Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Nie wymaga scenografii, lalek czy rekwizytów, jest funkcjonalne i w pełni wyposażone, a do tego mieści się w jednym pudełku. O tym, jak działa SMODO – stworzona przez Polaków nowatorska technologia motion capture dla animacji poklatkowej – będzie można przekonać się od 11 do 14 czerwca podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmów Animowanych w Annecy. To pierwsza taka szansa, by przetestować system i samodzielnie zaanimować smodowego ludzika.
SMODO to kompletne, mobilne studio animacji, które pozwala na pracę w klasycznej technice animacji poklatkowej, a jednocześnie na czerpanie korzyści z możliwości, jakie daje technologia 3D. Do rozpoczęcia pracy z zestawem potrzebny jest komputer oraz miejsce na stolik SMODO. System wyposażony jest we wszelkie niezbędne elementy, ale najważniejszą jego częścią jest postać chłopca - lekki i starannie wykonany szkielet lalki, którego kształtuje się i przemieszcza analogicznie, jak w klasycznej animacji. Dzięki systemowi śledzącemu kolorowe znaczniki umieszczone na szkielecie, jego poza zostaje przeniesiona do programu do edycji 3D, w którym na szkielet nakładany jest cyfrowy model lalki. W efekcie na ekranie komputera animator obserwuje całą postać, tak jak w animacji klasycznej. Ponadto technologia umożliwia umieszczenie lalki w komputerowo wygenerowanej scenografii 3D, co pozwala uniknąć budowania kosztownego planu zdjęciowego.
– System jest w fazie ostatnich testów i udoskonaleń, gotowy produkt będzie dostępny już w przyszłym roku – mówi Grzegorz Wacławek, pomysłodawca SMODO, producent i reżyser filmów animowanych, właściciel studia filmów animowanych Animoon. Idealnie sprawdza się zwłaszcza jako narzędzie profesjonalizacyjno-edukacyjne, wspierające kształcenie przyszłych animatorów. Zestawy zawierające elementy dodatkowe takie jak tutoriale czy gotowe postaci do animacji pozwolą na atrakcyjniejsze, szybsze i tańsze przekazywanie wiedzy oraz umiejętności z zakresu animacji. Co istotne, urządzenie nie wymaga zakupu dodatkowego kosztownego oprogramowania, bo zostało dostosowane do popularnego pakietu darmowego Blendera oraz powszechnie stosowanych 3ds MAX, Maya. – System umożliwi tworzenie animacji poklatkowej pasjonatom, nowym pracownikom firm postprodukcyjnych, studentom i uczniom, którzy dzięki SMODO będą mogli robić to, co wcześniej było zarezerwowane tylko dla dużych produkcji i profesjonalnych wykonawców – podkreśla Wacławek.
Polska technologia była już prezentowana na kilku targach oraz festiwalach, gdzie cieszyła się dużym zainteresowaniem, jednak dopiero teraz w Annecy będzie dostępna dla każdego, kto zechce ją przetestować. Do tej pory okazję, by dobrze poznać to rozwiązanie i przez kilka tygodni z nim popracować, miały dwie młode adeptki sztuki animacji: Dominika Krysiewicz oraz Katarzyna Adamkiewicz. Dominika wraz z zespołem będzie opiekować się mini studiem animacji SMODO w Annecy, którego szukać należy na targach w sekcji poświęconej nowym technologiom. – System SMODO pozwala na tworzenie filmów o niskim budżecie z zachowaniem wartości artystycznej oraz estetycznej. Z mojego punktu widzenia ciekawym aspektem jest to, że umożliwia dokonywanie niezliczonej ilości zmian pozycji kamery obserwującej scenę oraz zmianę oświetlenia już zrealizowanego ujęcia – tłumaczy Krysiewicz.
Studio SMODO dostępne będzie na Międzynarodowych Targach Animacji Mifa na stoisku nr 2.011.
– System jest w fazie ostatnich testów i udoskonaleń, gotowy produkt będzie dostępny już w przyszłym roku – mówi Grzegorz Wacławek, pomysłodawca SMODO, producent i reżyser filmów animowanych, właściciel studia filmów animowanych Animoon. Idealnie sprawdza się zwłaszcza jako narzędzie profesjonalizacyjno-edukacyjne, wspierające kształcenie przyszłych animatorów. Zestawy zawierające elementy dodatkowe takie jak tutoriale czy gotowe postaci do animacji pozwolą na atrakcyjniejsze, szybsze i tańsze przekazywanie wiedzy oraz umiejętności z zakresu animacji. Co istotne, urządzenie nie wymaga zakupu dodatkowego kosztownego oprogramowania, bo zostało dostosowane do popularnego pakietu darmowego Blendera oraz powszechnie stosowanych 3ds MAX, Maya. – System umożliwi tworzenie animacji poklatkowej pasjonatom, nowym pracownikom firm postprodukcyjnych, studentom i uczniom, którzy dzięki SMODO będą mogli robić to, co wcześniej było zarezerwowane tylko dla dużych produkcji i profesjonalnych wykonawców – podkreśla Wacławek.
Polska technologia była już prezentowana na kilku targach oraz festiwalach, gdzie cieszyła się dużym zainteresowaniem, jednak dopiero teraz w Annecy będzie dostępna dla każdego, kto zechce ją przetestować. Do tej pory okazję, by dobrze poznać to rozwiązanie i przez kilka tygodni z nim popracować, miały dwie młode adeptki sztuki animacji: Dominika Krysiewicz oraz Katarzyna Adamkiewicz. Dominika wraz z zespołem będzie opiekować się mini studiem animacji SMODO w Annecy, którego szukać należy na targach w sekcji poświęconej nowym technologiom. – System SMODO pozwala na tworzenie filmów o niskim budżecie z zachowaniem wartości artystycznej oraz estetycznej. Z mojego punktu widzenia ciekawym aspektem jest to, że umożliwia dokonywanie niezliczonej ilości zmian pozycji kamery obserwującej scenę oraz zmianę oświetlenia już zrealizowanego ujęcia – tłumaczy Krysiewicz.
Studio SMODO dostępne będzie na Międzynarodowych Targach Animacji Mifa na stoisku nr 2.011.
AK
Momakin
Ostatnia aktualizacja: 5.06.2019
fot. Momakin
33.TNF. 33.TNF. "Córka trenera" daje widzom "gorzkie szczęście"
Kołobrzeg stolicą kina sensacyjnego. W czerwcu rusza Suspense Film Festival
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2025