Piotr Trojan świetnie wcielił się w postać Tomasza Komendy w "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" Jana Holoubka.
Po premierze filmu pojawiło się wiele pochlebnych komentarzy na temat jego roli. Przygotowywał się długo: odwiedzał więzienia, ale też poznawał sprawę samego skazanego. Dziś drzwi do kariery są przed nim otwarte.
Film "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" w reżyserii Jana Holoubka to dramat sensacyjny oparty na prawdziwych wydarzeniach, którymi żyła cała Polska. Tomasz Komenda miał 23 lata, kiedy jego życie zostało brutalnie przerwane. Z dnia na dzień został zatrzymany, wtrącony do więzienia i oskarżony o morderstwo. Kolejne ekspertyzy potwierdziły jego udział w zbrodni, a wszelkie dowody działały na jego niekorzyść. Przez blisko dwie dekady uwięzienia był bity, zastraszany, upokarzany i zdany tylko na siebie. W końcu, po 18 latach, na jego drodze pojawili się prokuratorzy i policjant, którzy postanowili odkryć prawdę stojącą za zagadkową sprawą zatrzymanego. "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" stał się dla niego przepustką do dalszej kariery.
Trojan został laureatem nagrody 45. FPFF w Gdyni za główną rolę męską w filmie "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komedny". Co więcej, aktor postanowił się zająć reżyserią. W działającym przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich Studiu Munka powstaje jego fabularny debiut krótkometrażowy – „Synthol”.To historia trzydziestotrzyletniego Eryka prowadzącego wideobloga ze swoich przygotowań do startu w debiutach kulturystycznych.
Magda Koleśnik
Magda Koleśnik, fot. fotos z filmu "Sweat"
Magdalena Koleśnik zachwyciła swoją kreacją w polsko-szwedzkim filmie "Sweat" Magnusa von Horna. Jest to historia przedstawiająca trzy dni z życia Sylwii Zając, motywatorki fitness, której obecność w mediach społecznościowych nadała status celebrytki. Choć jest śledzona przez setki tysięcy osób, otoczona oddanymi współpracownikami i podziwiana przez dalekich znajomych, w jej życiu brakuje bliskości. Deborah Young z prestiżowego "The Hollywood Reporter" docenia grę Koleśnik pisząc w recenzji: "Jej portret gwiazdy Instagrama jest tak uniwersalny, że zapominamy o tym, że akcja dzieje się w Polsce".
- Ten projekt opierał się na zaufaniu i na uwadze i zaufanie i uwaga sprawia, że robi się piękne rzeczy - mówiła aktorka, dziękując za nagrodę 45. FPFF w Gdyni za pierwszoplanową rolę kobiecą w "Sweat". - Chciałabym, żeby projekty opierały się na zaufaniu i odwadze, a na przemocy i manipulacji - dodała. Magdalena Koleśnik otrzymała również statuetki Odkrycie Onetu i Kryształowa Gwiazda Elle.
Tomasz Włosok
Tomasz Włosok, fot. Borys Skrzyński/SFP
Tomasz Włosok jest jednym z najzdolniejszych polskich aktorów młodego pokolenia. Podczas FPFF w Gdyni oglądaliśmy go w filmie „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa”(otrzymał nagrodę za drugoplanową rolę męską). W ostatnim czasie zagrał też w „Polocie” Michała Wnuka. Ma też na swoim koncie liczne role drugoplanowe między innymi w ostatnim filmie Andrzeja Wajdy „Powidoki”, a także w filmach „Jestem mordercą” czy serialu „1983”. Aktor zagrał też w "Bożym ciele", a teraz zobaczymy go w serialu "Osiecka".
W „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” wcielił się w rolę Waldena – bandyty, oszalałego rzezimieszka, przyjaciela gangstera Wodza – głównego bohatera filmu w reżyserii Macieja Kawulskiego. Akcja filmu zaczyna się w latach 70., kiedy główna postać, Bohater (w tej roli Marcin Kowalczyk), odkrywa pragnienie pieniędzy, władzy i bycia ponad prawem. Ta oparta na faktach historia pokazuje prawdziwe oblicze polskich mafiosów, którzy zaczynali w kreszowych dresach i stworzyli organizację przestępczą rządzącą całym krajem.
Hubert Miłkowski
Hubert Miłkowski w serialu "W głębi lasu", fot. materiały prasowe Netflix
Hubert Miłkowski jest dużym talentem sprawiającym, że wkrótce zobaczymy go w kolejnych filmach i serialach.
W serialu Netfliksa „W głębi lasu” wcielił się w nastoletnią wersję głównego bohatera, Pawła Kopińskiego. Mężczyzna jest dziś cenionym prokuratorem, będący wzorowym przykładem strażnika praworządności. Prywatnie Paweł nadal nie potrafi pogodzić się z własną przeszłością – latem 1994 r., kiedy jego siostra, najbliższa mu osoba, zaginęła w tajemniczych okolicznościach.
Huberta Miłkowskiego zobaczymy wkrótce w debiucie Marcina Filipowicza „Braty”. Film powstaje w działającym przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich Studiu Munka. To propozycja z gatunku „coming of age” - intymna i szczera historia o przyspieszonym dorastaniu i poszukiwaniu własnej drogi życiowej siedemnastoletniego Filipa.
Sandra Dzymalska w "Ostatnim Komersie", fot. materiały prasowe
Zapamiętajmy to nazwisko, bardzo świadoma aktorka. Gra głównie postaci zbuntowanych, niezależnych dziewczyn i wychodzi jej to fantastycznie.
Niedawno oglądaliśmy ją w „Powrocie” Magdaleny Łazarkiewicz i serialu "Belfer". Teraz wystąpiła w trzech filmach "Każdy ma swoje lato" Tomasza Jurkiewicza, "Ostatnim Komersie" Dawida Nickela i "Sole" Carla Sironiego.
Drzymalska otrzymała wyróżnienie 45. FPFF w Gdyni za "wyjątkowo ciekawe portrety młodych bohaterek pokazanych w filmach"„Ostatni Komers” reż. Dawid Nickel i „Każdy ma swoje lato” reż. Tomasz Jurkiewicz.