PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
W przeddzień wyjątkowej rocznicy – 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny zaprasza na pokaz zrekonstruowanego cyfrowo filmu „Szaleńcy” (1928) w reżyserii Leonarda Buczkowskiego z muzyką autorstwa Stephena Horne’a.
Film "Szaleńcy" jest produkcją unikatową w historii polskiej kinematografii. Powstał u schyłku popularności tzw. kina narodowego, którego głównym motywem była droga Polski do odzyskania niepodległości. To także jedna z ostatnich polskich produkcji niemych. Skąd jednak niezwykłość tego filmu, skoro podobnych obrazów w latach 20. powstało bardzo wiele? Otóż to pierwszy film w historii młodego polskiego kina, który można było nazwać prawdziwą superprodukcją.

Aby film w ogóle mógł powstać, swoje siły musiały połączyć aż trzy spore wytwórnie filmowe. Dopiero z tak olbrzymim zapleczem przystąpiono do realizacji tryptyku, bo pierwotnie produkcja miała być cyklem o zbiorowym tytule „My Pierwsza Brygada”. W jego ramach oprócz „Szaleńców” planowano zrealizować filmową biografię Józefa Piłsudskiego oraz jeszcze jeden film o podobnej tematyce. "Szaleńcy" pochłonęli jednak tyle pieniędzy, że produkcja drugiego filmu zakończyła się na plenerach, a trzeciego nawet nie udało się zacząć. Zjednoczona wytwórnia szybko upadła, ale zostawiła jedno spektakularne dzieło.

Olbrzymia ilość wojska, nowatorskie efekty specjalne i pirotechniczne, pieczołowicie odtworzone sceny bitew, broń z epoki, a także obecność na planie najnowszych zdobyczy techniki wojskowej, czyli czołgów i samolotów – wszystko to stanowiło o monumentalnym charakterze „Szaleńców”. Reżyserię produkcji powierzono debiutantowi, 27-letniemu Leonardowi Buczkowskiemu. Trwająca rok realizacja była dla niego testem umiejętności technicznych i odporności na stres, wynikający zarówno z problemów na planie (np. dwaj aktorzy weszli na sztuczną minę w momencie eksplozji), jak też ingerencji konsultantów wojskowych i producentów. Z zadaniem Buczkowski poradził sobie znakomicie.

"Szaleńcy", reż. Leonard Buczkowski, fot. FINA.

„Wielki krok naprzód w polskiej kinematografii”, „Jeden z najlepszych filmów dekady”, „Pierwszy film polski, który przynosi zaszczyt naszej twórczości kinematograficznej” – pisała prasa. "Szaleńcy" cieszyli się także przychylnością publiczności. Nic więc dziwnego, że obraz święcący triumfy na polskich ekranach zaprezentowano wkrótce za granicą. Szerszej dystrybucji doczekał się w Stanach Zjednoczonych. Pomimo sporej popularności za oceanem, to jednak Francja najbardziej doceniła film Buczkowskiego – to właśnie na jednej z tamtejszych wystaw "Szaleńcy" otrzymali prestiżowe Grand Prix.

Dziś ta zapomniana polska superprodukcja odzyskuje swoje, godne miejsce w historii polskiego kina. W pracowniach FINA przez ponad rok trwały prace nad restauracją cyfrową wszystkich zachowanych kopii filmu. Ponowne wprowadzenie „Szaleńców” na ekrany w roku 2018 będzie dokładnie tym samym, czym było w dniu premiery 90 lat temu – hołdem dla tysięcy bezimiennych bohaterów, którzy poświęcili życie w imię wolności Polski.

Pokaz odbędzie się 10 listopada o godz. 18:00, w siedzibie FINA przy ul. Wałbrzyskiej 3/5 w Warszawie. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny. Przed filmem odbędzie się rozmowa-prelekcja dwójki filmografów FINA – Katarzyny Wajdy i Grzegorza Rogowskiego.
AK
FINA
Ostatnia aktualizacja:  26.10.2018
Zobacz również
fot. FINA
34. WFF: Works-In-Progress podczas Warsaw Industry Days
Zwiastun nowego filmu Adama Sikory „Autsajder”
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll