PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  5.08.2015
Frekwencja w kinach, podobnie jak tydzień wcześniej, utrzymuje się na niskim poziomie.
W kinach sprzedano łącznie 261 524 biletów (spadek o 16 proc.). W bieżącym tygodniu sporo filmów miało swoje premiery - mimo tego, że nie wydawały się mocnymi pozycjami, zawalczyły o przyzwoite miejsce w tabeli box office.

Co zaskakujące - premierowy tytuł podbił szczyt zestawienia. Romans "Papierowe miasta" (reż. Jake Schreier) obejrzało przyzwoite, jak na panujące warunki, 32 316 widzów. Film jest kolejną adaptacją bestsellerowej powieści dla młodzieży autorstwa Johna Greena. Wcześniejsza ekranizacja prozy tego autora z 2014 roku pt. "Gwiazd naszych wina" bardzo dobrze radziła sobie na ekranach. Mimo niepozornego rezultatu otwarcia (poniżej 14 tys. widzów), obraz Josha Boone'a obejrzało w polskich kinach 126 tys. osób. Kosztujący 12 mln dolarów film okazał się być olbrzymim przebojem na całym świecie. Łączne jego wpływy ze sprzedaży wyniosły ponad 307 mln dolarów. "Papierowe miasta" mają utrudnioną sytuację, przynajmniej na rynku amerykańskim, gdzie obraz sprzedaje się bardzo przeciętnie porównując wyniki z wcześniejszą ekranizacją powieści Greena. Dysponujący tym samym budżetem co poprzednik romans zarobił w ciągu 11 dni zaledwie 25 mln dolarów. Wydaje się, że w Polsce jednak nowa ekranizacja będzie się cieszyła dużo większym zainteresowaniem, niż wspomniane "Gwiazd naszych wina".

Dość spory spadek odnotował ubiegłotygodniowy lider zestawienia, znakomita animacja studia Pixar, "W głowie się nie mieści ". Film po utracie 40 proc. widowni obejrzało już tylko 30 778 osób. Jednak poza weekendem obraz wciąż uzyskuje świetne wyniki. Na dzień dzisiejszy, po 5 tygodniach dystrybucji, na koncie filmu znajduje się 708 tys. sprzedanych biletów.


Kadr z filmu "W głowie się nie mieści", fot. Disney.

Podium zamyka również premiera. Horror "Szubienica" sprzedaje się świetnie jak na tego typu produkcję. Film Chrisa Lofinga i Travisa Cluffa obejrzało w ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania  przyzwoite 28 650 osób. To lepsze otwarcie niż to, które przed tygodniem wypracowali dystrybutorzy szeroko reklamowanego filmu grozy "Taśmy Watykanu". Film Marka Neveldine'a zanotował jedynie symboliczny spadek oglądalności. Horror obejrzało 24 296 osób (piąte miejsce) i  w sumie na koncie produkcji jest już 74 tys. sprzedanych biletów.


Kadr z filmu "Szubienica", fot. Warner Bros Poland.

Oczko wyżej znalazł się jeden z największych przebojów roku i największy weteran aktualnego zestawienia box office. "Minionki" wciąż znakomicie sobie radzą w kinach przyciągając w weekend jeszcze 25 037 osób. Od premiery już 1,517 mln widzów.

Dość spory spadek zanotował dramat science - fiction "Klucz do wieczności" Tarsema Singha. Film, którego gwiazdami są Ryan Reynolds i Ben Kingsley  przyciągnął przed ekrany jeszcze 19 225 osób. Po 10 dniach wyświetlania - 88 tys. widzów.

Na siódmym miejscu wystartowała kolejna nowość, której wynik rozczarowuje. Judd Apatow przyzwyczaił do przyciągania większych grup osób. Tymczasem jego komedia "Wykolejona" zainteresowała jedynie 17 977 osób. Po uwzględnieniu pokazów przedpremierowych, film ma na koncie 27 tys. widzów.


Kadr z filmu "Wykolejona", fot. UIP.

Tymczasem produkcja Marvela jest na dobrej drodze do granicy 200-tysięcznej widowni. "Ant-Man" z Paulem Ruddem przyciągnął jeszcze 17 809 osób. Po 3 tygodniach wyświetlania - 189 tys. widzów.

W kinach pokazywany był także film science - fiction z Benem Kingsleyem "Imperium robotów. Bunt człowieka". Zbierający fatalne recenzje obraz nie zaskarbił sobie dużej ilości widzów. Produkcja Jona Wrighta zainteresowała jedynie 4 202 widzów na 82 ekranach.

Premiery od najbliższego piątku: nowe spojrzenie na "Małego Księcia"; Tommy Lee Jones jako reżyser i aktor w filmie "Eskorta"; Tom Cruise powraca w "Mission: Impossible - Rogue Nation"; film dokumentalny o słynnej piosenkarce "Amy"; zdobywca Złotego Lwa w Wenecji, czyli "Gołąb przysiadł na gałęzi i rozmyśla o istnieniu"; debiut reżyserski Joela Edgertona "Dar"; nowy film Quentina Dupieux - "Reality".
Paweł Zwoliński
Informacja własna/ BoxOffice.pl
Ostatnia aktualizacja:  5.08.2015
Zobacz również
fot. Imperial - Cinepix
Zmarł Jerzy Płażewski
Nie żyje Adam Walaciński
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll