Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Powiedział podczas konferencji prasowej Michał Marczak, reżyser pokazywanego na 41. Festiwalu Filmowym w Gdyni filmu "Wszystkie nieprzespane noce".
"Wszystkie nieprzespane noce" to zrealizowana w konwencji paradokumentu opowieść o krótkim wycinku z życia dwójki dwudziestolatków. Krzysiek kończy trwający pięć lat związek z pierwszą dziewczyną i przeprowadza się do mieszkania swojego przyjaciela Michała. Obaj rzucają się w wir nocnego życia, od kameralnych "domówek" przez imprezy klubowe i plenerowe festiwale. Nie przejmują się niczym, nie ustając w pogoni za znalezieniem swojego miejsca w życiu... - Nie wiemy, skąd są nasi bohaterowie i co robią - podkreśla Michał Marczak, reżyser "Wszystkich nieprzespanych nocy".
W rolach głównych występują Krzysztof Bagiński i Michał Huszcza. Obaj grają samych siebie. - Nasza metoda pracy polegała na improwizacji, ale w dobrym tego słowa znaczeniu - wyjaśnia Dorota Wardęszkiewicz, montażystka "Wszystkich nieprzespanych nocy".
Krzysztof Bagiński, Michał Marczak, Dorota Wardęszkiewicz i Michał Huszcza, czyli twórcy "Wszystkich nieprzespanych nocy". Fot. BorysSkrzyński/SFP.
- To jest dziwne, bo ja nie lubię filmów o młodzieży, o dorastaniu - wyznał Michał Marczak. Dlaczego reżyser obsypanego nagrodami na wielu festiwalach dokumentu "Fuck For Forest", zdecydował się zrealizować film o pokoleniu, które dopiero wkracza w dorosłe życie? - Zdałem sobie sprawę, że pojawiło się już jakieś nowe pokolenie, której inaczej niż ja spędza wolny czas. Nie jestem już najmłodszy. Warszawa też się zmieniła od czasów mojej młodości. Zacząłem trochę wspominać. Pomyślałem, że fajnie byłoby zrobić film, który troszeczkę przypominałby taką strukturę wspominania - tłumaczył podczas konferencji prasowej na festiwalu w Gdyni Marczak. Zastrzegał równocześnie, że świadomie nie odnosi się w swoim obrazie ani do spraw politycznych, ani gospodarczych.
W rolach głównych występują Krzysztof Bagiński i Michał Huszcza. Obaj grają samych siebie. - Nasza metoda pracy polegała na improwizacji, ale w dobrym tego słowa znaczeniu - wyjaśnia Dorota Wardęszkiewicz, montażystka "Wszystkich nieprzespanych nocy".
Krzysztof Bagiński, Michał Marczak, Dorota Wardęszkiewicz i Michał Huszcza, czyli twórcy "Wszystkich nieprzespanych nocy". Fot. BorysSkrzyński/SFP.
- To jest dziwne, bo ja nie lubię filmów o młodzieży, o dorastaniu - wyznał Michał Marczak. Dlaczego reżyser obsypanego nagrodami na wielu festiwalach dokumentu "Fuck For Forest", zdecydował się zrealizować film o pokoleniu, które dopiero wkracza w dorosłe życie? - Zdałem sobie sprawę, że pojawiło się już jakieś nowe pokolenie, której inaczej niż ja spędza wolny czas. Nie jestem już najmłodszy. Warszawa też się zmieniła od czasów mojej młodości. Zacząłem trochę wspominać. Pomyślałem, że fajnie byłoby zrobić film, który troszeczkę przypominałby taką strukturę wspominania - tłumaczył podczas konferencji prasowej na festiwalu w Gdyni Marczak. Zastrzegał równocześnie, że świadomie nie odnosi się w swoim obrazie ani do spraw politycznych, ani gospodarczych.
Marcin Zawiśliński
SFP
Ostatnia aktualizacja: 23.09.2016
fot. Borys Skrzyński/SFP
"Ostatnia rodzina" w Kinie Kultura tydzień przed premierą
[wideo] To jest historia największej mistyfikacji Milicji Obywatelskiej
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024