PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  20.01.2018
Z Urszulą Antoniak, reżyserką filmu „Pomiędzy słowami”, w nowym numerze „Magazynu Filmowego” (nr 2/2018), rozmawia Piotr Czerkawski. Oto fragment wywiadu, który w całości będzie można przeczytać na łamach pisma już 12 lutego.

Głównym bohaterem „Pomiędzy słowami” uczyniłaś przebojowego berlińskiego prawnika. Pod wpływem konfrontacji z ojcem, który niespodziewanie przyjechał do niego z Polski, Michael orientuje się jednak, że jego pewność siebie została ufundowana na wątłych fundamentach.


To spotkanie jest bardzo ważne, ale chciałabym podkreślić, że nie uważam „Pomiędzy słowami” za kolejny film o relacjach na linii rodzic – dziecko. Moim głównym bohaterem pozostaje od początku do końca Michael, który w wyniku nieoczekiwanej konfrontacji z ojcem doświadcza rozpadu własnego świata, ale potem przewartościowuje swoje życie i na nowo osiąga równowagę. Myślę, że „Pomiędzy słowami” to przede wszystkim opowieść o zdobywaniu samoświadomości.

 

Mam wrażenie, że Michael doświadcza także pewnego wyzwolenia.


Coś w tym jest. Warto podkreślić, że mój bohater jest emigrantem z wyboru, a nie z przymusu. Michael wyjechał do Niemiec po to, by włączyć się w obręb silniejszej i bogatszej kultury, doświadczyć awansu społecznego. Aby osiągnąć swój cel, stworzył siebie od nowa i udawał, że właściwie nie ma żadnych korzeni. Wizyta ojca pokazała, że takie podejście nie ma sensu, a Michael zrozumiał, że nie może przejmować się tym, czy otoczenie postrzega go jako Niemca, Polaka czy kogokolwiek innego.


Justyna Wasilewska w "Pomiędzy słowami", fot. Best Film


Myślisz, że na dłuższą metę takie podejście jest możliwe?


To pewien ideał, do którego należałoby dążyć – mówię skąd jestem tylko wtedy, gdy mi to pasuje, a otoczeniu nic do tego. Osobiście starałam się postępować w ten sposób odkąd tylko zdecydowałam się na emigrację do Holandii. Nie próbowałam udawać Holenderki, ale też nie czułam potrzeby, by na każdym kroku podkreślać, że przyjechałam z Polski. Oczywiście nawet dziś, po wielu latach, komuś zdarzy się spuentować naszą rozmowę stwierdzeniem w stylu „A bo ty jesteś z Polski!”, ale zawsze odpowiadam wtedy „No i co z tego?”.


 

 

Pod koniec filmu Michael stwierdza, że czuje się przede wszystkim Berlińczykiem.


Takie podejście jest bardzo bliskie również mnie. Od lat na pytanie „Kim jesteś?” odpowiadam „Amsterdamką”, bo wartości reprezentowane przez to miasto i jego mieszkańców – tolerancja i liberalizm połączony ze znajomością historii – wcale nie są reprezentatywne dla wszystkich Holendrów.

 

Piotr Czerkawski
„Magazyn Filmowy” (nr 2/2018)
Ostatnia aktualizacja:  18.01.2018
Zobacz również
fot. Olaf Tryzna
Kreatywna Europa: spotkanie ws. developmentu gier
Prezentujemy oficjalny plakat filmu „Pitbull. Ostatni pies” w reżyserii Władysława Pasikowskiego
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll