Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Twórcy filmu "Córka trenera", reżyser Łukasz Grzegorzek i odtwórczyni głównej roli, aktorka Karolina Bruchnicka wzięli udział w spotkaniu z publicznością 33. Tarnowskiej Nagrody Filmowej. Na festiwalu gościła również Olga Chajdas, reżyserka "Niny". Oba filmy biorą udział w konkursie głównym tarnowskiego festiwalu.
"Polski biegun ciepła" to główne hasło promocyjne Tarnowa. W ostatnich dniach daje się tutaj odczuć wysoką temperaturę w powietrzu. Atmosferę podgrzewają również wyjątkowi goście odwiedzający 33. Tarnowską Nagrodę Filmową.
W jednym z najstarszych polskich kin - Marzeniu (ponad 100 lat) odbywają się projekcje konkursowych polskich filmów fabularnych. Zobaczyliśmy już "Zimną wojnę" Pawła Pawlikowskiego, "Kler" Wojciecha Smarzowskiego czy "Jak pies z kotem" Janusza Kondratiuka. Po projekcji swoich filmów z publicznością spotkali się również Olga Chajdas, reżyserka nagradzanej na świecie "Niny" oraz Łukasz Grzegorzek, reżyser i Karolina Bruchnicka, aktorka z filmu "Córka trenera". Oba tytuły zostały przyjęte z dużym zainteresowaniem przez mieszkańców Tarnowa.
Łukasz Grzegorzek, fot. Paweł Topolski
Karolina Bruchnicka wspominała o początkach drogi aktorskiej. - Zawsze chciałam iść na studia aktorskie. Niedawno skończyłam wydział aktorski Szkoły Filmowej w Łodzi. Z Łukaszem poznałam się przez Facebooka. Znalazł mnie w Bazie Aktorów Polskich. Napisałam, że grałam w tenisa i to była prawda. Jednak bardziej oglądałam i interesowałam się tym sportem niż posiadałam umiejętności. Casting trwał przez dwa miesiące, a potem zostałam zamknięta w salce treningowej i na korcie". Ryszard Jaźwiński pytał Łukasza Grzegorzka o wziętą z życia historię o relacji z ojcem. - Jestem synem trenera i robiąc ten film chciałem lepiej zrozumieć mojego tatę. Nawiązuję do wydarzeń, które działy się dwadzieścia lat temu. Z Krzysztofem Umińskim stworzyliśmy jednak alternatywną opowieść. Mamy córkę trenera i zamknęliśmy to w kinie drogi. Mój ojciec był psychologiem, mentorem, aniołem, a czasem diabłem i jokerem. Wzbudzał dużo skrajnych emocji. Jego postawa życiowa była na tyle frapująca, że chciałem o tym zrobić film - mówił reżyser. - Postać Macieja Korneta
jest fikcyjna, ale ma wiele z mojego taty. Widzę też sporo
podobieństw między Jackiem Braciakiem i tatą. Obydwaj samodzielnie
myślą, chodzą własnymi ścieżkami, nie odpuszczają - dodawał Grzegorzek.
Karolina Bruchnicka, fot. Paweł Topolski
Widzom "Córki trenera" bardzo podobała się energia pomiędzy głównymi aktorami - Karoliną Bruchnicką i Jackiem Braciakiem. - To była współpraca, a nie odtworzenie tego co założył sobie reżyser. Z Jackiem miałam dużo przestrzeni i sobie zaufaliśmy. W 100 % uwierzyłam w historię - mówiła młoda aktorka. - Ja widzę ten film inaczej - zauważył jeden z uczestników spotkania. - To opowieść o trudnych sytuacjach życiowych. Człowiek inwestuje kilkanaście lat swojego życia w kogoś lub coś i ponosi klęskę. Potem bardzo ciężko się podnieść. - Wiem, że mój tata nie poradził sobie z moją rezygnacją z tenisa - przyznał Grzegorzek. - Nadaliśmy obyczajowej historii lekkość, ale w gruncie rzeczy próbowaliśmy zrozumieć skomplikowaną relację rodzica i dziecka. Na koniec reżyser oznajmił, że w swoich filmach chce dawać odbiorcom "gorzkie szczęście". - Widz wychodzi z kina z głazem na barkach, ale nie jest przybity. My dajemy, nie zabieramy. To nasza filozofia kina - komentował reżyser.
Uczestnicy spotkania, fot. Paweł Topolski
33. Tarnowska Nagroda Filmowa potrwa do 8 czerwca.
Marcin Radomski
TNF, SFP
Ostatnia aktualizacja: 7.06.2019
fot. materiały prasowe
Nowe wizje rzeczywistości – jak immersyjne media zmieniają nasze otoczenie. Wydarzenie poświęcone VR
SMODO: nowatorska technologia motion capture dla animacji poklatkowej
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024