„Ponieważ zajmujemy się kinem postanowiliśmy, że zamiast
odsłonięcia pomników będą dzisiaj ruchome obrazy, a zamiast oficjalnych
przemówień – rozmowy, bo kino jest też rozmową” – przywitała gości Magdalena
Felis, która poprowadziła towarzyszące wydarzeniu spotkanie z założycielami
Warszawskiej Szkoły Filmowej – Maciejem Ślesickim i Bogusławem Lindą.
„Szanujemy wszystkich. Szkoła filmowa to instytucja kultury,
a w instytucji kultury nie ma miejsca na krzyki i waśnie, natomiast jest
miejsce przede wszystkim na rozmowę i szacunek (…). Ta szkoła jak już
wspomnieliśmy jest w pewien sposób inna niż wszystkie – my od początku stawiamy
na zajęcia praktyczne w naszym kompleksie szkół i muszę powiedzieć, że to
powoduje, iż do nas się ludzie garną (…). To nie jest tak, że skończywszy
szkołę filmową potem każdy musi kroczyć po czerwonym dywanie w Cannes,
natomiast ci ludzie mają pracę. I to jest ważne, że istnieje taka uczelnia,
która daje dobre wykształcenie, po której ludzie mają dobrą pracę. Z tego też
jesteśmy dumni” – podkreślał Maciej Ślesicki, opowiadając o swoim pomyśle na
szkołę filmową.
„My właściwie nie umiemy się już zatrzymać, ponieważ ciągle
przychodzą nam do głowy nowe pomysły. Na początku nie było ani siedziby, ani
pieniędzy – był tylko pomysł. I nagle siedzimy w największym zespole szkół
filmowych w Polsce. W ogromnej instytucji, która zatrudnia ponad 200
wykładowców i nauczycieli, która ma ponad 1000 studentów i uczniów. I to jest
wspaniałe” – dodawał Kanclerz Warszawskiej Szkoły Filmowej, dziękując m.in.
współpracownikom.
„Na pewno dochodzi jeszcze jedna rzecz: ludzie, którzy przychodzą do szkoły i ludzie którzy z niej wychodzą to zupełnie inny gatunek ludzki. Towarzyszy nam olbrzymia satysfakcja z tego, że dziewczyny i chłopaki dorastają tutaj, że nabierają swojego własnego światopoglądu, to stwarza wiecznie nieustający ferment i jest to fantastyczne. Przy okazji ten ferment się dzieje w tej dzielnicy, która nas przygarnęła, która nas hołubi i w której czujemy się świetnie. Myślę, że wrośliśmy już w to wspaniałe miejsce” – dodawał Bogusław Linda.
Magdalena Felis pytała swoich rozmówców nie tylko o początki Szkoły, ale też o to, czego sami nauczyli się ucząc innych. „Ja się nauczyłem bardzo wielu rzeczy, dlatego, że ucząc sam się uczysz – to jest oczywiste. I tak po prostu jest. Ale nauczyłem się nie tylko spraw zawodowych, ale też wielu, jak myślę, spraw ogólnoludzkich. Trochę psychologii, trochę też rozmowy z ludźmi” – mówił Maciej Ślesicki.
Uroczystą część spotkania zakończyły życzenia od Przyjaciół
Szkoły, m.in. od Marszałka Województwa Mazowieckiego Adama Struzika, jakie na
ręce Rektora Janusza Majewskiego przekazał Wicemarszałek Wiesław Raboszuk.
Natomiast także obecny na uroczystości Burmistrz Dzielnicy Żoliborz Paweł
Michalec życzył Warszawskiej Szkole Filmowej m.in. „Wielu sukcesów oraz
Absolwentów, którzy będą dla Szkoły dumą”.
Goście wysłuchali także żywiołowego występu niezwykłej Orkiestry OSP Nadarzyn, nagrodzonej w Tajlandii tytułem Mistrza Świata wśród podobnych formacji z całego świata.