PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  17.09.2015
Mówili twórcy „Nowego świata” na konferencji, która odbyła się podczas 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Film został nominowany do nagrody w Konkursie Głównym. "Nowy Świat" to film fabularny w reżyserii Elżbiety Benkowskiej, Łukasza Ostalskiego oraz Michała Wawrzeckiego, opowiadający o imigrantach, którzy przybyli do Polski w poszukiwaniu lepszego życia.
"Nowy Świat" nie jest filmem fabularnym w klasycznym tego słowa znaczeniu. Tak naprawdę składają się na niego trzy etiudy, które zrealizowali absolwenci Gdyńskiej Szkoły Filmowej oraz Szkoły Filmowej w Łodzi. Każdy z twórców opowiada o innym bohaterze i tak historią Żanny zajęła się Elżbieta Benkowska, Wiera to część za którą jest odpowiedzialny Łukasz Ostalski, natomiast historię Azzama opowiada Michał Wawrzecki.

Cofnijmy się trochę w przeszłość. W 2005 roku Akson Studio wyprodukowało „Odę do radości” – nowelowy film Anny Kazejak, Jana Komasy i Macieja Migasa. - Byliśmy sami zaskoczeni, kiedy zaczęliśmy tworzyć ten projekt, że to jest niejako odpowiedź na tamten projekt po latach – komentował producent filmu Jan Kwieciński. - Tam Polacy wyjeżdżali za granicę, w tym imigranci przyjeżdżają do naszego kraju. Wszystko zaczęło się od tego, że do Akson Studio przyszedł Grzegorz Łoszewski, z którym od lat współpracujemy, i powiedział, że ma super zdolnych pisarzy, studentów. Pomysł był taki, żeby zrobić z tego kilka krótkich metraży, ale ostatecznie stwierdziliśmy, że wszystko idealnie komponuje się na nowelowy film długometrażowy. To jest w pewien sposób głos pokoleniowy, ponieważ w filmie mamy minimum dziesięciu debiutantów.

- To jest uczniowski projekt – dodawał Grzegorz Łoszewski, opiekun artystyczny filmu. - Scenariusze zaczęły powstawać na zajęciach drugiego roku scenariopisarstwa w Łodzi.


Od prawej: Grzegorz Łoszewski, Michał Wawrzecki, Łukasz Ostalski, Olga Kawalij Aksjonowa, Elżbieta Benkowska i Jan Kwieciński, fot. Borys Skrzyński/SFP.

W podróży ku lepszemu, w uciecze od złego przyglądamy się losom trzech młodych bohaterów z Białorusi, Ukrainy i Afganistanu, dla których Polska stała się tytułowym „nowym światem”. Historia trójki młodych imigrantów, którzy próbują odnaleźć swoje miejsce w lepszym świecie… w Polsce.

Po opuszczeniu męża, białoruskiego opozycjonisty, Żanna mieszka z córką u siostry w Warszawie. Chce się jak najszybciej wyprowadzić i stworzyć normalny dom ze swoim chłopakiem. Jej plany się skomplikują, kiedy mąż zostanie ponownie aresztowany.

- Na początku chciałam, żeby w filmie zagrała Białorusinka, bo wcześniej też robiłam film z emigrantami – opowiadała o swojej noweli Elżbieta Benkowska. - Taki aktor ma coś w sobie, co definiuje go jako Polaka-Białorusina - taką wiedzę kulturową, którą jest trudno posiąść. Białoruska aktorka, która miała zagrać i dostała nawet wizę, na dzień przed przyjazdem odmówiła z powodów politycznych. Takich odmów było wiele. Chciałam też pojechać na Białoruś, ale nikt mi nie wysłał zaproszenia, więc nie mogłam dostać wizy. W Rosji też mi odmawiano z powodów politycznych. Tak znalazłam Olgę. Mimo tego, że nie jest Białorusinką tylko Rosjanką - myślę, że poradziła sobie świetnie w tej roli.

- Był to dla mnie duży eksperyment, ponieważ nie znałam ani języka polskiego, ani białoruskiego, czyli języka jakim operuję w filmie –mówiła Olga Kawalij Aksjonowa, odtwórczyni roli Żanny. - Myślałam po rosyjsku, na planie z ekipą rozmawiałam po angielsku, a w filmie po białorusku.


Łukasz Ostalski i Michał Wawrzecki, fot. Borys Skrzyński/SFP.

Afgańczyk Azzam, pracujący dla polskiej armii jako tłumacz, w ojczyźnie jest traktowany jak zdrajca. Po ewakuacji do Polski nie potrafi otrząsnąć się z wojennych przeżyć. Czy odnajdzie się w świecie, w którym zawsze będzie obcy?

- Hassan Akkouch, grający główną rolę, ma korzenie libańskie – zdradzał Michał Wawrzecki, reżyser noweli o Azzamie. -  w dzieciństwie musiał uciekać z rodziną ze swojego kraju. Łatwiej mu było zrozumieć bohatera.

Ukrainka Wiera (Karina Minaeva) ucieka do Polski, aby w tajemnicy przed rodziną poddać się operacji zmiany płci. Niespodziewana wizyta jej ojca i małego synka sprawia, że musi na nowo zmierzyć się z pytaniem o własną tożsamość.

- Karinę znaleźliśmy trzy tygodnie przed zdjęciami –mówił Łukasz Ostalski, reżyser noweli pt. „Wiera”. - Najpierw zakładaliśmy, że rolę Wiery zagra aktor. Nie miałem problemu z chętnymi. Jednak nie mogliśmy znaleźć prawdy i zrozumienia w castingowanych osobach.

- Bardzo chciałam zagrać w tym filmie, ponieważ historia tam opowiedziana jest zbliżona do mojej – opowiadała Karina Minaeva, transseksualna modelka pochodząca z Ukrainy.

W filmie zagrali m.in. Olga Kawalij Aksjonowa, Julian Świeżewski, Dariusz Majchrzak, Żora Leszczenko, Stanislav Boklan, Karina Minaeva, Hassan Akkouch, Irena Melcer, Magdalena Czerwińska, Sebastian Fabijański, Barbara Wypych oraz Katarzyna Dąbrowska.


Jan Kwieciński, fot. Borys Skrzyński/SFP.

- Fascynujący był proces szukania obsady do tego filmu – dodawał Jan Kwieciński. - Zaczynając od noweli Eli Benkowskiej - wielokrotnie po castingach otrzymywaliśmy decyzje odmowne z powodów politycznych. Jeszcze więcej problemów miał Łukasz, ponieważ z Kariną tak naprawdę spotkał się przez przypadek. Jeżeli chodzi o nowelę Michała, to mieliśmy bardzo dużo pozytywnych głosów, zanim ludzie poznawali scenariusz. Kiedy dowiadywali się, że pojawia się tam homoseksualny wątek w armii, 95 procent ludzi było na nie.

- Chcieliśmy od początku, żeby ten film był prawdziwy – podsumował Grzegorz Łoszewski. - Wraz z pojawieniem się Kariny w ostatnim momencie, odczuwaliśmy gigantyczny stres. Mieliśmy już zatrudnionego chłopaka z Los Angeles - bardzo fajnego aktora. Jego przemiany podczas zdjęć próbnych były wiarygodne. Jednak kiedy zjawiła się Karina, Łukasz powiedział mi: No, ale my gramy o prawdę. Może się wywrócimy, ale przynajmniej będziemy mieli czyste sumienie, bo Karina pójdzie za prawdą. Ta prawda była ważna od samego początku, począwszy od dokumentacji, rozmów i spotkań z ludźmi stamtąd. To jest trudne dla doświadczonego scenarzysty, a ci młodzi ludzie w to weszli. I to też jest wyjątkowa strona tego projektu. To jest ich głos.


Grzegorz Łoszewski, fot. Borys Skrzyński/SFP.

Film pojawi się w kinach w pierwszej połowie 2016 roku.

Stowarzyszenie Filmowców Polskich jest jednym z organizatorów 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Magazyn Filmowy i Serwis Internetowy sfp.org.pl są jego partnerami medialnymi.


Albert Kiciński
FFG
Ostatnia aktualizacja:  17.09.2015
Zobacz również
fot. Borys Skrzyński/SFP
[wideo] Dybuk na polskim weselu
Już niebawem 2. edycja Festiwalu Filmowego Kino Dzieci
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll