PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
W drugiej części tekstu o sytuacji sektora edukacji filmowej podczas epidemii koronawirusa skupiamy się na aktualnym działaniu poszczególnych firm. Piszemy też, jak potrzebne jest wsparcie instytucjonalne, aby sektor przetrwał.

Działania online

W dramatycznej sytuacji związanej z epidemią koronawirusa podmioty zajmujące się edukacją filmową starają się przenieść część swoich działań do Internetu. - Póki co na rynku nie pojawiły się jeszcze konkretne propozycje, zakładam jednak, że przy współpracy z dystrybutorami, będą udostępniać filmy online, przygotowując do nich odpowiedni kontent merytoryczno – edukacyjny – kreśli sytuację Równy. - Zatrzymana jest jednak praca nad bieżącymi pokazami w kinach, co uniemożliwia pracę m.in. prelegentom – dodaje Łużyński.

Kino Szkoła nagrywa filmiki, pokazuje je na Facebooku i Youtubie, ma już za sobą warsztat prowadzony online. Jednak w środowisku panuje duża niepewność. - Staramy się robić rzeczy w sieci – opowiada Skorek-Zabłocka. - W tym momencie zostaliśmy pozbawieni jakichkolwiek środków, to co robimy jest działalnością charytatywną. Robimy to tylko, żeby pozostawać w kontakcie.

Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej planują już, jak odpowiedzieć na potrzeby nauczycieli poprzez Internet. - Jednak na dłuższą metę istotą NHEF są pokazy pełnometrażowych filmów na salach kinowych - tak określiliśmy swoją misję i tego chcemy się trzymać – mówi Łużyński. - To nie jest konserwatyzm. Wychodzimy z założenia, że gotowość uczniów do odbioru filmów bardziej wymagających, od tych znanych im na co dzień, jest po prostu na sali kinowej znacznie wyższa niż przed ekranem komputera, czy w sali lekcyjnej, gdzie jest wiele “rozpraszaczy”. Są oczywiście wyjątki, kiedy nauczyciel jest w stanie stworzyć świetne warunki do projekcji poza kinem, ale generalnie z naszego rozeznania zdecydowana większość projekcji filmów pełnometrażowych w warunkach szkolnych jest nieporozumieniem. Uczniowie bardziej „zaliczają” film, niż rzeczywiście go przeżywają. Mam na myśli oczywiście kino artystyczne, czy klasykę. Projekcje w salach lekcyjnych są często są przerywane, pomieszczenia są źle wyciemnione, jakość obrazu jest zła, a krzesła niewygodne, itd.


Joanna Skorek-Zabłocka wspomina, jak w pracy edukatorów ważne są kontakty międzyludzkie: - Nie możemy spotykać się z dziećmi, z młodzieżą, seniorami, a taki kontakt bezpośredni był dla nas absolutnie najważniejszy w pracy. Bardzo to odczuwamy. Nie tylko prowadzimy edukację filmową w sensie nauki czym jest film. Pokazujemy film w procesie wychowawczym, kształtowania postaw, wzbogacania siebie. Przed każdym pokazem filmu rozmawialiśmy z dziećmi i to były niejednokrotnie głębokie rozmowy, które pomagały im zrozumieć pewne istotne kwestie społeczne, czy psychologiczne. I wiemy też od samych dzieci i nauczycieli, że to były działania bardzo potrzebne. Piszą do mnie nauczyciele, że bardzo brakuje im tych spotkań z Kino Szkołą, bo dzieci miały możliwość wygadania się, wypowiedzenia tego, co jest dla nich ważne. To jest potrzebne.


Podobne zdanie ma Anna Równy: - Edukacja filmowa jest dziedziną i aktywnością, która się rozwija u nas od kilkudziesięciu lat. Oczywiście najważniejszym jej podmiotem jest widz/słuchacz/warsztatowicz. Dopóki nie odzyskamy odbiorców, którzy będą w kinie czuli się bezpiecznie, działania mogą być realizowane w Internecie. Oczywiście częściowo, ponieważ nie wszystko jednak da się zrobić online. Uczestnictwo w kulturze, a projekcja filmowa w kinie do niego również należy, inaczej działa na odbiorcę, tym bardziej młodego adepta sztuki filmowej. Dodatkowo poprzedzona wstępną prelekcją i dyskusją po filmie ma zupełnie inne efekty. Badania medioznawców i filmoznawców pokazują, że magia seansu kinowego nie jest do zastąpienia w domu, uruchamia dodatkowe procesy, intensyfikuje doznania estetyczne i refleksję odbiorczą. Myślę, że dzieci, młodzież, ale również nauczyciele, zatęsknią za ciemną salą kinową, obrazem dobrej jakości i przestrzennym dźwiękiem. Kiedy to się stanie, na to pytanie nikt nie jest teraz w stanie odpowiedzieć. Nie można zapomnieć tutaj również o tym, że młody widz, który zostaje przygotowywany przez lata do świadomego odbioru dzieła filmowego, wraca do kina również w sytuacjach pozaszkolnych, to przyszły klient, z którym buduje się więź z miejscem i potrzebę uczestnictwa w działaniach instytucji (kina).

- My, edukatorzy, mamy misję. Jestem głęboko przekonana o tym, że wykonujemy olbrzymią pracę na polu kinematografii – charakteryzuje sytuację Skorek-Zabłocka. - Dzieci, które przychodzą do kina na nasze projekty, czują się tam dobrze. I wrócą do kina jako widzowie. Dzieci oczywiście przychodzą na blockbustery, ale tę młodą frekwencję napędza edukacja filmowa. Jeżeli nie będzie edukacji, to nie nauczą się chodzenia do kina, co na pewno w przyszłości wpłynie na frekwencję. Wydaje mi się, że robimy bardzo dobrą rzecz dla polskich kin.


Jakiej pomocy oczekują?


Marek Łużyński, z perspektywy NHEF określa, jakie mechanizmy mogłyby pomóc edukatorom: - Od rządu potrzebujemy takich mechanizmów jak wszyscy - czyli ograniczenia części kosztów (m.in. ZUS) oraz wsparcia w utrzymaniu pracowników. Od instytucji kultury bardzo potrzebujemy przede wszystkim szybkiej publikacji wyników dotacji - to nam pozwoli dopiero określić, w jak głębokim kryzysie jesteśmy. W przypadku już przyznanych dofinansowań potrzebujemy dużej elastyczności ze strony grantodawców w procesie późniejszego rozliczania. W szczególności podpisując teraz umowy, które są szalenie ważne ze względu na utrzymanie płynności finansowej, nie możemy być pewni, że będziemy w stanie zgromadzić do nich deklarowany wkład własny. Ewentualne późniejsze zwroty dotacji oznaczałyby zagrożenie istnienia dla naszego stowarzyszenia.


Joanna Skorek-Zabłocka podkreśla, że bez wsparcia instytucjonalnego „edukacja filmowa umrze”. Na razie dodatkowe środki próbuje zdobyć poprzez konkurs „Kultura w sieci” organizowany przez Narodowe Centrum Kultury w ramach tarczy antykryzysowej. Ma jednak świadomość, że startuje tam wiele podmiotów z różnych dziedzin kultury. Kino Szkoła czeka również na wyniki dotacji z Programu Operacyjnego Edukacja Filmowa w PISF-ie. - W tej trudnej sytuacji PISF powinien nas wesprzeć – dodaje.


 


Jednak zarówno Zabłocka-Skorek, jak i inne podmioty zajmujące się edukacją filmową, liczą na dodatkowe instytucjonalne wsparcie, które pomoże im przetrwać ten trudny okres. To dla nich bardzo ważne i mają nadzieję, że zarówno branża filmowa, jak i ministerstwo kultury dostrzegą ten problem.

Albert Kiciński
SFP
Ostatnia aktualizacja:  7.03.2021
Zobacz również
fot. materiały prasowe
Wirtualne kino Amondo: przegląd filmów włoskich i premiery
Wszystkie odcinki serialu "Basia" na VOD
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll