PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Zakończyły się zdjęcia do "Powidoków" Andrzeja Wajdy. W roli Władysława Strzemińskiego - niepokornego, awangardowego malarza - Bogusław Linda.
W jednej ze scen główny bohater, Władysław Strzemiński (1893-1952), mówi do swoich studentów: "W sztuce i w miłości można dać tylko to, co się ma. (...) Uważam też, że malować trzeba w zgodzie z samym sobą.Jeżeli was nie przekonałem, to zajmijcie się czymś innym". Główną rolę w filmie "Powidoki" gra Bogusław Linda. - Scenariusz był dla nas wszystkich olbrzymim wyzwaniem. To jest impresja o człowieku, który jest przeraźliwie samotny i żyje w przerażających czasach - powiedział aktor, dla którego jest to czwarty obraz Andrzeja Wajdy, w jakim wystąpił. Wcześniej był Louisem Antoine Saint-Justem w "Dantonie", Dzidkiem w "Człowieku z żelaza" oraz Jackiem Soplicą i księdzem Robakiem w "Panu Tadeuszu". - Rola w "Powidokach" była dla mnie olbrzymim wyzwaniem. Gram przecież człowieka bez jednej ręki i nogi. Już samo przenoszenie teczki ze szkicami czy zapalenie papierosa było niezwykle skomplikowane - zdradził Linda.

Bogusław Linda jako Władysław Strzemiński w "Powidokach". Fot. Akson Studio.

Andrzej Wajda nigdy nie poznał osobiście Władysława Strzemińskiego. - Zarówno jako student malarstwa jak i później, już jako człowiek kina, nie byłem zafascynowany również jego sztuką. Ale oglądałem jego prace na wystawie w Łodzi. Pamiętam, że nigdy wcześniej nie widziałem takiej gwałtowności kolorów i takiego ich zestawienia. Jeszcze jako student akademii krakowskiej razem z moim przyjacielem Andrzejem Wróblewskim szukaliśmy dla siebie innej drogi. Uważaliśmy,że powojnie jesteśmy głosem zmarłych. Mamy pokazać na płótnie czy też wyreżyserować na płótnie czy w teatrze tych, którzy już nie mogą mówić, bo odeszli od nas w słusznej sprawie - wspominał Andrzej Wajda. Na pomysł na film o Strzemińskim wpadł 20 lat temu. Co ciekawe, już wtedy w głównej roli widział Bogusława Lindę. Najpierw nosił się z zamiarem nakręcenia filmu o malarzu i o jego żonie, wybitnej rzeźbiarce Katarzynie Kobro. Później jednak zrezygnował z pomysłu na historię o małżeństwie. - Długo to trwało, ale w końcu zdałem sobie sprawę, że  jeśli zrobię film o Strzemińskim i o Kobro, to będzie to film psychologiczny. I wcale oni nie muszą być artystami, wystarczy opisać to, co się pomiędzy nimi wydarzyło. Owszem, wziąłbym się do tej roboty pod warunkiem... że Dostojewski napisałby mi scenariusz. Ewentualnie mógłby napisać opowiadanie, a ja bym je sam przerobił na scenariusz - mówił Andrzej Wajda podczas konferencji prasowej filmu "Powidoki" w stołecznej NINatece.

Akcja filmu, który stanowi zapis ostatnich lat życia Władysława Strzemińskiego, rozgrywa się w Łodzi w latach 1948-1952. Główny bohater, wybitny malarz i twórca teorii unizmu, był doceniony i podziwiany jeszcze przed wojną w kraju i za granicą. Był też uwielbiany przez studentów, którzy traktują go jak swojego mistrza. Nie cieszy się natomiast sympatią profesorów i przede wszystkim władz uczelni i Ministerstwa Kultury. - O jego żonie, Katarzynie Kobro, tylko mówimy. Łącznikiem między nimi jest córka Nika. Cała opowieść jest o Strzemińskim. O tym, jak on zmaga się z systemem. (...) To będzie film polityczny o człowieku z zasadami niepodważalnymi - mówi reżyser. W obsadzie, oprócz Bogusława Lindy, znalazły też m.in.: Bronisława Zamachowska (jako Nika Strzemińska, córka Kobro i Strzemińskiego) i Zofia Wichłacz (jako studentka Strzemińskiego). Scenariusz napisał Andrzej Mularczyk. - Pomysł reżysera, żeby nazwać ten film "Powidoki" miał taką atmosferę, która mnie wessała w wir historii. Jak zwykle poszukałem też czegoś, co mnie z tym tematem łączy. Znałem osobiście Nikę Strzemińską. 20 lat temu chciałem zrobić reportaż o niej jako o lekarce okrętowej, pochodzącej z takiej a nie innej rodziny. Po drugie, w latach, o jakich chce opowiedzieć Andrzej Wajda, sam pamiętam, jak musiałem uginać karku jako 20-latek, który zaczynał pracę w prasie i nosił ze sobą garb inteligencki. Wiem też, co to znaczyło próbować podnosić wtedy głowę i jaką cenę się za to płaciło -  wyznał scenarzysta. 


Andrzej Wajda i Bronisława Zamachowska na planie filmowym "Powidoków". Fot. Akson Studio.

Autorem zdjęć do "Powidoków", które były realizowane w Łodzi oraz w Warszawie od połowy września do końca października 2015 roku, jest Paweł Edelman. - Powidoki to nie tylko rodzaj malarstwa,które uprawiał Władysław Strzemiński zgodnie z własną teorią widzenia. Dyskutowaliśmy z panem Andrzejem, czy mamy w literalny sposób odtworzyć to, co miał na myśli malarz oraz to, czym jest powidok. Bo to jest nie tylko termin malarski, ale także zjawisko fizjologiczne. Jak zamykamy oczy po spojrzeniu na coś jasnego, to widzimy pod powiekami negatyw tego obrazu, który zobaczyliśmy wcześniej. Ten negatyw moglibyśmy dzisiaj odtworzyć. Moglibyśmy pokazać coś, co jest powidokiem widzenia czegoś. Być może w jakiejś scenie, która wyda nam się istotna, pokusimy się o odtworzenie tego efektu, ale nie mamy jeszcze co do tego pewności - wyjawił Edelman.

Producentem filmu, którego premiera planowana jest na 2016 rok, jest Akson Studio.

Marcin Zawiśliński
SFP
Ostatnia aktualizacja:  8.11.2015
Zobacz również
fot. Akson Studio
Animacja Dumały z nagrodą w Chile
"Zmysły prysły" nagrodzone w Los Angeles
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll