Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Mówił Borys Szyc o swojej roli w filmie „Kantor” Jana Hryniaka. Odwiedziliśmy ekipę na planie w Warszawie.
Ekipa filmu „Kantor” przeniosła się do Warszawy gdzie ruszył kolejny etap zdjęć do filmowego portretu twórcy teatru Cricot 2, wybitnego malarza, grafika, scenografa, reżysera i performera, uważanego za jednego z ostatnich wielkich awangardzistów XX wieku. W rolę Tadeusza Kantora wcielił się Borys Szyc, laureat Złotych Lwów festiwalu w Gdyni oraz Polskiej Nagrody Filmowej – Orzeł. Zaskakującego niezwykłą metamorfozą aktora można podziwiać na pierwszych zdjęciach z planu "Kantora".
- Tak jak Kantor był drapieżny i prowokacyjny, tak i ta propozycja roli taka była – komentuje swój udział Borys Szyc. - Staram się odnaleźć coś w sobie z Kantora. Myślę, że egzystowanie na co dzień na takim diapazonie emocji byłoby trudne. Człowiek raczej dąży do harmonii, a tutaj wszystko było rozedrgane na najwyższych obrotach, emocjach, ale dzięki temu powstałą sztuka, która jest niepowtarzalna i nieśmiertelna.
To opowieść o twórczości i fascynującym życiu Tadeusza Kantora na tle najbardziej dramatycznych momentów historii XX wieku. Od dzieciństwa spędzonego w Wielopolu Skrzyńskim, przez naukę w gimnazjum w Tarnowie, studia na krakowskiej ASP i działalność w krakowskim środowisku artystycznym, po sukcesy międzynarodowe. W obsadzie, oprócz Borysa Szyca, m.in. Paulina Puślednik, Agnieszka Podsiadlik, Klara Bielawka, Mariusz Benoit, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, Jan Frycz, Robert Gonera, Jacek Poniedziałek, Katarzyna Herman i Redbad Klijnstra.
- Film się zaczyna w 1921 roku. Kantor miał wtedy 6 lat. Cała historia jest doprowadzona do jego śmierci w 1990 roku, także mamy tutaj do czynienia z całym okresem współczesnej Polski – mówi reżyser filmu, Jan Hryniak. - Musieliśmy się skupić na kilku najważniejszych momentach artystycznych w jego życiu i na tym oprzeć oś scenariusza – dodaje Borys Szyc. - Ciężko to wyważyć. Nie chcemy opowiedzieć historii Tadeusza Kantora i jego kobiet, bo to nie o tym jest ta historia, tylko wielkiego artysty, który sam ze sobą próbuje sobie poradzić i z tym, co mu się w głowie rodzi.
Zdjęcia były już kręcone w Krakowie. Ekipa przeniosła się do Warszawy, gdzie realizowała scenę na ulicy Ordynackiej i Foksal przy Pałacu Zamoyskich. Kantor w 1967 roku organizuje happening „List”. Z urzędu pocztowego przy ul. Ordynackiej wyrusza niesiony przez siedmiu listonoszy list o długości 14 i wysokości 2 metrów. Pochód odbywa się pod eskortą milicji i kończy się w Galerii Foksal, gdzie na przesyłkę oczekuje zgromadzona publiczność. Ekipa będzie jeszcze kręcić w Paryżu, Florencji i Nowym Jorku.
- Podzieliłem film na trzy części jego rozwoju charakterologiczno-osobowościowego, ale również jako artysty i twórcy, stającego się coraz bardziej kompletnym, coraz bardziej ascetycznym w wymowie, ale też o coraz poważniejszych treściach – dodaje reżyser. - […] Podzieliłem też stylistycznie film na trzy części – w dosyć naturalny sposób te cezury się pojawiają – jest okres dzieciństwa, później okres trzech kobiet, które towarzyszyły Kantorowi w jego życiu, ale również czasy w których on funkcjonował – czas dochodzenia do sukcesu, czas sukcesu, czas bycia na szczycie. Też staram się, w zależności jaki rodzaj sztuki Kantor uprawiał, dostosować formę wyrazu filmowego, obrazu, światła - czy to były ambalaże, czy to były spektakle teatralne, czy malarstwo – staram się w podobny sposób przekazywać energię obrazem filmowym. To w jaki sposób na mnie działają prace Kantora – staram się oddać tego ducha.
Scenariusz do "Kantora" napisał Łukasz M. Maciejewski, a opieki literackiej podjął się Maciej Pisuk ("Jesteś Bogiem"). Autorem zdjęć jest Piotr Śliskowski ("Mój rower"), scenografię przygotowuje Ryszard Melliwa, za charakteryzację odpowiada Aneta Brzozowska, a za kostiumy Małgorzata Zacharska. Muzykę do filmu skomponuje Włodek Pawlik, zdobywca nagrody Grammy 2014 („Night in Calisia”).
- To był świadomy wybór Kantora, że ta granica między życiem a sztuką została przez niego zatarta – dodaje Hryniak. - Właściwie uznał, że samo życie jest pewnego rodzaju aktem twórczym i to życie zostało temu podporządkowane. Dzisiaj też mamy do czynienia z autokreacją. Artysta jest totalny i kompletny wtedy, kiedy jego życie między tworzeniem, również jest aktem twórczym. Kiedy on sobą prezentuje tą artystyczną postać. […] Chciałbym, żeby ta cienka materia między życiem a sztuką przenosiła się na film. Nie będzie to stricte film opowiadający o dziejach życia – tylko o tym w jaki sposób to życie ze sztuką się łączy i przenika.
Film powstaje z okazji Roku Tadeusza Kantora ogłoszonego w 2015 roku przez UNESCO i wejdzie na ekrany kin w 2017 roku. Film powstaje przy wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Koproducentami są m.in.: Narodowy Instytut Audiowizualny (NInA), Telewizja Polska S.A., Krakowskie Biuro Festiwalowe, Fundacja Tumult oraz DI Factory. Producentem filmu jest Studio Rewers, a dystrybutorem Kino Świat.
- Tak jak Kantor był drapieżny i prowokacyjny, tak i ta propozycja roli taka była – komentuje swój udział Borys Szyc. - Staram się odnaleźć coś w sobie z Kantora. Myślę, że egzystowanie na co dzień na takim diapazonie emocji byłoby trudne. Człowiek raczej dąży do harmonii, a tutaj wszystko było rozedrgane na najwyższych obrotach, emocjach, ale dzięki temu powstałą sztuka, która jest niepowtarzalna i nieśmiertelna.
To opowieść o twórczości i fascynującym życiu Tadeusza Kantora na tle najbardziej dramatycznych momentów historii XX wieku. Od dzieciństwa spędzonego w Wielopolu Skrzyńskim, przez naukę w gimnazjum w Tarnowie, studia na krakowskiej ASP i działalność w krakowskim środowisku artystycznym, po sukcesy międzynarodowe. W obsadzie, oprócz Borysa Szyca, m.in. Paulina Puślednik, Agnieszka Podsiadlik, Klara Bielawka, Mariusz Benoit, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, Jan Frycz, Robert Gonera, Jacek Poniedziałek, Katarzyna Herman i Redbad Klijnstra.
- Film się zaczyna w 1921 roku. Kantor miał wtedy 6 lat. Cała historia jest doprowadzona do jego śmierci w 1990 roku, także mamy tutaj do czynienia z całym okresem współczesnej Polski – mówi reżyser filmu, Jan Hryniak. - Musieliśmy się skupić na kilku najważniejszych momentach artystycznych w jego życiu i na tym oprzeć oś scenariusza – dodaje Borys Szyc. - Ciężko to wyważyć. Nie chcemy opowiedzieć historii Tadeusza Kantora i jego kobiet, bo to nie o tym jest ta historia, tylko wielkiego artysty, który sam ze sobą próbuje sobie poradzić i z tym, co mu się w głowie rodzi.
- Podzieliłem film na trzy części jego rozwoju charakterologiczno-osobowościowego, ale również jako artysty i twórcy, stającego się coraz bardziej kompletnym, coraz bardziej ascetycznym w wymowie, ale też o coraz poważniejszych treściach – dodaje reżyser. - […] Podzieliłem też stylistycznie film na trzy części – w dosyć naturalny sposób te cezury się pojawiają – jest okres dzieciństwa, później okres trzech kobiet, które towarzyszyły Kantorowi w jego życiu, ale również czasy w których on funkcjonował – czas dochodzenia do sukcesu, czas sukcesu, czas bycia na szczycie. Też staram się, w zależności jaki rodzaj sztuki Kantor uprawiał, dostosować formę wyrazu filmowego, obrazu, światła - czy to były ambalaże, czy to były spektakle teatralne, czy malarstwo – staram się w podobny sposób przekazywać energię obrazem filmowym. To w jaki sposób na mnie działają prace Kantora – staram się oddać tego ducha.
Scenariusz do "Kantora" napisał Łukasz M. Maciejewski, a opieki literackiej podjął się Maciej Pisuk ("Jesteś Bogiem"). Autorem zdjęć jest Piotr Śliskowski ("Mój rower"), scenografię przygotowuje Ryszard Melliwa, za charakteryzację odpowiada Aneta Brzozowska, a za kostiumy Małgorzata Zacharska. Muzykę do filmu skomponuje Włodek Pawlik, zdobywca nagrody Grammy 2014 („Night in Calisia”).
- To był świadomy wybór Kantora, że ta granica między życiem a sztuką została przez niego zatarta – dodaje Hryniak. - Właściwie uznał, że samo życie jest pewnego rodzaju aktem twórczym i to życie zostało temu podporządkowane. Dzisiaj też mamy do czynienia z autokreacją. Artysta jest totalny i kompletny wtedy, kiedy jego życie między tworzeniem, również jest aktem twórczym. Kiedy on sobą prezentuje tą artystyczną postać. […] Chciałbym, żeby ta cienka materia między życiem a sztuką przenosiła się na film. Nie będzie to stricte film opowiadający o dziejach życia – tylko o tym w jaki sposób to życie ze sztuką się łączy i przenika.
Film powstaje z okazji Roku Tadeusza Kantora ogłoszonego w 2015 roku przez UNESCO i wejdzie na ekrany kin w 2017 roku. Film powstaje przy wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Koproducentami są m.in.: Narodowy Instytut Audiowizualny (NInA), Telewizja Polska S.A., Krakowskie Biuro Festiwalowe, Fundacja Tumult oraz DI Factory. Producentem filmu jest Studio Rewers, a dystrybutorem Kino Świat.
Albert Kiciński/MK
SFP
Ostatnia aktualizacja: 22.02.2016
fot. Studio Rewers
Wieczór z polskimi oscarowymi filmami w kinie NInA
Mała retrospektywa - „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci”
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024