PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  27.05.2017
Kolejny odcinek cyklu „Moja (filmowa) muzyka” Jerzy Armata poświęcił zespołowi Dżem, którego przejmujący song rozbrzmiewa w najnowszym filmie Jana Kidawy-Błońskiego „Gwiazdy”. Oto fragment tekstu, który w całości będzie można przeczytać na łamach nowego numeru „Magazynu Filmowego” (nr 6/2017) już 12 czerwca.
W finale obrazu poświęconego Janowi Banasiowi, słynnemu piłkarzowi Polonii Bytom i Górnika Zabrze, wielokrotnemu reprezentantowi Polski, słyszymy „Sen o Victorii” zespołu Dżem, tegorocznego laureata Złotych Fryderyków za całokształt osiągnięć artystycznych: „O Victorio, moja Victorio! / Dlaczego mam cię tylko w snach? / Wolności moja, ty Victorio! / Opanuj w końcu cały świat…”.

Nic dziwnego, ta uniwersalna i ponadczasowa oda do wolności śpiewana przez Ryszarda Riedla, lidera Dżemu, znakomicie współgra z tematem i wymową filmu, którego reżyserem jest stryjeczny brat jego ojca. Jan Kidawa-Błoński urodził się w tej samej kamienicy co Riedel, przy ulicy Trychana w Chorzowie – tyle że trzy lata wcześniej. Swemu niezwykle uzdolnionemu muzycznie i poetycko kuzynowi poświęcił jeden ze swych najlepszych filmów – „Skazanego na bluesa” (2005). Od tej frapującej opowieści o genialnym bluesmanie, uzależnionym od muzyki i – w jeszcze większym stopniu – od narkotyków (a zabrały go one w wieku 37 lat), rozpoczęła się kariera Tomasza Kota, który znakomicie wcielił się w postać charyzmatycznego artysty. Kidawa-Błoński zobaczył go w „Hamlecie”, podczas gościnnych występów legnickiego teatru w Warszawie. Jak wspomina reżyser, Kot propozycją zagrania Riedla bardzo się przejął. Namiętnie słuchał jego piosenek, rozmawiał z jego znajomymi i przyjaciółmi, nawet na jakiś czas zamieszkał w mieszkaniu, w którym żył legendarny pieśniarz. Przygotowania bardzo się przydały, Kot nie gra Riedla – on nim jest. Ta kreacja przyniosła aktorowi nagrodę za najlepszy debiut na FPFF w Gdyni (2005), Super Jantara za najlepszy debiut aktorski ostatniego dziesięciolecia na koszalińskim festiwalu „Młodzi i Film” (2006), Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego – w plebiscycie publiczności (2006) oraz nominację do Orła (2006). Nominację za muzykę otrzymał również zespół Dżem.

Jerzy Armata
Magazyn Filmowy 06/2017
Ostatnia aktualizacja:  26.05.2017
Zobacz również
fot. Kino Świat
Rusza 57. Krakowski Festiwal Filmowy
Wyniki Śląskiego Funduszu Filmowego 2017
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll