Pierwszy kwartał 2016 roku w polskich kinach

Początek bieżącego sezonu okazał się być dla kiniarzy rekordowym w historii badań nad rynkiem dystrybucyjnym. Przed ekranami zasiadło 15,288 mln widzów, co oznacza znaczący wzrost względem analogicznego okresu w 2015 roku – wówczas, za sprawą takich tytułów jak „Pięćdziesiąt twarzy Greya”, czy „Pingwiny z Madagaskaru” widownia sięgnęła pułapu 13,959 mln. W bieżącym sezonie wpływ na znakomitą sprzedaż w kinach w zdecydowanie bardziej znaczącym stopniu miały polskie filmy. To właśnie rodzime pozycje zdominowały zestawienie – aż trzy filmy polskiej produkcji przekroczyły granicę miliona widzów. Najwyżej notowanym filmem została komedia romantyczna, "Planeta Singli" Mitji Okorna. Reżyser wielkiego komercyjnego sukcesu, jakim w 2011 roku okazała się być produkcja „Listy do M.”, po raz kolejny zgromadził przed ekranami świetną widownię. Film z Maciejem Stuhrem i Agnieszką Więdłochą przyciągnął przed ekrany w sumie niemal 1,851 mln widzów. Wynik ten został osiągnięty przede wszystkim za sprawą weekendu walentynkowego, który przypadał na drugi tydzień wyświetlania komedii. Film obejrzało w okolicy 14. lutego ponad pół miliona widzów, dzięki czemu ustanowił on historyczny, najlepszy drugi weekend dystrybucji filmu po 1989 roku.


Maciej Stuhr w filmie "Planeta Singli", fot. Kino Świat.

Film sensacyjny Patryka Vegi "Pitbull. Nowe porządki" okazał się być kolejnym ogromnym przebojem omawianego okresu. Produkcja nawiązująca do kultowego „Pitbulla” z 2005 roku, wyniosła produkcję na wyżyny popularności. Film z Piotrem Stramowskim przyciągnął przed ekrany w sumie 1,363 mln. Dla porównania, produkcję sprzed jedenastu lat z Marcinem Dorocińskim, która dzisiaj już znajduje się w kanonie kina policyjnego, obejrzało 114 tys. widzów.


Piotr Stramowski w filmie "Pitbull. Nowe porządki", fot. Vue Movie Distribution.

Trzecim polskim tytułem, ,który z sukcesem zaistniał na polskich ekranach jest komedia "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach" Kingi Lewińskiej. Produkcja, której gwiazdą jest Alicja Bachleda-Curuś ustanowiła najlepsze otwarcie w bieżącym sezonie, na poziomie  241 tys. widzów i w sumie przełożyło się to na 1,071 mln sprzedanych biletów.


Alicja Bachleda-Curuś w filmie "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach", fot. Interfilm.

Listę sukcesów polskich produkcji dopełnia obsypany nagrodami komediodramat "Moje córki krowy" Kingi Dębskiej. Film z udziałem Agaty Kuleszy, Gabrieli Muskały, czy Mariana Dziędziela przyciągnął przez cały okres dystrybucji 720 tys. widzów. To zdecydowanie najlepszy rezultat spośród wszystkich filmów konkursowych Festiwalu Filmowego w Gdyni. Jak widać, Polacy tłumnie ruszyli nie tylko na produkcje typowo komercyjnych propozycji, ale wybierali także tytuły z obiegu festiwalowego. 


Gabriela Muskała i Agata Kulesza w filmie "Moje córki krowy", fot. Kino Świat.

Hollywoodzkie kino również miało szeroką reprezentację. Najchętniej oglądaną w bieżącym sezonie premierą zza oceanu okazała się być animacja "Zwierzogród". Produkcja Disneya jest tytułem, który spośród tegorocznych premier uzyskał największe globalne wpływy, sięgające 908 mln dolarów. Również w Polsce film przyciągnął ogromne rzesze widzów, przyciągając łącznie 1,104 mln widzów.

Wielkie widowisko J.J. Abramsa, "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" rządziło w polskich kinach już od grudnia 2015 roku. Uwzględniając wyniki tylko z bieżącego sezonu, film obejrzało jeszcze ponad 933 tys. widzów. Łącznie, sprzedaż nowej odsłony jednego z największych wytworów popkultury przełożyła się na 2,992 mln biletów.

O sukcesie mogą też mówić twórcy kolejnej części familijnego „Alvina i wiewiórek”. „Wielka wyprawa” okazała się być najchętniej oglądaną odsłoną w ramach całej serii, co przełożyło się na 804 tys. sprzedanych biletów.

Liczną widownię przyciągnął w lutym "Deadpool" Tima Millera. Film okazał się być spośród hollywoodzkich produkcji największą niespodzianką sezonu. Mało kto przypuszczał, że kosztująca 58 mln dolarów produkcja przyniesie globalnie zyski na poziomie przekraczającym 760 mln dolarów. W Polsce film okazał się być najchętniej oglądaną ekranizacją komiksu o superbohaterach w historii notowań. Rezultat – 756 tys. sprzedanych biletów.


Ryan Reynolds w filmie "Deadpool", fot. Imperial - Cinepix.

Wielki sukces w Polsce odniósł film "Zjawa" w reżyserii Alejandro Gonzáleza Iñárritu. Film z Leonardo DiCaprio, który zdominował rozdanie Nagród Akademii Filmowej okazał się być także silnym magnesem dla widzów. Łącznie nad Wisłą zanotował sprzedaż blisko 634 tys. biletów. To najlepszy wynik laureata Oscara od czasu filmu „Jak zostać królem” Toma Hoopera z 2011 roku.

1.    "Planeta Singli" - 1,851 mln
2.    "Pitbull. Nowe porządki" - 1,363 mln
3.    "Zwierzogród" - 1,103 mln
4.    „7 rzeczy, których nie wiesz o facetach” - 1,071 mln
5.    "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" – 933 tys.
6.    „Alvin i wiewiórki: Wielka wyprawa” – 804 tys.
7.    "Deadpool" – 748 tys.
8.    "Moje córki krowy" – 720 tys.
9.    "Zjawa" – 632 tys.
10.    „Misiek w Nowym Jorku” – 460 tys.
11.    „Nienawistna ósemka” – 387 tys.
12.    „Słaba płeć?” – 344 tys.
13.    „Historia Roja” – 282 tys.
14.    „Fistaszki – wersja kinowa” – 229 tys.
15.    „Barbie: Tajne agentki” – 202 tys.
16.    „Robinson Crusoe” – 188 tys.
17.    „Co ty wiesz o swoim dziadku?” – 187 tys.
18.    „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy” – 181 tys.
19.    „Seria Niezgodna: Wierna” – 166 tys.
20.    „Jak to robią single” – 159 tys.
21.     "Bella i Sebastian 2" - 155 tys.
22.    "Big Short" - 137 tys.
23.     "Bogowie Egiptu" - 131 tys.
24.     "Odlotowa przygoda" - 130 tys.
25.     "Las samobójców" - 120 tys.
26.     "Pokój" - 113 tys.
27.     "Spotlight" - 108 tys.
28.     "The Boy" - 105 tys.
29.     "Londyn w ogniu" - 100 tys.