PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Mimo skromnego ilościowo dorobku – kilka krótkich etiud, trzy dłuższe dokumenty – ma na swym koncie ponad trzydzieści festiwalowych laurów, którymi uhonorowano jej filmy niemal na całym świecie, m.in. w Barcelonie, Brnie, Chicago, Durham, Hammamecie, Houston, Izmirze, Kijowie, Lizbonie, Locarno, Los Angeles, Petersburgu, Tel Awiwie, Krakowie. Znakomita reżyserka, scenarzystka, a także od 2016 roku wiceprezeska Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Karolina Bielawska 11 stycznia obchodzi swoje 40. urodziny.
Urodziła się w Zakopanem. I temu miejscu do dziś pozostaje wierna. „Odkąd pamiętam, zawsze chciałam być reżyserem, w moim przypadku to wynika chyba z powołania. Pamiętam, że jeszcze w przedszkolu robiłam przedstawienia teatralne. Nie do końca wiedziałam, co znaczy być reżyserem, ale wiedziałam, że to jest związane z poznawaniem historii o innych ludziach, i to mnie fascynowało. I tak mi zostało” – wyznaje na łamach „Magazynu Filmowego” (nr 9/2016). Do szkoły filmowej zdawała trzykrotnie – jak patron wydziału, który ukończyła, jest bowiem absolwentką Wydziału Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach (2007). Ma na swym koncie także Studio Prób w Mistrzowskiej Szkole Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy w Warszawie (2007).

Podczas studiów zrealizowała cztery etiudy – „Ricardo Wadowski” (2004), „Młoda para” (2005), „Hotel” (2005) i „Koniec lata” (2007) oraz „Bielińskiego 6” (2005), jeden z odcinków niezwykle interesującego cyklu dokumentalnego „Rosja – Polska. Nowe spojrzenie”, powstałego z inicjatywy Instytutu Adama Mickiewicza. Swymi pierwszymi filmami pokazała, że znakomicie się czuje zarówno w fabule, jak i w dokumencie, choć festiwalowe trofea przyniosły jej wyłącznie fabuły: „Hotel” wyróżniono na Opolskich Lamach (2006), a „Koniec lata” uhonorowano Złotym Kotem w Izmirze (2007), I Nagrodą na Zoom-Zbliżeniach w Zielonej Górze (2007), Brązowym Medalem w Brnie (2008) i Złotym Medalem Światowej Unii Kina Niezależnego (UNICA) w Hammamecie (2008).

Po ukończeniu katowickiej uczelni zadebiutowała jednak dokumentem, realizując – wspólnie z Julią Ruszkiewicz – średniometrażową „Warszawę do wzięcia” (2010). Debiut okazał się niezwykle udany i przyczynił się „do wzięcia” przez młode reżyserki dwóch prestiżowych laurów: Złotego Lajkonika w Konkursie Polskim Krakowskiego Festiwalu Filmowego (2010) oraz Nagrody Specjalnej Jury WorldFest Independent Film Festival w Houston (2010). Bohaterkami tego znakomitego filmu są młode dziewczyny, trzy mieszkanki popegeerowskich wsi, które jedyną szansę na wyrwanie się z marazmu i rozpoczęcie nowego życia upatrują w wyjeździe do stolicy. Momentami przypominają się słynne, zrealizowane blisko czterdzieści lat wcześniej, „Dziewczyny do wzięcia" (1972) Janusza Kondratiuka. Cierpliwe oko kamery Bielawskiej i Ruszkiewicz jest wnikliwe, ale i przyjazne. Dwa lata później nakręciły dokument „Świetlica. Polacy kontra Romowie” (2012), w którym otwarcie tytułowego przybytku edukacyjno-kulturalnego dla dzieci i młodzieży w Koszarach koło Limanowej stało się pretekstem do refleksji na temat relacji polsko-romskich, które okazały się w tych okolicach szczególnie zapalne.

Kolejny film, „Mów mi Marianna” (2015), utrzymany w poetyce dokumentu fabularyzowanego (z udziałem aktorów – Jowity Budnik i Mariusza Bonaszewskiego oraz Marianny Klapczyńskiej, jego autentycznej bohaterki), Bielawska zrealizowała już samodzielnie. Ta przejmująca opowieść o tytułowej kobiecie, która w wieku 43 lat pozwała swoich rodziców do sądu, by mogła stać się sobą, przyniosła jej istną lawinę festiwalowych trofeów. Tym filmem trafiła do każdego, pośród blisko trzydziestu laurów znalazły się zarówno nagrody przyznane przez profesjonalne składy jurorskie (Barcelona, Durham, Kijów, Kraków, Lizbona, Locarno, Los Angeles, Petersburg, Tel Awiw), dziennikarzy (Chicago, Petersburg, Tel Awiw), jak i publiczność (Gdańsk, Kraków, Warszawa). Jest wśród nich szczególnie cenna Nagroda im. Macieja Szumowskiego (2015) za „poruszenie istotnego tematu szacunku człowieka do człowieka”, jest wreszcie ińska Złota Rybka (2015) i krakowski Złoty Róg (2015). Jurorzy Krakowskiego Festiwalu Filmowego, uznając film Bielawskiej za najlepszy w Międzynarodowym Konkursie Dokumentalnym, tak uzasadnili swoją decyzję: „poruszający, złożony, namalowany z odpowiednią wrażliwością i przy użyciu właściwych środków portret bohaterki, która z odwagą dąży do osiągnięcia harmonii z własną tożsamością. Fakt, że film powstał właśnie teraz, dodaje otuchy. Przekonująca koncepcja kinematograficzna sprawia, że trudne doświadczenia są zrozumiałe w intymnym i uniwersalnym wymiarze. Ukazanie bohaterki na drodze ku zmianie płci w kulturze określonej dualistycznym myśleniem i jej przemiany z głowy rodziny w samodzielną i dumną kobietę rzuca analityczne światło na nasze społeczeństwo i odkrywa niezwykłą siłę wewnętrzną bohaterki".

„Mówi się, że reżyser nie robi filmu tylko dla siebie, ale uważam, że to jest ważne, by robić filmy w zgodzie ze sobą, a nie tylko kalkulować, co się komu będzie podobało. Reżyserując, staram się poznać siebie. Dlatego chcę robić filmy. I jeszcze, aby komunikować się z ludźmi. Mam nadzieję, że jeśli coś jest ważne dla mnie, może być też istotne dla innych” – mówi w cytowanym już wywiadzie w „Magazynie Filmowym” (nr 9/2016), miesięczniku Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Od 2016 roku jest jego wiceprezeską. Tuż po wyborach powiedziała: „Zawsze miałam duszę społecznika, to po prostu wynika z mojego charakteru. Ciągle jestem w coś zaangażowana, zasiadam m.in. w trójce klasowej oraz w radzie rodziców w szkole mojego syna, działam również we wspólnocie mieszkaniowej. To uczy dobrego zarządzania czasem. Świetnie przyda się to w sytuacji, kiedy pełniąc obowiązki wiceprezesa SFP, jednocześnie zamierzam nadal intensywnie rozwijać swoją twórczość”. Zatem wszystkiego najlepszego, w każdej dziedzinie – w trójce klasowej, wspólnocie mieszkaniowej, Stowarzyszeniu Filmowców Polskich, a – nade wszystko – udanych filmów!
Jerzy Armata
SFP
Ostatnia aktualizacja:  11.01.2018
Zobacz również
fot. Borys Skrzyński/SFP
Lubimy śmiać się z siebie
Trwają zdjęcia do „Ułaskawienia” w reżyserii Jana Jakuba Kolskiego
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll