Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Kreacje Cybulskiego, Olbrychskiego, Pszoniaka - odważne, niejednoznaczne, nawet drapieżne - przeszły już do historii kina. Spośród wszystkich wybitnych aktorów grających u Wajdy wybraliśmy 10 najbardziej charakterystycznych.
Jerzy Radziwiłowicz w filmie "Człowiek z marmuru", fot. Filmoteka Narodowa.
1. Jerzy Radziwiłowicz
Nazwisko kojarzone głównie z Wajdą – zwłaszcza po przełomowej roli w „Człowieku z marmuru” oraz jego kontynuacji „Człowieku z żelaza”. - Piękno tego wyjątkowego filmu leży w złożoności stosunku reżysera wobec postaci Birkuta, tego doskonałego w swojej pokorze przedstawiciela całej nieszczęśliwej, wyalienowanej epoki - pisał w 1979 roku Alberto Moravia.
Zbigniew Cybulski w filmie "Popiół i diament", fot. Studio Filmowe Kadr.
2. Zbigniew Cybulski
Choć pojawił się w małych rolach w „Pokoleniu” i „Niewinnych czarodziejach” Wajdy - to jego największym osiągnięciem w karierze była rola Maćka Chełmickiego w „Popiele i diamencie”.
- Kreując postać Maćka Chełmickiego Zbyszek Cybulski osiąga szczyty aktorskiego kunsztu. Dzięki temu filmowi stał się jednocześnie wzorem bohatera i symbolem gwiazdora, który niemal całemu pokoleniu polskiej młodzieży narzucił dżinsy i ciemne okulary. (...) Cybulskiego porównywano z kreacjami Jamesa Deana. (...) Stał się idolem, postacią ekranu numer jeden, kimś bliskim rzeszom widzów – pisał Kazimierz Witkowski w „Ekranie” (nr 2, 1992). Cybulski sam wymyślił ten strój, zbyt nowoczesny jak na realia Polski roku 1945. No i te okulary (patrz Małgorzata Braunek w „Polowaniu na muchy”), które po premierze filmu były masowo kupowane przez widzów i fanów aktora.
Daniel Olbrychski i Beata Tyszkiewicz w "Popiołach", fot. Vision.
3. Daniel Olbrychski
To właśnie u Wajdy zagrał jedne ze swoich najwybitniejszych ról – Karola Borowieckiego w „Ziemi obiecanej”, Wiktora Rubena w „Pannach z Wilka” czy Tadeusza w „Krajobrazie po bitwie”. Mając zaledwie 20 lat trafił na plan „Popiołów”: - To było coś lepszego. Praktykowanie u mistrza i zarazem robienie sztuki – wspomina po latach. Zresztą ten występ był dla niego przepustką do kariery. Sam do dzisiaj mówi, że u Wajdy może grać nawet epizodyczne role.
Wojciech Pszoniak w filmie "Danton", fot. Vision.
4. Wojciech Pszoniak
Rola Moryca Welta w „Ziemi obiecanej” to popis aktorskiego kunsztu: - Pszoniak określa charakter swego bohatera dosadnie, nie stroniąc nawet od groteski (...), lecz zarazem potrafił uchronić go od rodzajowości, do której rola dostarcza niemało okazji. W gruncie rzeczy każde pojawienie się Pszoniaka-Welta na ekranie staje się kolejną doskonałą sceną w filmie, który obfituje w świetne sekwencje i w którym nie brak doskonałych ról. Warto wszakże wymienić zapadające najgłębiej w pamięć, te, w których aktorowi udało się dokonać sztuczki naprawdę czarodziejskiej: dać granej przesz siebie postaci byt pozaekranowy, uczynić z niej człowieka bardziej realnego niż niejeden z żyjących wokół nas – pisał Maciej Karpiński w książce „Pszoniak” (1976). To nie koniec świetnych ról Pszoniaka u Wajdy – w 1983 roku zagrał tytułowego „Dantona”, a w 1990, również tytułowego „Korczaka” we wstrząsającym filmie o warszawskim getcie.
Daniel Olbrychski i Andrzej Seweryn w filmie "Ziemia obiecana", fot. Vision.
5. Andrzej Seweryn
Niezapomniany Sędzia z „Pana Tadeusza” i Maks Baum z „Ziemi obiecanej”. Zagrał również w „Dyrygencie” i "Bez znieczulenia" Wajdy. To właśnie w tym drugim zaprezentował widzom postać niebezpiecznego i słabego karierowicza i oportunisty: - Seweryn po mistrzowsku rozgrywa swoją partię. Budzi przestrach i niechęć, a jednocześnie uśmiech politowania. Odtwarza Polaków epoki późnego Gierka - maluczkich, pazernych, niebezpiecznych i wystraszonych egoistów – pisał Tomasz Lada w „Życiu” (09.2000).
Andrzej Łapicki w filmie "Wszystko na sprzedaż", fot. Vision.
6. Andrzej Łapicki
Wcielił się w reżysera Andrzeja (filmowe alter ego Wajdy) we "Wszystko na sprzedaż" . Z Wajdą spotkał się jeszcze podczas realizacji filmów: „Piłat i inni” (1971), "Wesele" (1972), gdzie grał Poetę, "Ziemia obiecana" (1974), "Panny z Wilka" (1979), "Pan Tadeusz" (1999). Sam Wajda wielokrotnie wspominał, że nieżyjący już Łapicki, czuł się niezwykle odpowiedzialny za swoją pracę i obraz filmów, w których grał. Ważny był dla niego nie tylko efekt artystyczny, ale również odbiór społeczny i polityczny.
Bogusław Linda w filmie "Powidoki", fot. Akson Studio.
7. Bogusław Linda
Wszyscy pamiętamy jego przejmującą kreację księdza Robaka w „Panu Tadeuszu”. Wcześniej zagrał również mniejsze role w „Dantonie” i „Człowieku z żelaza”. Prawdziwy popis aktorski czeka nas dopiero w nowym filmie Wajdy – "Powidoki" – gdzie Linda odgrywa postać awangardowego malarza, Władysława Strzemińskiego. Premiera w drugiej połowie 2016 roku.
Tadeusz Łomnicki w filmie "Niewinni czarodzieje", fot. Studio Filmowe Kadr.
8. Tadeusz Łomnicki
Łomnicki był związany z Wajdą w pierwszym okresie jego twórczości. Wcześniej znany głównie z ról teatralnych, po występie w „Pokoleniu” stał się coraz bardziej rozchwytywany przez filmowców. Rola Bazylego w „Niewinnych czarodziejach” (gdzie grał w blond włosach), była pewnym manifestem powojennego pokolenia. Tytułowi "niewinni czarodzieje" to ludzie różnych zawodów, których łączy wspólny styl życia: wieczory w modnych warszawskich knajpach, zamiłowanie do jazzu i niechęć do jakichkolwiek zobowiązań.
Tadeusz Janczar w "Pokoleniu", fot. Polfilm.
9. Tadeusz Janczar
Po świetnych występach w „Pokoleniu” i „Kanale” to właśnie jemy Wajda chciał powierzyć rolę Maćka Chełmickiego w „Popiele i diamencie”. Jego kariera rozpoczęła się właśnie od tych dwóch wspomnianych kreacji. - Tak jak on nie grał przedtem nikt - przyznał po latach reżyser. - Zbliżył się wówczas do stylu aktorów amerykańskich. Zwłaszcza Fonda w filmie "Gronach gniewu" do złudzenia przypomina mi Janczara. W obu wypadkach nie ma w nich nic z kreacji. Jest to prawda w swojej najczystszej formie - dodawał Wajda.
Roman Polański i Tadeusz Łomnicki w "Pokoleniu", fot. Studio Filmowe Oko.
To właśnie na planie u Wajdy rozpoczynał swoją filmową karierę Roman Polański. Zagrał epizody w „Pokoleniu” i „Niewinnych czarodziejach”. W „Pokoleniu” wcielił się w Mundka, młodego chłopaka współpracującego z antyhitlerowskim ruchem oporu, a w drugoplanowej roli raz po raz przyćmiewał charyzmą samego Tadeusza Łomnickiego.
Albert Kiciński
SFP
Ostatnia aktualizacja: 7.03.2016
fot. materiały prasowe
Nie żyje Michał Bogusławski
Zgłoś się na nowe warsztaty KIPA
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2025