Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
O dualizmie bohaterów "Szarlatana" i przebiegu pracy nad filmem mówiła Agnieszka Holland po przedpremierowym pokazie w Kinie Kultura w Warszawie.
- Film ma spóźniony start, na szczęście zdążyliśmy go pokazać na festiwalu w Berlinie, także to był ostatni taki prawdziwe wydarzenie przed lockdownem, bez żadnych ograniczeń - mówiła Holland. - Potem miał mieć premiery na festiwalach, ale to wszystko zostało zatrzymane, i myślę, że w międzyczasie film dojrzewał - zmieniał znaczenia, zaktualizował, coś przestało być ważne, a coś innego zaczęło być ważne. Pandemia w ciekawy sposób przewartościowała podejście do pewnych rzeczy - przyznała.
Reżyserka opowiadała również o kryteriach doboru bohaterów swoich filmów: - Mnie w ogóle interesują kontrowersyjne postacie, interesuje mnie coś takiego, gdy postacie są niejednoznaczne, kiedy jest dużo dobra i dużo zła, kiedy jest ta przysłowiowa >walka diabła z aniołem< , i kiedy widzimy cenę jaką człowiek płaci za swoją wyjątkowość, albo za swoją przeciętność. (...) I jak mówię, że takie niejednoznaczne postacie mnie zawsze bardziej interesowały niż postacie hagiograficzne czy przewidywalne, czy jednoznaczne, to się bierze z literatury XIX i XX wieku, nie tylko z życia, myślę o Dostojewskim, myślę o Stendhalu czy myślę o Dickensie czy o tych wszystkich wielkich pisarzach, którzy pokazywali całą złożoność.
O procesie twórczym, towarzyszącym pracy nad filmem Holland mówiła: - Chcieliśmy tą współczesną warstwę budować w dynamicznych ruchach kamery, i to w ogóle nie wyszło, ta kamera się zapierała jak koń i jak próbowaliśmy ją jakoś ruszać to ona się zatrzymywała, więc zrozumiałam, że prawda tych sekwencji jest bardziej statyczna i monochromatyczna. (...) I potem sobie powiedzieliśmy (z operatorem, Martinem Strbą), że sceny z młodości, flashbacki, one będą znacznie bardziej kolorowe i sensualne, i tam też ta kamera zaczęła się bardziej ruszać.
Film Agnieszki Holland to nieszablonowa opowieść o mężczyźnie, który zapragnął okiełznać naturę. Twórczyni nominowanych do Oscara „W ciemności” i „Europy, Europy”, a także „Obywatela Jonesa” i „Pokotu”, gromadzi tu najważniejsze wątki swojej twórczości: bierze na warsztat postać geniusza, obserwuje relacje człowieka z przyrodą, przygląda się wierze, która czyni cuda i po raz kolejny jest naszą przewodniczką po paradoksach XX wieku.
Kinowa premiera filmu odbędzie się 9 października.
MM
Ostatnia aktualizacja: 1.10.2020
Jiri Menzel nie żyje
39. Młodzi i Film. Triumf "Supernovej"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024