Kasia Smutniak - polska gwiazda włoskiego kina

Kilka dni temu już po raz 60. wręczono najbardziej prestiżowe włoskie nagrody filmowe David di Donatello. Za najlepszy film uznano "Perfetti sconosciuti" ("Doskonali nieznajomi") w reżyserii Paolo Genovese. Jedną z głównych ról - panią domu - zagrała w tej współczesnej komedii Katarzyna Smutniak (zagranicą znana jako Kasia Smutniak).

Urodziła się "przelotem" w Warszawie. I słowo "przelotem" nie jest tu przypadkowe. Po pierwsze dlatego, że jej tata, Zenon Smutniak, jest generałem lotnictwa, m.in. byłym dowódcą dęblińskiej Szkoły Orląt. Po drugie ze względu na jego pracę cała rodzina często zmieniała miejsce zamieszkania (najdłużej przebywali w Pile). Wreszcie po trzecie - ona sama ukończyła kurs pilotażu. Lubi też skakać ze spadochronem. 

Teraz  w Polsce bywa rzadko, a jeżeli już przyjeżdża, to głównie prywatnie. Od kilku lat jej domem jest Rzym. Do świata show-biznesu wchodziła powoli już jako 15-latka dzięki pracy jako modelka (pierwsze zdjęcia na konkurs Look of the Year wysłały, podobno jej koleżanki; tam ją dostrzeżono i potem już poszło). W kinie zadebiutowała kilka lat później od razu duża rolą, Sereny, we włoskiej komedii "Al momento giusto" (reż. Gaia Gorrini, Giorgio Panariello). - Szukali dziewczyny do drugoplanowej roli modelki, epizodu. Zadzwonili, poszłam na spotkanie i na miejscu się okazało, że wyobrażali sobie kogoś zupełnie innego. Ale za to stwierdzili, że pasuję do głównej roli - dziennikarki. I tak się zaczęło - opowiadał po latach w wywiadzie dla "Twojego Stylu". Potem do współpracy zaprosił ją również Janusz Zaorski. Zagrała Laurę, w której podkochiwał się młody geniusz komputerowy i zarazem główny bohater filmu "Haker" (w tej roli Bartosz Obuchowicz). I była to jak dotąd jedyna rola Kasi Smutniak w polskiej produkcji.

Kasia Smutniak w filmie "Haker". Fot. Monolith.

W 2002 roku wróciła do słonecznej Italii i jako aktorka postanowiła się związać z tamtejszym przemysłem filmowym. Do tej pory na Półwyspie Apenińskim wystąpiła już w kilkudziesięciu produkcjach telewizyjnych i fabularnych. Na początku zagrała m. in. w "Radio West - FM 97" (2004), poświęconym dramatycznym wydarzeniom w Kosowie, "13dici" (2004) Enrico Odoliniego oraz w "Ora e per sempre" (2005) Vincenzo Verdicchiego. Pojawiła się też dramacie "Cichy chaos" w reżyserii Antonio Gromaldiego, gdzie na tzw. liście płac oprócz niej znaleźli się też m.in. Nanni Moretti i Valeria Golino. Wystąpiła też w kilku filmach Renzo Martinellego ("Carnera - wielki mistrz", "Barbarossa - Klątwa Przepowiedni"), reżysera znanego u nas z niestety nieudanej polsko-włoskiej koprodukcji "Bitwa pod Wiedniem". Prawdziwą popularność przyniosła jej jednak rola w amerykańsko-włoskim filmie akcji "Pozdrowienia z Paryża" Pierre'a Morela, w którym wystąpiła u boku takich gwiazd światowego kina jak John Travolta i Jonathan Rhys Meyers, a do którego scenariusz napisał Luc Besson. Rok później została twarzą wielkiej kampanii perfum "Idole" Giorgio Armaniego. Na przełomie sierpnia i września 2012 roku poprowadziła uroczyste ceremonie otwarcia i zamknięcia 69. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji.

Piękna Polka  ma też w swoim dorobku główne kreacje m.in. w biograficzno-muzycznym miniserialu "Volare - historia Domenico Modugno",  w pełnometrażowej fabule "Tutti contro tutti" Rolado Ravello czy też w komediodramacie Ferzana Özpetka "Zapnijcie pasy", za którą dostała też nagrodę Nastro d’argento (w przeszłości otrzymały ją m.in. Sophia Loren, Claudia Cardinale, Monica Vitti i Gina Lollobrigida) i była nominowana do nagrody Davida di Donatello. W listopadzie 2015 roku na Międzynarodowym Festiwalu Roma Fiction Fest zdobyła nagrodę za rolę w popularnym serialu telewizji Rai "Limbo" ("Otchłań"), który wyreżyserował Lucio Pellegrini. Kasia Smutniak gra w nim dziewczynę żołnierza, który wraca z misji w Afganistanie i zmaga się z wojenną traumą. W tym samym roku widzowie mogli ją również podziwiać w filmie braci Tavianich. Wybitny duet włoskich filmowców powierzył jej główną rolę Ghismundy we francusko-włoskim obrazie historycznym "Maraviglioso Boccaccio".