PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Multipleks nie musi być banalny i sieciowy. Może przełamywać panujące standardy estetyczne i tworzyć przestrzeń nowej jakości. Przekonałam się o tym odwiedzając jedno z najnowszych kin sieci Helios – w niedawno otwartym Centrum Handlowym Sukcesja.
Kina w galeriach handlowych stały się naszą zakupową, weekendową codziennością. Brak ściany między przestrzenią a kinem powoduje, że traci ono swój odrębny, specyficzny charakter, stając się częścią zakupowo-restauracyjno-rozrywkowego ciągu.

W tym jednak przypadku projektanci i pomysłodawcy obiektu chcieli odwołać się do tradycji starego kina i w pewien sposób „dosakralizować” kino, przypominając jego rolę, używając patetycznego określenia, świątyni X muzy. - Zastanawialiśmy się, co zrobić, żeby oddzielić kino od przestrzeni komercyjnej. O uroku naszego kina stanowi to, że udając do niego na osobny poziom, oddzielamy się od części galeryjnej, nie wjeżdżamy z wózkiem – mówi Jacek Graczyk, dyrektor Heliosa Sukcesja, z firmą związany od 1993 roku.

Już w 2013 roku Tomasz Jagiełło, prezes Heliosa mówił mi przy okazji wywiadu do „Magazynu Filmowego SFP” o planach postawienia multipleksu w Łodzi, mieście, z którego spółka się wywodzi. Helios w Sukcesji jest konsekwencją tego planu, ale jednocześnie miejscem pamięci starych łódzkich kin, znikających z mapy miasta.

Niestety, otwarcie nowego multipleksu zostało poprzedzone zamknięciem Bałtyku . Wbrew obiegowym opiniom, nie da się uratować każdego kina. Kina tzw. deptakowe, z wielką salą główną i mniejszą kameralną (główna sala w Bałtyku miała 600 miejsc), są niesłychanie trudne w prowadzeniu. Widownia w dużych miastach podzieliła się – można w pewnym uproszeniu powiedzieć – na dwa nurty. Większość z widzów wybiera multipleksy, do których idzie przede wszystkim na repertuar komercyjny, familijny, blockbustery. Ale coraz lepiej radzi sobie także nurt arthousowy, studyjny, który ma swoich zagorzałych wielbicieli. W tym wypadku idealnie, jeśli kino ma trzy niezbyt wielkie sale i prowadzi stałą działalność „eventową”. Ale nawet w najlepszych arthousach duża sala ma 200-300 miejsc i wypełnia się głównie przy imprezach kulturalnych i ambitnych pokazach premierowych.


Fot. Agora SA

Choć jest jakiś smutny paradoks w tym, że multipleks przechowuje pamięć o starych kinach, to jednak tak właśnie się dzieje. Wystrój nowego Heliosa w Sukcesji nawiązuje do starych kin premierowych, „zeroekranowych” - czerwone kanapy, wielki, kryształowy żyrandol, czerwone neony. Każda z dziewięciu sal nosi nazwę łódzkiego kina: Wolność, Polonia, Tatry, Przedwiośnie, Wisła, Gdynia, Bałtyk, Muza i Capitol. Na szczególną uwagę zasługuje liternictwo: nazwy sal skopiowano z oryginałów, z frontów budynków. Korytarze, którymi widz udaje się do poszczególnych sal, wylepiono fototapetami ze zdjęciami przywoływanych obiektów. We foyer zainstalowano interaktywną mapę łódzkich kin. Po wybraniu konkretnego obiektu, widz zapoznaje się z historią i dokumentacją zdjęciową. -  To sposób na uhonorowanie Łodzi filmowej – mówi Jacek Graczyk. - Bardzo często widujemy tutaj dziadków, ciocie, rodziców z dziećmi, którzy oglądają zdjęcia starych kin i wspominają – swoje pierwsze randki, ulubione filmy, wrażenia sprzed lat.

  Wydaje się, że galeryjne usytuowanie nie powinno być przeszkodą do organizacji w tej przestrzeni przeglądów i festiwali filmowych. Samo kino, mimo aż dziewięciu sal, sprawia kameralne wrażenie. Niewątpliwym atutem jest nowoczesne wyposażenie (projektory 4K i dźwięk Dolby Atmos) oraz centralne usytuowanie Sukcesji. Teraz wszystko zależy od menedżerów kultury. Z nowym Heliosem zdążyło już dogadać się Forum Kina Europejskiego Cinergia (27.11-04.12), które część wydarzeń umieści właśnie tu. 

Helios to firma wyrosła na łódzkim gruncie. Istnieje od 1993 roku (kiedy to prowadził kina Bałtyk i Capitol), a od 2010 roku jest częścią Grupy Agora, która ma 86 proc. kapitału firmy. Helios jest obecnie największą pod względem liczby obiektów siecią w Polsce – ma 37 kin. Jako, że wszedł na rynek multipleksów jako trzeci duży podmiot, w 2002 roku, przez wiele lat koncentrował się na średnich miastach, gdzie często kina Helios były pierwszymi kinami wielosalowymi. Obecnie realizuje swoje założenie sprzed kilku lat i stawia  obiekty zlokalizowane także w wielkich miastach. Kolejne trzy kina mają stanąć w Poznaniu, Gdańsku i Katowicach.

De facto jednak historia Heliosa jest dłuższa. Nazwa "Helios" pochodzi z dawnego Okręgowego Przedsiębiorstwa Rozpowszechniania Filmów Helios-Film.  W czasach PRL-u  OPRF-y były  regionalnymi redystrybutorami i operatorami kin w regionie. Obok Heliosa działały m.in. Max Film, Odra -Film, Neptun - Film, Silesia - Film itd. "Helios-Film" kierował 50 salami w Łodzi i w województwie. Do upadku komunizmu OPRF-y podlegały monopolistycznej Centrali Rozpowszechniania Filmów, którą zlikwidowano w 1990 roku. OPRF-y otrzymały status Instytucji Filmowych. Większość z nich nie przetrwała lat 90., ale  niektóre stały się samorządowymi instytucjami kultury, a nawet operatorami regionalnych funduszy filmowych, jak świetnie działające Odra czy Silesia.

Z dawnego Heliosa pozostała nazwa, którą osoby związane z dawnym ośrodkiem wykorzystały do stworzenia nowego przedsiębiorstwa. Nowa inwestycja – kino w Centrum Handlowym Sukcesja sprawia wrażenie osobistej inicjatywy zarządu spółki, która w ten sposób zakreśla koło do prapoczątków swojej historii.

Od samego początku Serwis Filmowy SFP śledzi nowe inwestycje kinowe i opisuje kina w całym kraju. Jeśli chcesz, abyśmy opisali Twoje kino - napisz do nas!











Anna Wróblewska
artykuł redakcyjny
Ostatnia aktualizacja:  21.11.2015
Zobacz również
fot. Agora SA
Mastershot Film Festival już od 16 listopada
Wieści z rynku telewizyjnego
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll