Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Trwa 15. festiwal Łodzią po Wiśle, czyli przegląd dokonań studentów Szkoły Filmowej w Łodzi. Tradycyjnie w kwietniu, już od kilku lat w przyjaznym wnętrzu kina Iluzjon widzowie, jurorzy, wykładowcy i dziennikarze oglądają etiudy animowane, dokumentalne, fabularne oraz operatorskie.
Tegoroczna edycja ma szczególny, jubileuszowy charakter, chociaż w gruncie rzeczy formuła festiwalu nie zmieniła się w sposób zasadniczy od swoich skromnych początków w kinie Luna. Trzon festiwalu stanowi pięć bloków konkursowych, do tego – prezentacje sprzętu, warsztaty, pokazy specjalnie (nieprzesadnie wiele) i to, co wyróżnia łódzko-stołeczną imprezę – bardzo dobre debaty o młodym polskim kinie, warunkach debiutu, startu, promocji młodego kina itd.
Tak jest i w tym roku. Choć jubileuszowa edycja wzbogaciła się o nową, prestiżową nagrodę – za montaż. Jak tłumaczy Krzysztof Brzezowski z PWSFTViT, dyrektor ŁpW, była to inicjatywa zarówno studentów, jak i wykładowców Katedry Montażu – Milenii Fieldler i Jarosława Kamińskiego. Filmy ocenia profesjonalne jury złożone z absolwentów Szkoły. Nagroda powędruje w ręce studenta, który najlepiej zmontował film z Konkursu Głównego (to uszczegółowienie zasad jest istotne, gdyż nie wszystkie filmy Konkursu montowane są przez studentów PWSFTViT).
Krzysztof Brzezowski
Festiwal zawsze zaczyna się w piątek po południu i kończy w sobotę późnym wieczorem, dwa niepełne dni są więc szczelnie wypełnione projekcjami i wydarzeniami. Chętnych do obejrzenia łódzkich etiud jest więcej niż miejsc na dużej sali Iluzjonu. Bardzo ciekawym pomysłem uzupełniającym program są prezentacje sprzętu organizowane przez partnerów ŁpW, firm z branży filmowej, partnerów Szkoły, którzy jednocześnie fundują nagrody w Konkursie. W piątek uczestniczyliśmy w prezentacji zestawu zdjęciowego, w którym kamera filmowa pracuje na systemie żyroskopowym podłączonym do Movie Jib’a, Dolly i Cablecam’a. Firma Heliograf zorganizowała natomiast warsztat „Technologia high-speed na planie filmu i reklamy” (w programie: Phantom Flex 4K – technika i workflow, LiveGrade – grading na planie i kreatywne wykorzystanie 3D LUT, Qtake HD Video Assist w praktyce). Należy podkreślić, że nagrody fundowane przez firmy z branży filmowej bardzo często wspierają studentów i debiutantów aportem rzeczowym, często niezbędnym do zamknięcia skromnego budżetu. Również nagrody zawodowe mają charakter wsparcia w postaci dostępu do usług czy sprzętu.
Filmem otwarcia festiwalu był najnowszy film członka Jury Adama Guzińskiego - "Wspomnienie lata", wyprodukowany w łódzkim Opusie. W Konkursie najszerzej reprezentowana jest animacja - aż 13 tytułów! Jak tłumaczy dyrektor festiwalu Krzysztof Brzezowski, obecnie animacje z Łodzi przynoszą najwięcej nagród na festiwalach i przeglądach, zarówno w kraju jak i za granicą. Nawet na pierwszym roku powstają filmy, które spokojnie można pokazać na Łodzią po Wiśle. Brzezowski zwraca uwagę na ciekawy mechanizm. Jak wiadomo, filmy animowane powstają w innym trybie niż dokumenty czy fabuły. Najkrótszy, kilkuminutowy film animowany studenci „rzeźbią” cały rok, zdobywając przy tym cenne doświadczenie. Nie korzystają z mechanizmu powszechnej dostępności sprzętu cyfrowego, by jednocześnie zwiększyć ilość materiału zdjęciowego. Tu niczego nie da sztucznie przyśpieszyć. A, jak widać w programach festiwali takich, jak Annecy czy canneńskie Cinefondation, filmy krótkie mają często wielką siłę rażenia. Korzysta na tym właśnie łódzka animacja.
15. edycja Łodzią po Wiśle trwa w dniach 7-8 kwietnia 2017 roku. Pomysłodawcą festiwalu jest wieloletni dziekan Wydziału Reżyserii Andrzej Mellin. Filmy w Konkursie oceni jury w składzie: Adam Guziński, Adam Palenta, Jakub Tarkowski. Ponadto obradują jeszcze dwa składy jurorskie: Jury Montażystów i Jury Młodych. Niemal wszystkie filmy to pokazy premierowe, świeżo po zamknięciu produkcji. Dwa tytuły - „Adaptacja” Bartosza Kruhlika i „Niestrudzeni wędrowcy” Kaliny Alabrudzińskiej są nieco starsze, rok temu nie były jeszcze gotowe, ale przez ten rok zdążyły już zdobyć szereg nagród na festiwalach w Polsce i za granicą.
Zwycięzców poznamy w sobotę 8 kwietnia późnym wieczorem.
fotografie: Karolina Grabowska/Szkoła Filmowa w Łodzi
Tak jest i w tym roku. Choć jubileuszowa edycja wzbogaciła się o nową, prestiżową nagrodę – za montaż. Jak tłumaczy Krzysztof Brzezowski z PWSFTViT, dyrektor ŁpW, była to inicjatywa zarówno studentów, jak i wykładowców Katedry Montażu – Milenii Fieldler i Jarosława Kamińskiego. Filmy ocenia profesjonalne jury złożone z absolwentów Szkoły. Nagroda powędruje w ręce studenta, który najlepiej zmontował film z Konkursu Głównego (to uszczegółowienie zasad jest istotne, gdyż nie wszystkie filmy Konkursu montowane są przez studentów PWSFTViT).
Krzysztof Brzezowski
Festiwal zawsze zaczyna się w piątek po południu i kończy w sobotę późnym wieczorem, dwa niepełne dni są więc szczelnie wypełnione projekcjami i wydarzeniami. Chętnych do obejrzenia łódzkich etiud jest więcej niż miejsc na dużej sali Iluzjonu. Bardzo ciekawym pomysłem uzupełniającym program są prezentacje sprzętu organizowane przez partnerów ŁpW, firm z branży filmowej, partnerów Szkoły, którzy jednocześnie fundują nagrody w Konkursie. W piątek uczestniczyliśmy w prezentacji zestawu zdjęciowego, w którym kamera filmowa pracuje na systemie żyroskopowym podłączonym do Movie Jib’a, Dolly i Cablecam’a. Firma Heliograf zorganizowała natomiast warsztat „Technologia high-speed na planie filmu i reklamy” (w programie: Phantom Flex 4K – technika i workflow, LiveGrade – grading na planie i kreatywne wykorzystanie 3D LUT, Qtake HD Video Assist w praktyce). Należy podkreślić, że nagrody fundowane przez firmy z branży filmowej bardzo często wspierają studentów i debiutantów aportem rzeczowym, często niezbędnym do zamknięcia skromnego budżetu. Również nagrody zawodowe mają charakter wsparcia w postaci dostępu do usług czy sprzętu.
Filmem otwarcia festiwalu był najnowszy film członka Jury Adama Guzińskiego - "Wspomnienie lata", wyprodukowany w łódzkim Opusie. W Konkursie najszerzej reprezentowana jest animacja - aż 13 tytułów! Jak tłumaczy dyrektor festiwalu Krzysztof Brzezowski, obecnie animacje z Łodzi przynoszą najwięcej nagród na festiwalach i przeglądach, zarówno w kraju jak i za granicą. Nawet na pierwszym roku powstają filmy, które spokojnie można pokazać na Łodzią po Wiśle. Brzezowski zwraca uwagę na ciekawy mechanizm. Jak wiadomo, filmy animowane powstają w innym trybie niż dokumenty czy fabuły. Najkrótszy, kilkuminutowy film animowany studenci „rzeźbią” cały rok, zdobywając przy tym cenne doświadczenie. Nie korzystają z mechanizmu powszechnej dostępności sprzętu cyfrowego, by jednocześnie zwiększyć ilość materiału zdjęciowego. Tu niczego nie da sztucznie przyśpieszyć. A, jak widać w programach festiwali takich, jak Annecy czy canneńskie Cinefondation, filmy krótkie mają często wielką siłę rażenia. Korzysta na tym właśnie łódzka animacja.
15. edycja Łodzią po Wiśle trwa w dniach 7-8 kwietnia 2017 roku. Pomysłodawcą festiwalu jest wieloletni dziekan Wydziału Reżyserii Andrzej Mellin. Filmy w Konkursie oceni jury w składzie: Adam Guziński, Adam Palenta, Jakub Tarkowski. Ponadto obradują jeszcze dwa składy jurorskie: Jury Montażystów i Jury Młodych. Niemal wszystkie filmy to pokazy premierowe, świeżo po zamknięciu produkcji. Dwa tytuły - „Adaptacja” Bartosza Kruhlika i „Niestrudzeni wędrowcy” Kaliny Alabrudzińskiej są nieco starsze, rok temu nie były jeszcze gotowe, ale przez ten rok zdążyły już zdobyć szereg nagród na festiwalach w Polsce i za granicą.
Zwycięzców poznamy w sobotę 8 kwietnia późnym wieczorem.
fotografie: Karolina Grabowska/Szkoła Filmowa w Łodzi
Anna Wróblewska
artykuł redakcyjny
Ostatnia aktualizacja: 8.04.2017
fot. Karolina Grabowska PWSFTViT
Script Fiesta 2017: Czym jest i jak napisać scenariusz serialu premium?
Jest człowiekiem telewizji, czyli 8 wcieleń Jerzego G.
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024