Decyzja Netflixa o zmniejszeniu przepływności wideo o jedną czwartą jest kompromisem z Unią Europejską. Komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton zaapelował do internetowych platform streamingu video, takich jak np. Netflix, aby przyjęły rozwiązania, które ograniczałaby ryzyko blokowania internetu w czasach, w których wielu ludzi spędza całe dni w domach z powodu koronawirusa. Netflix zdecydował się obniżyć jakość swojego streamingu w Europie na 30 dni.
YouTube podjął tę decyzję po spotkaniu szefowej firmy Susan Wojcicki oraz dyrektora zarządzającego spółki Alphabet (właściciela YouTube) Sundara Pichaia z unijnym komisarzem ds. jednolitego rynku Thierrym Bretonem. Wszystkie filmy publikowane na platformie YouTube będą domyślnie wyświetlane w jakości standard definition, a nie high definition.
Komisja Europejska uważa, że nadmierny transfer danych, spowodowany telepracą lub oglądaniem filmów, wiąże się z ryzykiem obciążenia infrastruktury internetowej w czasie, gdy jest ona potrzebna również opiece zdrowotnej, czy nauczaniu online.
- Platformy streamingu, operatorzy telekomunikacyjni i użytkownicy - wszyscy ponosimy wspólną odpowiedzialność za podjęcie kroków w celu zapewnienia sprawnego funkcjonowania Internetu podczas walki z rozprzestrzenianiem się wirusów - powiedział Thierry Breton i tym samym zachęcił platformy oferujące wideo online do czasowego obniżenia jakości dostarczanego wideo, oferując standardową rozdzielczość zamiast wysokiej. Breton powiedział też, że operatorzy telekomunikacyjni powinni również podjąć kroki w celu zmniejszenia przeciążenia sieci, a użytkownicy powinni w domu przełączać się na wi-fi, zamiast korzystać z transferu poprzez maszty telekomunikacyjne.