PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Mimo iż od premiery „Cichej Nocy” minęło kilka miesięcy, bilety na pokaz filmu w konkursie międzynarodowym Netia Off Camera szły jak woda. Na spotkanie z ekipą filmu przyszły tłumy.
W pokazie konkursowym filmu wzięli udział: producent, szef artystyczny Studia Munka SFP Jerzy Kapuściński, reżyser Piotr Domalewski oraz odtwórczyni roli matki Agnieszka Suchora


Piotr Domalewski, Agnieszka Suchora, Jerzy Kapuściński, fot. Filip Radwański, Netia Off Camera


- Debiut warto zrobić o tym, co człowiek najlepiej zna. Dla mnie bliski jest temat świąt, emigracji, rodziny. Takie Wigilie znam z własnego doświadczenia – powiedział reżyser. Prowadząca spotkanie Kaja Klimek zwróciła uwagę, że Domalewski ma za sobą wieloletnie doświadczenie w pracy aktorskiej, zna więc także doskonale sytuację aktora na planie i potrafi wczuć się w jego emocje. - Zadaję sobie pytanie: co jako aktor chciałbym usłyszeć od reżysera na planie. I to mówię – odpowiedział Domalewski. - Wiem, ile praca przy filmie kosztuje aktorów, dlatego staram się ich zrozumieć. - Zapomniałam, że byłeś aktorem! - wykrzyknęła Agnieszka Suchora. - Tak doskonale wiedziałeś, czego chcesz, że sunąłeś prosto do brzegu.

Aktorka wyznała, że propozycja udziału w filmie ogromnie ją ucieszyła. Od lat nie grała w filmach, nie zna się na scenariuszach, choć historia „Cichej Nocy” zrobiła  na niej duże wrażenie. - A poza tym zarabiam przecież pieniądze. A Jerzy płaci, i to płaci w terminie, to nie zdarza się często – dodała. Widownia wybuchnęła śmiechem i nagrodziła producenta oklaskami. - W Święto Pracy to naprawdę świetna wiadomość – skonkludowała Kaja Klimek.  Jerzy Kapuściński wyjaśnił, że scenariusz filmu został skierowany przez ekspertów PISF do poprawek. Aby utrzymać terminy, Stowarzyszenia Filmowców Polskich zdecydowało o skierowaniu filmu do produkcji.

- Ten film to najlepsza przygoda mojego życia – mówiła Suchora, do reszty podbijając publiczność. - Wspaniale razem spędzaliśmy czas, choć było ciemno, zimno i wszędzie błoto. Kiedy jest ciężko, ekipa robi wszystko, aby ułatwić aktorowi życie. Górnika nikt do kopalni nie nosi, aktorkę – tak.


Agnieszka Suchora, fot. Agnieszka Fiejka, Netia Off Camera

Domalewski i Kapuściński opowiadali, jak znaleźli odpowiedni dom, jak go dostosowali do rzeczywistości filmowej. Trzeba było zapłacić zaległy prąd, co więcej, położyć drogę do domu, bo wszystko tonęło we wszechobecnym błocie. To oczywiście były nieprzewidziane wydatki, ale warto było, bo scenografia i plenery wypadły niezwykle realistycznie. - Błoto było po kolana – wspominała Suchora. - Kiedy musieliśmy wyjść do ustawionej na zewnątrz toalety, szliśmy w parach, oczywiście w gumiakach. Gdyby jedna osoba została zassana przez błoto, druga by ją wyciągnęła.

Aktorka opowiedziała, że pierwszego dnia zdjęciowego zdarzyła jej się straszna przygoda: zsunęła jej się do błota pożyczona obrączka. Unurzana po pachy ekipa grzebała w błocie, by znaleźć cenny przedmiot – na szczęście poszukiwania zakończyły się sukcesem. - Gdybym jej nie znalazła, to uciekłabym  z tego planu pierwszego dnia – mówiła aktorka.


fot. Filip Radwański, Netia Off Camera

  Widzów szczególnie zainteresował temat autentyzmu świata wykreowanego w filmie. Agnieszka Suchora powiedziała, że choć nie było na planie improwizacji, jedno zdanie – w kierunku filmowej córki - zaczerpnęła z rzeczywistości: „I tak się ubrałaś na Wigilię?”. Piotr Domalewski zdradził, że tylko jedna postać ma swój dokładny odpowiednik w rzeczywistości. To jego dziadek, który właśnie tego dnia miał urodziny. Publiczność doceniła zwłaszcza detale dekoracji wnętrz i rekwizyty. Ekipa wyjaśniła, że dom opalany był drewnem, rekwizytorki przyrządziły prawdziwe wigilijne potrawy, a cały dom pachniał barszczem. - Kiedy weszłam do domu, weszłam też w rolę matki. Zaczęłam sprawdzać, gdzie mam w kuchni szklanki, gdzie miseczki do kompotu, gdzie łyżkę wazową.

Obecny na sali Andrzej Bukowiecki opowiedział historię Luchino Visconti, który realizując „Lamparta” zadbał o to, by szuflady i szafy we wnętrzach wypełnione były przedmiotami. Zapytany przez ekipę, po co to robi, skoro w żadnej scenie nie ma otwieranej szafki, odpowiedział: wy macie wiedzieć, że te rzeczy tam są. - Jest to także sposób pracy wykreowany przez polską szkołę filmową – odpowiedział Jerzy Kapuściński. - Ci twórcy wypracowali takie techniki, by film był autentyczny, żeby uzyskać jakość. Wszystkie piony „Cichej Nocy” pracowały na ten film z absolutnym przekonaniem – dodał.



fot. Filip Radwański, Netia Off Camera

11. Netia Off Camera potrwa do 6 maja 2018 roku.


Anna Wróblewska
artykuł redakcyjny
Ostatnia aktualizacja:  2.05.2018
Zobacz również
Znamy lauretów Script Pro!
Sukces New Europe Film Sales: Rezultaty naboru EACEA
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll