PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Najnowszy film Tomasza Wolskiego „Zwyczajny kraj” będzie miał swoją światową premierę w Szwajcarii na Festiwalu Vision Du Reel. Będzie też pokazany na Krakowskim Festiwalu Filmowym w konkursie polskim i międzynarodowym.
Tomasz Wolski, autor m.in. takich nagradzanych tytułów, jak "Pałac", "Złota rybka" czy "Lekarze", w swoim najnowszym projekcie pod tytułem „Zwyczajny kraj” opowiada historię PRL-kich służb specjalnych na przełomie lat 70. – 80. To niezwykła kronika tamtych czasów, powstała niejako przy okazji, w wyniku działań wywiadowczych agentów bezpieczeństwa.

Organizatorzy KFF napisali, że “Zwyczajny kraj” Tomasza Wolskiego to „brutalny obraz peerelowskiego życia na podsłuchu. Rozmowy kontrolowane i rejestracje za pomocą ukrytych kamer, brudne zapisy przesłuchań i akcji werbunkowych oraz filmy instruktażowe dla funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa rysują wstrząsającą perspektywę zniewolonych umysłów."

„Zwyczajny kraj” już w początkowym okresie produkcji spotykał się z dużym zainteresowaniem. Trafił m.in. na warsztaty Doc Lab Poland: Doc Lab Go podczas 58. KFF, gdzie otrzymał wyróżnienia. Został również zaprezentowany na East Doc Paltform w Czechach. Film jest produkcją Anny Gawlity z Kijora Film oraz Telewizji Polskiej S.A.

- Gdy dotarłem do materiałów IPN, okazało się, że mój dziadek, mąż babci, był w zasięgu zainteresowania Służb Bezpieczeństwa ze względu na wykonywaną pracę (inżynier w Pomorskiej Odlewni i Emalierni w Grudziądzu, potem nauczyciel w technikum), a być może także z powodu przynależności do AK podczas wojny. Okazało się, więc, kilka lat po śmierci babci, że dziadek był inwigilowany i prawdopodobnie babci przeświadczenie o podsłuchiwaniu nie wzięło się znikąd – wspomina dzisiaj Tomasz Wolski.

O funkcjonariuszach Urzędu Bezpieczeństwa, a potem Służby Bezpieczeństwa mówiło się, że byli wszędzie, pozostając niewidzialnymi. Filmowali i nagrywali w ukryciu restauracje, ulice, nawet sklepy. Na jednym z osiedli domków jednorodzinnych zarejestrowali nielegalną rozlewnie paliwa. Innym razem uchwycili nieudane wodowanie statku MIR (przyjaźń po rosyjsku) lub Fidela Castro grającego w koszykówkę z krakowską drużyną. Nagrali nawet spotkanie kochanków w hotelu oraz spotkanie redakcyjne w polskiej telewizji, gdzie akurat dziennikarze rozmawiali o propagandzie. Czasami oficerowie rejestrowali przesłuchania, podczas których szantażując łamali przesłuchiwanego i zmuszali do współpracy.

- Zacząłem się zastanawiać, jaki wpływ na ludzi mogły mieć działania Służb Bezpieczeństwa PRL. Interesowali mnie jednak „zwyczajni” obywatele, tacy jak moja babcia i dziadek. Pozostawiłem na boku walkę opozycji, internowanie Wałęsy, historię Borusewicza, Walentynowicz, Gwiazdy, czy też innych. Poza moim zainteresowaniem znalazły się wszystkie historie, tematy i materiały tak chętnie wykorzystywane przez innych dokumentalistów, w programach oraz reportażach telewizyjnych – kontynuuje reżyser.

Tymczasem służby, chociażby tak, jak pokazuje to znakomity, nagrodzony Oscarem, fabularny obraz Floriana Henckel von Donnersmarcka „Życie na podsłuchu”, podsłuchiwały na przykład rozmowy telefoniczne mężczyzny z kolegą w Oslo, u którego ten zamówił maść na hemoroidy, kiedy ta była wtedy w kraju niedostępna. Oczywiście filmowali też zamieszki, podczas których ludzie rzucali w nich koszami na śmiecie.

- „Zwyczajny kraj” opowiada o fragmentach życia Polaków, które zostały nagrane poniekąd przy okazji, o tych zwykłych, rodzinnych i uczuciowych sprawach, które niekoniecznie były w polu zainteresowania SB. Będzie to obraz Polski lat 70. i 80. z punktu widzenia operatorów i działań Służb Bezpieczeństwa, pokazujący ustrój totalitarny z perspektywy pracowników, którzy jemu służyli. Postanowiłem potraktować oficerów, obsługujących kamery filmowe, jako swoistych dokumentalistów i tym samym, pokazać portret naszego kraju, ich oczami – pisze w eksplikacji Wolski.
AK
Kijora Film/Polish Docs
Ostatnia aktualizacja:  8.04.2020
Zobacz również
fot. Kijora Film
Międzynarodowy konkurs filmów dokumentalnych na jubileuszowym 60. KFF
Filmowa kwarantanna z Kulturą
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll