Podróż na księżyc... i na Regiofun

7. Międzynarodowy Festiwal Producentów Filmowych Regiofun w Katowicach trwa w dniach 18-23 października 2016 roku. Nasz portal  a także „Magazyn Filmowy SFP” kibicują tej imprezie od samego początku. Ma ona bowiem niezwykłą formułę. Silesia Film, doskonale znana środowisku filmowemu instytucja kultury, operator jednego z najlepszych i najdłużej działających regionalnych funduszy filmowych, siedem lat temu stworzyła festiwal, promujący właśnie kino regionów, a przy okazji – zawód producenta filmowego.

„Od siedmiu lat  przekonujemy widzów, że producent powinien być osobą rozumiejącą wiele aspektów pracy filmowca i posiadającą szerokie kompetencje – pisze w katalogu festiwalowym dyrektor imprezy Anna Szrama. – Czytanie scenariusza  i aktywne uczestniczenie w procesie twórczym stało się dziś norma, a praca ręka w rękę z autorem filmu jest przyjemnym  obowiązkiem. Pytanie,  czy producent może zostawić w obrazie filmowym swój autorskim, artystyczny ślad...”.


W kinie Rialto, fot. Regiofun Arek Ławrywianiec

Regiofun na to pytanie odpowiada w pełni. Także poprzez przyznawaną corocznie nagrodę Border Gate, rodzaj „nagrody za osiągnięcia życia”. W tym roku trafiła ona do rąk Simona Chinna, producenta m.in. oscarowych tytułów  „Sugar Man” i „Człowiek na linie”. Simon Chinn odbierał swoją nagrodę – przepiękną rzeźbę autorstwa Hanny Jelonek – na gali otwarcia, z rąk ubiegłorocznego laureata, prezesa Opus Film Piotra Dzięcioła. Producent zwrócił uwagę na fakt, że właśnie tutaj, w Katowicach, ma rzadką okazję poczuć się jak twórca i zostać docenionym za swój wkład w produkcję filmu. Można powiedzieć, że nigdzie indziej termin „producent kreatywny” nie wydaje się aż tak oczywisty w swoim brzmieniu.


Statuetka nagrody Border Gate, symbolizującej wielość ról i zadań producenta filmowego, fot. Arek Ławrywianiec

Na program Regiofun składają się takie sekcje, jak m.in. Konkurs filmów pełnometrażowych, konkurs krótkich metraży (filmy powstałe z udziałem RFF-ów), Panorama Regionalnych Funduszy Filmowych, retrospektywy, spotkania branżowe (którym poświęcimy osobny artykuł), filmy z Cannes.  W konkursie pełnych metraży Polskę reprezentują "Fale" Grzegorza Zaricznego ze Studia Munka SFP (dofinansowane przez RFF w Krakowie) oraz koprodukcja z Czechami i Słowacją "Ja, Olga Hepnarova" (z udziałem Odra-Film). Seanse festiwalowe odbywają się w kinach Kosmos, Rialto, Światowid, innymi słowy – najbardziej znanych katowickich kinach prowadzonych przez Silesię.


Piotr Dzięcioł i Simon Chinn, fot. Regiofun Arek Ławrywianiec

  Osobiście jestem wielką fanką najbardziej oryginalnego cyklu festiwalowego, mianowicie przeglądu filmów archiwalnych, niemych, prezentowanych z cyklu „Filmoteka Śląska przedstawia”. A w tym roku przedstawiła, można powiedzieć, to co najważniejsze, czyli zestaw filmów Georgesa Meliesa. Filmy te utrwalone i zrekonstruowane cyfrowo prezentowała reprezentantka rodziny Meliesów, Marie Helene Leherissey, dzisiaj opiekująca się dorobkiem pradziadka.  Seans odbywał się w jednym z trzech kin festiwalowych – magicznym kinoteatrze Rialto, a widzowie obejrzeli m.in. słynną „Podróż na księżyc”, „Człowieka z gumową głową” czy cudowne „Królestwo baśni”. Co ciekawe, kilka z filmów obejrzeliśmy w kolorze – już wtedy, raptem kilka lat po pokazie braci Lumiere, dokonywano cudów, nanosząc kilka kolorów klatka po klatce...


Marie Helene Leherissey, fot. Regiofun Arek Ławrywianiec

Obecnie cuda Meliesa ożywają na ekranie katowickiego kina dzięki pomysłowości i kontaktom organizatorom Regiofun.