[wideo] Kobiety są jak studnia bez dna

Nowy film Tomasza Wasilewskiego jest swoistym post scriptum do kina moralnego niepokoju. Reżyser  powraca do 1990 roku, aby opowiedzieć historię czterech kobiet mieszkających w jednym małym mieście. Agata, Renata, Iza i Marzena próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości wolnej Polski. Bohaterki filmu nieustannie miotają się pomiędzy wiernością konwenansom, a chęcią życia po swojemu. Najważniejszym ich pragnień jest miłość, która okazuje się na przemian toksyczna i uzdrawiająca, wpędzająca w depresję i dająca nadzieję. Niesamowita intensywność przekazu i wielkie kobiece kreacje aktorskie (Magdalena Cielecka, Julia Kijowska, Dorota Kolak, Marta Nieradkiewicz) sprawiają, że "Zjednoczone Stany Miłości" to najdojrzalszy z dotychczasowych filmów Tomasza Wasilewskiego.

- Rozmawiałem z Tomkiem zaraz po pokazie jego filmu w Berlinie i zapytałem go wtedy, dlaczego umieścił akcję tego filmu na początku lat 90. To mogło się wydarzyć również teraz. Tam nie ma przecież żadnej polityki. W ten on opowiedział mi o swoich rodzicach i doświadczeniach z dzieciństwa. Dopiero wtedy - jako reżyser - zrozumiałem, że on po prostu potrzebował nabrać dystansu do tej historii, odseparować się od niej - powiedział kilka miesięcy temu Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Za scenariusz do "Zjednoczonych Stanów Miłości" Tomasz Wasilewski zdobył Srebrnego Niedźwiedzia na 66. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie, nagrodę za reżyserię oraz nagrodę aktorską (dla Doroty Kolak) na Valletta Film Festival na Malcie. Jego polska premiera odbyła się na trwającym właśnie 16. Festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu. Film będzie również prezentowany podczas 10. edycji Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym n/Wisłą. Został również zakwalifikowany do Konkursu Głównego 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni.

Zdjęcia do "Zjednoczonych Stanów Miłości" zrealizował Oleg Mutu. - Po obejrzeniu "Czterech miesięcy, trzech tygodni i dwóch dni" postanowiłem, że chciałbym spełnić jedno ze swoich marzeń, czyli pracować właśnie z tym mołdawskim operatorem filmowym. I kiedy zdecydowałem, że nakręcę "Zjednoczone Stany Miłości"  to postanowiłem zadzwonić do Olega, żeby zaproponować mu współpracę. Zadzwoniłem do niego, wysłałem mu scenariusz i moje referencje. Zdzwoniliśmy się ponownie tydzień później. Scenariusz oraz to, w jaki sposób chcę opowiedzieć tę historię, bardzo mu się spodobały. (...) Zdecydował, że za rok wspólnie zrobimy ten film - wyznał Tomasz Wasilewski. "Zjednoczone Stany Miłości" to jego trzecia, po "W sypialni" i "Płynących wieżowcach", pełnometrażowa fabuła.

Uroczysta premiera "Zjednoczonych Stanów Miłości" odbędzie się 27 lipca 2016 roku w Teatrze Miejskim w Inowrocławiu, mieście z którego pochodzi Tomasz Wasilewski.