Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Dwa krótkie metraże - "Smok" i "Twardowsky" - już niedługo będzie można obejrzeć w sieci.
Jak prasa i media społecznościowe komentowałyby pojawienie się w
Krakowie smoka? Kim byłby dzisiaj Pan Twardowski? Na te i wiele innych
pytań starali się odpowiedzieć autorzy cyklu "Legendy polskie", którego
pierwsza odsłona będzie miała premierę 30 listopada 2015 roku. Tego dnia zostanie
udostępniony 12-minutowykrótkometrażowy film „Smok”, którego reżyserem jest Tomasz Bagiński,
oraz e-book z sześcioma opowiadaniami napisanymi przez
współczesnych polskich autorów.
Film "Smok", podobnie jak w klasycznej wersji legendy o Smoku Wawelskim, zaczyna się od zagrożenia - gród Kraka i jego mieszkańcy są w niebezpieczeństwie. Ale Smok nie przypomina baśniowego potwora - to wytatuowany i mocno umięśniony Adolf Kamczatkov oraz jego ogromna latająca maszyna. Gangster jest wielkim amatorem pięknych Polek, które przetrzymuje w jednej z podmiejskich willi. Jedną z porwanych dziewczyn jest Ola, w której podkochuje się młody geniusz i konstruktor robotów - Janek. To on wpada na pomysł, jak pokonać potwora, mając na szczęście do dyspozycji technologię nowocześniejszą od metod Szewczyka Dratewki. W filmie występują m.in. Jerzy Stuhr i Kim Kold ( jako gangster terroryzujący Kraków).
W "Smoku" zastosowano wiele spektakularnych efektów specjalnych, zwłaszcza w scenach detonacji. - Dla mnie to było zawsze marzenie, żeby wysadzić Pałac Kultury. Kiedyś mam nadzieję, że w jakimś filmie to zrobimy! Jak byłem bardzo mały, to marzyłem o tym, żeby być technikiem zbrojeniowym i robić bomby atomowe, teraz mogę robić to samo, to znaczy: wysadzać i niszczyć, ale w dość bezpiecznych warunkach, bo na ekranie - wyjaśniał Tomasz Bagiński podczas konferencji prasowej, która odbyła się w stołecznym kinie Kultura.
15 grudnia 2015 roku w sieci będzie miał premierę kolejny, tym razem 9-minutowy, film Bagińskiego - "Twardowsky". Tytułowy bohater (w tej roli Robert Więckiewicz) siedzi sam jak palec w stacji kosmicznej na księżycu - takie są konsekwencje paktu z diabłem. Ten jednak ponownie odwiedza Twardowskiego, tym razem pod postacią pięknej kobiety. Natomiast w opowiadaniu Jakuba Małeckiego na podstawie tej samej legendy bohaterami są Janek - świetnie zapowiadająca się gwiazda boksu i jego żona - Lidka, uprawiająca akrobatykę artystyczną. Lidka na treningu ulega wypadkowi i łamie kręgosłup. Janek nie umie się z tym pogodzić, wycofuje się ze sportu, postanawia poświęcić wszystko, aby Lidka znów stanęła na nogach. Wkrótce zmienia się całe ich życie, nie zdają sobie jednak sprawy, jaką przyjdzie zapłacić za to cenę.
Swoje utwory do projektu "Legendy polskie" (pojawią się w e-booku) napisali też m.in. Elżbieta
Cherezińska ("Spójrz mi w oczy" nawiązujące do historii o Bazyliszku),
Łukasz Orbitowski („Niewidzialne” na podstawie legendy „Żywa woda”),
Rafał Kosik („Śnięci Rycerze”) i Radek Rak („Kwiat Paproci”).
- To jest właśnie fajne w tym projekcie, że wszyscy mieliśmy możliwość
odejścia od opowiadania tych historii tak samo, chodziło o zabawę
konwencją. Każdy autor miał prawo opowiedzieć daną legendę po swojemu,
bo one są nasze, należą do nas od stuleci. Mamy prawo je zmieniać,
opowiadać je na nowo" - mówił Bagiński.
I zaraz dodawał: - We wszystkich utworach występuje podobny rodzaj superbohatera, który dla naszych potrzeb nazwaliśmy "Polakiem-cwaniakiem". To taka postać, która kojarzy się niezbyt pozytywnie. Naszym zdaniem bardzo niesłusznie. Bo to jest kwestia nazewnictwa - tę samą cechę można też nazwać sprytem, kreatywnością w rozwiązywaniu problemów. I w filmach i w opowiadaniach szukaliśmy postaci, które rozwiązują problemy w sposób niekonwencjonalny. Polacy przez kilkaset lat zmuszeni byli jako naród do kombinowania, jesteśmy ewolucyjnie do tego przystosowani, bo zawsze dostawaliśmy łomot. Kreatywność jest drugą stroną cwaniactwa, co doceniali w historii nawet nasi wrogowie. W Polsce nie do końca o tym wiemy, ale na świecie jesteśmy odbierani jako bardzo kreatywni ludzie, naprawdę. Kreatywność jest nasza cechą narodową i czas się tym chwalić - podkreślał Bagiński.
Oba filmy będzie można oglądać na portalu www.legendy.allegro.pl oraz na na Youtubie. Na koniec dodajmy jeszcze, że zdjęcia do "Smoka" i "Twardowskiego" zrealizował Łukasz Żal ("Ida", "Intruz").
MZ
SFP
Ostatnia aktualizacja: 26.11.2015
Szata zdobi człowieka
Zgłoś film na Prowincjonalia 2016
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024