PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  24.01.2016
O „Nowohuckiej Kronice Filmowej”, która realizowana jest już od jedenastu lat, w najnowszym numerze „Magazynu Filmowego” (nr 2/2016) pisze Dagmara Romanowska. Oto fragment artykułu, który w całości będzie można przeczytać na łamach pisma już 10 lutego 2016 roku.
W Nowej Hucie ludzie za telewizyjnymi kamerami nie przepadają. Co innego, gdy zjawia się ekipa „Nowohuckiej Kroniki Filmowej”. „Pan z „Kroniki”? A ja byłam, jak pan kręcił. O! Tam stałam! Pierwszy raz przed kamerą” – na środku Alei Róż rozentuzjazmowana pani opowiada Jerzemu Ridanowi, jednemu z inicjatorów i realizatorów projektu.

Podobnych historii każdy z twórców „Nowohuckiej Kroniki Filmowej” ma mnóstwo. „Ludzie dziś unikają kamer telewizyjnych. Boją się ich. Nasza Kronika odbierana jest jednak zupełnie inaczej” – opowiada Grzegorz Zariczny, autor nagradzanych krótkich filmów „Gwizdek” i „Love, Love”, wychowanek Jerzego Ridana i jeden z aktualnych realizatorów Kroniki. Chociaż obecnie pochłaniają go prace nad pełnometrażowym debiutem fabularnym – "Fale" (rozgrywającym się, notabene, w Nowej Hucie), ciągle przygotowuje kolejne odcinki. –  „«Nowohucka Kronika Filmowa» jest dla mnie miejscem, które przypomina mi, gdzie zaczynałem. Staram się i chcę ją dalej robić, by podziękować ludziom Nowej Huty za to, że mogłem się z nimi rozwijać w swoim zawodzie ”.

Mieszkańcy chętnie śledzą kolejne odcinki – premierowo pokazywane w kinie studyjnym Sfinks (potem w TVP Kraków oraz w internecie). Samo kino jest częścią Ośrodka Kultury im. Cypriana Kamila Norwida, a Ośrodek jest producentem „Kroniki”. „Nasze ekipy są bardzo życzliwie przyjmowane wszędzie, gdzie się pojawią. Wszyscy nam pomagają, udzielają wywiadów, otwierają domowe archiwa” – mówi Anna Starewicz-Caban, redaktor „Kroniki”. – „Z kolei w kinie, angażują się w rozmowy o kolejnych odcinkach. Chwalą albo protestują, dzieląc się swoimi wspomnieniami na temat przedstawianych miejsc, osób, wydarzeń. Często przynoszą własne pomysły – »Muszą państwo zrobić film o… «. Pilnie się w te sugestie wsłuchujemy. Dostaję też listy z prośbami o powtórkę. «Kronika» naprawdę budzi żywe zainteresowanie, z czego się bardzo cieszymy. O to nam chodziło”.
Inicjatywa jest unikalna w perspektywie światowej – ponoć podobny projekt działał przez jakiś czas w jednym z miast Teksasu w USA. Ale zdecydowanie krócej. „Nowohucka Kronika Filmowa” ma już jedenaście lat – pierwszy odcinek przedstawiono widzom 22 października 2004 roku. Od tamtej pory zrealizowano ich już ponad 440.

Pomysł narodził się spontanicznie za sprawą uczestników i organizatorów I Nowohuckiego Festiwalu Filmowego. „To był dobry dla Nowej Huty okres. Po latach swoistego niebytu, w który dzielnica została wepchnięta społecznie i politycznie po 1989 roku, zaczęły się zmiany. Pojawiła się wręcz moda na Nową Hutę. Jej mieszkańcy, szczególnie ci 20-, 30-letni zaczęli podnosić głowę i udowadniać, że nie jest tak złym miejscem, jak niektórzy chcieliby ją widzieć” – wspomina Anna Starewicz-Caban. – „Temat realizacji kronik podrzucił związany z dzielnicą dziennikarz i fotografik Stanisław Gawliński. Wyzwanie podjęli Jerzy Ridan oraz dyrektor Ośrodka Kultury im. Cypriana Kamila Norwida – Danuta Szymońska”.

Na początku realizowano jeden odcinek co dwa tygodnie. Dziś cztery w miesiącu. Po Nowej Hucie z kamerą porusza się na przemian pięć ekip, złożonych z filmowców, reżyserów i realizatorów: Jerzego Ridana i Krzysztofa Ridana, Marcina Kapronia i Anny Pankiewicz, Roberta Musiałka, Zbigniewa Jarosza i Grzegorza Zaricznego. Każdy materiał nosi indywidualne, autorskie rysy, styl twórcy. Nie ma tu jednej stałej, rygorystycznie narzucanej i przestrzeganej formuły. Pojawiają się klasyczne reportaże, ale również impresje, a nawet animacje. Twórcy samodzielnie szukają tematów i przefiltrowują je przez własną wrażliwość. „Bardzo nam zależy na tym, by twórcy mogli w tych krótkich formach realizować siebie – żeby były to kroniki autorskie, wyrażające to, co myślą i czują ich reżyserzy. Wynikająca z tego różnorodność jest jedną z największych wartości «Nowohuckiej Kroniki Filmowej»” – podkreśla Anna Starewicz-Caban.


Dagmara Romanowska
Magazyn Filmowy SFP 02/2016
Ostatnia aktualizacja:  22.01.2016
Zobacz również
Ars Independent 2016 - pierwsze informacje
WRiTV: studenci zapraszają na pokaz w Katowicach
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll