PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Lodołamacz na Transatlantyku – pod tą charakterystyczną, łatwo wpadającą w ucho nazwą organizowana jest sekcja dla profesjonalistów. Już drugi rok z rzędu towarzyszy łódzkiemu festiwalowi i podobnie jak w roku ubiegłym.
Program sekcji przygotowały dyrektor artystyczny festiwalu Joanna Łapińska i krytyczka filmowa Ola Salwa. Tegoroczny Lodołamacz odbywa się w dniach 16-17 lipca 2018 roku w niezwykłym wnętrzu hotelu Stare Kino Cinema Residence. Sekcja Industry na Transatlantyku ma formę warsztatów, których uczestnicy siedzą przy okrągłym stole i poznają się wzajemnie. Jest to miła odmiana po licznych konferencjach i panelach, które zakładają dość bierne uczestnictwo i wprowadzają dystans pomiędzy stołem konferencyjnym a salą z rzędami krzeseł. Na Lodołamaczu jest kameralnie, twórczo, dyskusje nawiązywane są spontanicznie, bez zbędnej moderacji.

Uczestników powitał osobiście szef Transatlantyku Jan A. P. Kaczmarek, który pół żartem pół serio zauważył, że tutaj, w salach konferencyjnych toczy się najciekawsza część festiwalu. W pierwszym dniu Lodołamacza uwagę uczestników – producentów i twórców filmowych – zajęły przede wszystkim kwestie finansowania. Z ciekawą prezentacją wystąpiła Monika Głowacka z Łódź Film Commission i Łódzkiego Funduszu Filmowego. Działalność najstarszego polskiego RFF-u jest dobrze znana, warto jednak zapoznać się ze zmianami, korzystnymi dla aplikujących. Otóż obecnie można ubiegać się o dofinansowanie wykonanej w Łodzi postprodukcji, a w przypadku chętnie wspieranej przez ŁFF animacji – o preprodukcji poklatkowej.



Budżet Funduszu w tym roku jest wyższy - ok 1 mln 500 zł. Łódzki Fundusz Filmowy, którego operatorem jest EC1, odzyskuje VAT i dzięki temu dodatkowe sumy zasilają Fundusz w danym roku kalendarzowym.

Większość pierwszego dnia Lodołamacza zajęły zajęcia z cenionym producentem, kierownikiem produkcji oraz wykładowcą Kamilem Przełęckim. Podczas dwóch wykładów pod wspólnym tytułem „Finansowanie D2D – od etapu developmentu do dystrybucji” , Przełęcki nie tylko przeanalizował wszystkie źródła finansowania filmu na każdym etapie jego produkcji, ale przede wszystkim przedstawił kalkulacje, z których wynikało, jak należy ustawić wysokość budżetu, aby produkcja była racjonalna i miała szansę na zwrot. Taki temat wydaje się szczególnie ważny - od wielu lat konferencje na temat pieniądza w filmie koncentrują się na kwestii zapięcia budżetu, podczas gdy kwestia zwrotności nakładów jest poruszana niezmiernie rzadko (kilka tygodni temu relacjonowaliśmy dyskusję o inwestorach na Netia Off Camera, również pionierską).

Przełęcki przedstawił m.in. podział filmów ze względu na budżet. Dzieli on filmy na offowe (500 000 zł budżet, wliczając w to koszty pracy ludzkiej, mającej charakter aportu, często nieformalnego), niskobudżetowe (3 mln zł, kameralne współczesne kino, 20-25 dni zdjęciowych), standardowe (średni budżet 6 mln zł, 30-40 dni zdjęciowych, uznani realizatorzy, gwiazdy, umiarkowane efekty specjalne). Powyżej tej kalkulacji mamy już do czynienia z wysokimi budżetami. Film wysokobudżetowy współczesny lub historyczny kosztuje średnio 9 mln, ma 35-45 dni zdjęciowych. Superprodukcja, powiedzmy, 15 mln, na 45-60 dni zdjęciowych; to film historyczny lub science fiction, z efektami VFX/ SFX, z dużymi dekoracjami, kostiumami, z dużą liczbą statystów. Stawkę zamyka megaprodukcja z własną gigantyczną dekoracją i bardzo rozbudowanymi efektami. Powyżej tej kwoty, zdaniem prelegenta, polska produkcja nie może być opłacalna.

Co było dla uczestników warsztatów szczególnie ciekawe, Kamil Przełęcki przedstawił szczegółowe wyliczenia zwrotów z rozpowszechniania w kinach i z innych pól eksploatacji w stosunku do każdego rodzaju filmu, uwzględniając konieczne koszty promocji i dystrybucji. Najprościej rzecz ujmując, wykazał, jakie koszty P&A przy konkretnym typie filmu powinny być uwzględnione, by produkcja była racjonalna. Zresztą taki był główny cel spotkania – przedstawić zagadnienia z zakresu produkcji i dystrybucji filmowej w kontekście rozumnych i logicznych decyzji, które powinien podejmować każdy producent filmowy.


Przedstawione wyżej zagadnienia to tylko pojedyncze wątki z bardzo obszernego wykładu Przełęckiego. Program pierwszego dnia uzupełnił warsztat psycholog Marioli Kostyrkiewicz – Biel na temat asertywności i jej wykorzystaniu w pracy zawodowej. Tego typu tematy rzadko spotyka się na sekcjach Industry na festiwalach filmowych, koncentrujących się przede wszystkim wokół zagadnień produkcji, dystrybucji i promocji.

  17 lipca, w drugi dzień Lodołamacza, goście po raz kolejny uczestniczyli w warsztatach psychologicznych. W programie znalazł się ponadto panel o koprodukcjach z udziałem Klaudii Śmiei, spotkanie z operatorem Alexandrem Gruszynskim oraz duża debata „Budżet bez granic: jak znaleźć środki na finansowanie filmu w Europie”.

fot. Bartek Pulcyn / Transatlantyk



Anna Wróblewska
artykuł redakcyjny
Ostatnia aktualizacja:  10.03.2019
Zobacz również
Krakow Film Commission: Wyniki dofinansowań
8. Transatlantyk: Polska premiera „Kawek na drodze” Olmo Omerzu
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll