PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  19.04.2019
Marcin Krzyształowicz – scenarzysta i reżyser filmów dokumentalnych i fabularnych, laureat kilkunastu prestiżowych nagród, z Orłem na czele, 19 kwietnia 2019 roku obchodzi swoje 50. urodziny.
Z urodzenia jest krakowianinem. I temu miastu całe życie pozostaje wierny, z drobnym wyskokiem na studia filmowe do Łodzi. Wcześniej, przed ukończeniem Wydziału Reżyserii w tamtejszej Szkole Filmowej (1999), zaliczył psychologię na Uniwersytecie Jagiellońskim (1995). „Nie wyobrażam sobie życia bez Krakowa” – często powtarza. „W stolicy przebywam od poniedziałku do czwartku. Czasem mam dłuższe przerwy, ale generalnie pracuję w Warszawie. Jestem do tego zmuszony. Większość osób z branży filmowej przenosi się tam z racji tego, że w Krakowie skromnie funkcjonuje rynek filmowy. A że jestem przede wszystkim reżyserem, a nie scenarzystą, muszę gdzieś zarabiać pieniądze. Jestem organicznym krakusem. Mam tu swoje przyzwyczajenia, nawyki, które kłócą się z trybem funkcjonowania Warszawy. Dla mnie stolica jest miastem pośpiechu, interesów, bieżącej pracy. Takie mam z nią skojarzenia. Oczywiście są one pozytywne, bo dzięki temu mogę pracować i zarabiać. Ale nie wyobrażam sobie, żeby tam żyć. Brakowałoby mi swobody, życia bez pośpiechu jak w Krakowie. Można powiedzieć, że jestem skazany na Kraków” – wyznaje Katarzynie Ponikowskiej na łamach „Gazety Krakowskiej”.

Akcję jednej ze swych pierwszych etiud studenckich – „Coś mi zabrano” (1999), na którą spadł grad festiwalowych nagród (m.in. w Nowym Jorku, Bolonii, Sienie, Krakowie), umieścił w swoim mieście. Oto Żydówka, starsza pani wspomina swą miłość do niemieckiego żołnierza w okupowanym przez hitlerowców Krakowie… Akcja „Eucalyptusa” (2001), pełnometrażowego debiutu fabularnego Krzyształowicza, rozgrywała się zaś… na Dzikim Zachodzie. Jeden z jego mieszkańców, słynny Sony Holiday, znany jest nie tylko z szybkostrzelnego rewolweru, ale i posiadania niezwykłego przyrodzenia. „Ów ptak, przedmiot kultu i zazdrości, napędza spiralę zbrodni i makabry w mieście" – tak Krzyształowicz charakteryzuje istotę swego debiutanckiego filmu. Piękne zdjęcia Adama Sikory, dobre aktorstwo, stylowa scenografia i kostiumy, no i Jan Suzin jako lektor! Jeden z najbardziej ekscentrycznych debiutów w dziejach rodzimej kinematografii.

„Eucalyptus” dostał Nagrodę Publiczności na koszalińskim festiwalu „Młodzi i Film”, na zrealizowaną dziesięć lat później „Obławę” (2012) spadła już istna lawina festiwalowych laurów, pośród kilkunastu należy wymienić zwłaszcza Srebrne Lwy w Gdyni oraz cztery statuetki Orłów (za film, zdjęcia, kostiumy i dźwięk), a także Krakowską Nagrodę Filmową i czek opiewający na 100 tysięcy dolarów na festiwalu Off Plus Camera. „Za unikalne i zapadające w pamięć przedstawienie losów ludzkich w ekstremalnych warunkach wojny oraz za dbałość o szczegóły i montaż złożonej historii” – uzasadniał wybór przewodniczący jury Lech Majewski, a wtórowali mu obecni na scenie pozostali jurorzy: Ruth Myers, Udo Kier i John Rhys-Davies.

Kolejny film, „Pani z przedszkola” (2014), inteligentna i pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji komedia o relacjach damsko-męskich – chyba bardzo bliska sercu Krzyształowicza, bo to historia opowiedziana na kozetce u psychoterapeuty – musiała się zadowolić trzema nominacjami do Orłów oraz nagrodą publiczności na wrześnieńskich Prowincjonaliach. Aktualnie Marcin Krzyształowicz pracuje nad filmem „Pan T.”, inspirowanym biografią Leopolda Tyrmanda. Wszystkiego najlepszego, kolejnego udanego filmu, Panie K.!
Jerzy Armata
SFP
Ostatnia aktualizacja:  16.04.2019
Zobacz również
fot. Andrzej Górnisiewicz
„Eter” dostępny na DVD
„Krew Boga” na 41. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Moskwie
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll