PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Forum Dokumentu i Animacji podczas Krakowskiego Festiwalu Filmowego miało w tym roku nową, odświeżoną formułę. Obok Stowarzyszenia Filmowców Polskich, w przygotowaniu spotkania wzięły udział najważniejsze branżowe organizacje: Krajowa Izba Producentów Audiowizualnych, Gildia Polskich Reżyserów Dokumentalnych oraz Krakowska Fundacja Filmowa.
Zebranych przywitali przewodniczący Sekcji Filmu Dokumentalnego i Animowanego SFP: Marek Drążewski i Jerzy Kucia. Program tegorocznego Forum wymyślili i ułożyli filmowcy młodszego pokolenia, na czele z Kamilem Skałkowskim, współprowadzącym spotkanie. Dyskusję moderował Krzysztof Spór.

Do panelu pt. „Film na dużym i małym ekranie” zaproszono przedstawicieli czterech podmiotów z rynku telewizyjnego i dystrybucyjnego – TVP, Polsatu, HBO Europe i firmy dystrybucyjnej Myfly.

Marta Dużbabel  z Telewizji Polskiej mówiła o  zmianach w produkcji dokumentów, jakie zaszły w wyniku m.in. reorganizacji nadawcy publicznego. W tej chwili filmów dokumentalnych nie zamawiają już anteny, ale Agencja Kreacji Publicystyki, Dokumentu i Audycji Społecznych. Tych projektów spływa do nas nieprawdopodobnie dużo, około 200 rocznie, w produkcji mamy między 60 czy 70 dokumentów. Jesteśmy kanałem ogólnym, mamy dowolność pasma, które możemy programować – mówiła Dużbabel. Podkreślała, że Agencja stosuje zasadę różnorodności formy – coraz częściej wchodząc na przykład w produkcję animadoków.

 
Krzysztof Spór, Marta Dużbabel, fot. Agnieszka Fiejka

- Doszliśmy do wniosku, że aby czerpać zyski z produkcji, musimy wchodzić w te projekty większą kwotą – mówiła Marta Dużbabel. Kiedyś udział TVP był zazwyczaj mniejszy, na poziomie kilku procent. – Musimy zobaczyć kosztorys, oszacować potencjał. Jeśli jest to projekt czysto telewizyjny, to nasze wkłady będą na poziomie 100-150 tysięcy. Ale jeśli potencjał jest większy, wkłady idą w górę.

Jeśli TVP widzi w projekcie możliwości sprzedażowe, zwiększa swoje zaangażowanie. Mogą być to filmy pełnometrażowe, mogą być seriale – np. „Portrety wojenne”, z których każdy odcinek kosztuje około 300 000 zł, czyli całkiem sporo.  Wkład  TVP w "Portrety..." produkowane przez SHIPsBOY i wsparte przez PISF to w sumie około miliona złotych, cały budżet - ponad dwa, czyli udział jest znaczący.

Marta Dużbabel zachęcała producentów i reżyserów do rozmów z Telewizją, do negocjowania umów, do ustalania wspólnej polityki dystrybucyjnej, do pewnej otwartości w tych kontaktach. TVP wprowadza system tzw. okien emisyjnych, które ułatwiać mają rozpowszechnianie nowego filmu. zakłada się, że przez pierwszy rok producent swój tytuł promuje na festiwalach, realizuje politykę promocyjną. Z punktu widzenia TVP pierwszym i bardzo ważnym oknem emisyjnym jest kino, nadawca liczy na potencjał sprzedażowy dokumentów na dużym ekranie. Nie jest wykluczona także współpraca w zakresie VOD. Innymi słowy, najważniejsza zmiana polega na samym podejściu do dokumentu – film dokumentalny powstaje nie po to, żeby po emisji trafił na półkę, ale po to, by jak najszerzej krążył po jak najliczniejszych polach eksploatacji i stopniowo pracował na siebie.

Dużbabel podkreśliła, że TVP współpracując z  nadawcami publicznymi z innych krajów, stara się prezentować im polski dokument, aby docenili jego poziom, otwartość, europejski poziom.

W tym kontekście znacznie trudniej znaleźć w TVP miejsce dla krótkich metraży, zwłaszcza animacja. Animacja powinna mieć minimum 40 minut ze względu na pasma telewizyjne. Krzysztof Spór drążył  pytał więc o obecność w TVP  filmów krótkometrażowych, których w Polsce robi się sporo i na dobrym poziomie. I tu pojawia się problem, bo wchodzimy w trudny temat okien emisyjnych i ramówek. W szczególnych przypadkach TVP może krótkie filmy pokazywać w zestawach, podwójnie. Tak czy inaczej, temat ten z pewnością wróci, mówiła przedstawicielka Agencji Kreacji.

Hanka Kastelicova, Radosław Sławiński, fot. Agnieszka Fiejka

Z kolei Radosław Sławiński, reprezentujący Polsat, zachęcał polskich twórców do współpracy z kanałem Polsat Play i istniejącym od 2017, dopiero się rozkręcającym kanałem Polsat Doc, całodobowym kanałem dokumentalnym.  - Jest tu pole do współpracy, bo choć Polsat to telewizja komercyjna, nie zamyka się tylko na twarde liczby – zauważył Krzysztof Spór.

Tych możliwości jest kilka. Polsat Play jest z założenia kanałem lifestylowym. W  2012 roku stacja zaczęła produkcję serii dokumentalnej o problemach związanych ze skutkami emigracji, dotykających polską wieś – „Chłopaki do wzięcia” Ireny i Jerzego Morawskich. – Byliśmy zdumieni  wynikami tej serii. „Chłopaki do wzięcia” i kolejna telenowela „Drwale” wygrywają z lifestylowymi programami. Mamy wrażenie, ze widzowie znudzili się studyjną rozrywką telewizyjną pełną blichtru, że coraz częściej wybierają programy skromniejsze, o prawdziwych ludziach. To, co robimy, to nie są typowe dokumenty festiwalowe, ale mimo to chciałbym zachęcić państwa do współpracy – mówił Radosław Slawiński. – To dobry moment dla dokumentalistów, na rynku telewizyjnym brakuje twórców dokumentalnych.

Z zasady Polsat Play nie wchodzi w koprodukcję pełnych metraży, ale i od tej zasady ostatnio zdarzają się wyjątki, więc trzeba próbować. Koszt produkcji odcinka telenoweli to kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Radosław Sławiński szczególnie zachęcał do zainteresowania się rozwijającym się kanałem Polsat Doc. Na 500-600 tytułów w katalogu kanału są tylko trzy tytuły polskie. Być może dlatego, że nie ma w Polsce dobrze rozwiniętej sieci dystrybucji telewizyjnej, propozycje z rynku po prostu do Polsat Doc nie spływają. Tymczasem serial „Habit i zbroja” Pawła Pitery wyprodukowany przez Dorotę Roszkowską należy do najpopularniejszych tytułów kanału. Sławiński zwracał uwagę na to, że grupa Polsat ma obecnie wiele kanałów tematycznych.  A więc na przykład film o sportowcu może trafić nie tylko do Doc, ale także do Polast News czy kanałów sportowych, pojawiają się tutaj możliwości alokacji takiego tytułu.

Krzysztof Spór przypomniał natomiast, że Polsat ma swoją własną, dużą platformę VOD – IPLA, która jest bardzo zainteresowana współpracą z polskimi dokumentalistami.

Wątek telewizyjny zamknęła Hanka Kastelicova, wicedyrektor ds. treści dokumentalnych w HBO Europe. - To nie są duże liczby, ale duże rzeczy, jeśli chodzi o jakość – powiedział Krzysztof Spór, krótko charakteryzując politykę produkcyjną HBO w dziedzinie dokumentów. –  Szukamy filmów, które będą silne na rynku lokalnym, ale jednocześnie będą miały potencjał, by być prezentowane w 21 krajach.
Dlatego ważne jest, aby tytuł mógł działać globalnie, choć Kastelicova podkreśla, że najważniejsza jest widownia lokalna. Siłą europejskich twórców jest umiejętność tworzenia mocnych historii, intymnych, emocjonalnych.

- Dla mnie i dla mojego małego zespołu ważne jest, aby zakochać się w projekcie, tak jak to było w przypadku „Komunii” Anny Zameckiej. Każdy członek zespołu musi czuć związek z filmem. Jesteśmy takim ekskluzywnym butikiem, w którym nie ma może wielu sukienek, ale każda z nich jest szczególna i wybrana – mówiła Kastelicova.

Krzysztof Spór, Marta Dużbabel, Hanka Kastelicova, Radosław Sławiński, Olgierd Sawa, fot. Agnieszka Fiejka

  W skład zespołu wchodzą, obok Kastelicovej, Iza Łopuch - Head of Original Production  i Joanna Szymańska - HBO Poland Documentary Consultant. HBO Europe współpracuje regularnie z Doc Lab Poland. Kastelicova podkreśliła, że tegoroczna edycja była bardzo udana, jest kilka projektów, które ich zainteresowały.  HBO często zaprasza twórców do wspólnego developmentu, żeby przekonać się, czy jest szansa na nowy język, nową historię. To także okazja, żeby znaleźć utalentowanych reżyserów i współpracować z ekipą projektu. Stacja szuka nie tylko filmów pełnometrażowych, ale też seriali dokumentalnych.

Forum Dokumentu i Animacji odbyło się 1 czerwca 2019 roku w Małopolskim Ogrodzie Sztuk w ramach 59. Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Pierwsza część Forum porządkowała wiedzę na temat nadawców - jako nabywców i koproducentów filmów i seriali.  W dalszej części spotkania zajmowano się dystrybucją kinową i promocją polskich dokumentów i animacji a także dyrektywą o jednolitym rynku cyfrowym. Kolejne relacje już wkrótce.


Anna Wróblewska
artykuł redakcyjny
Ostatnia aktualizacja:  26.12.2019
Zobacz również
Zobacz, kto wygrał Krakowski Festiwal Filmowy!
Dzień Dziecka w kinie Kultura
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll