PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Od Jarocina, przez historie o polskich bezdomnych, aż po ostatnią kolonię trędowatych w Europie - drugi dzień pitchingów Doc Lab Poland na Krakowskim Festiwalu Filmowym upłynął pod znakiem Docs to Go! Po południu odbyła się prezentacja nowej edycji „Polskich debiutów” Studia Munka.
Zainicjowany i organizowany po raz czwarty z inicjatywy Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i Krakowskiej Fundacji Filmowej program Docs to Go! za główny cel obiera promocję i prezentację najciekawszych polskich dokumentów w końcowej fazie realizacji i/lub postprodukcji, których premiera przewidywana jest na najbliższe miesiące. Po raz pierwszy wydarzenie połączyło siły z Doc Lab Poland. Przypomnijmy, że w program zaangażowani są m.in. Fundacja Filmowa im. Władysława Ślesickiego (organizator), Krakowski Festiwal Filmowy (partner strategiczny), HBO Europe, Creative Europe Desk Polska, Litewskie Centrum Filmowe, Mazowiecki Fundusz Filmowy, Mazowiecki Instytut Kultury, Krakowskie Biuro Festiwalowe (partnerzy współorganizatorzy), Krakow Film Commission, KIPA, Dok Leipzig, EDN, MKZ Partnerzy (partnerzy). 


Irena Taskovski, fot. Marcin Warszawski

Przez ponad trzy i pół godziny swoje projekty zaprezentowało 12 ekip. Wszyscy przedstawili zarys swoich filmów, a także przedstawili ich fragmenty - zwiastuny i wybrane sceny, pozwalające poczuć energię i styl realizacji.
 Spotkanie moderowała Irena Taskovski. Jakich więc filmów możemy się w najbliższych miesiącach spodziewać? Poniżej główne informacje o projektach.

„White Cube”, reż. Wojciech Pustoła, prod. Marta Golba (Endorfina Studio)

- Wojciech Pustoła to debiutant, ale to jednocześnie rzeźbiarz i artysta wizualny. Najlepsza osoba do tego typu projektu - przedstawiała reżysera producentka Marta Golba. - W naszym filmie jadę z kamerą do miejscowości Carrara, doskonale znanej rzeźbiarzom z całego świata ze względu na tamtejsze złoża marmuru - mówił Pustoła. - Przyjazd tam to jak wyprawa wehikułem czasu. Nagle trafia się do zupełnie innego świata. A jednak coś się tu zmienia. Pojawia się technologia, robot-rzeźbiarz. Nie jest to więc film o kamieniu, ale o konfrontacji tradycji z nowoczesnością, o frustracji, o kryzysie w świecie współczesnej sztuki. Człowiek kontra maszyna - to zawsze ciężka walka i przyglądamy się jej.


Wojciech Pustoła, Marta Golba, fot. Marcin Warszawski

„21 x Nowy Jork”, reż. Piotr Stasik, prod. Agnieszka Wasiak (Lava Films)

Dokument Piotra Stasika porwać nas ma w zupełnie inny zakątek świata.  - Jak często łapiecie się na próbie odgadnięcia tego, kim jest osoba, która siedzi obok was w pociągu. Albo ten samotny mężczyzna w kawiarni? Kim oni są - pytają twórcy w katalogu Docs to Go! - Wyobraźcie sobie, że jesteście w nowojorskim metrze i posiadacie moc czytania w myślach współpasażerów. Możecie iść za nimi, wchodzić do ich domu, dowiadywać się kim są, poznawać ich życie. Tak właśnie dzieje się w naszym dokumencie.
Projekt ma się przyjrzeć kondycji człowieka w XXI wieku przez pryzmat 21 bohaterów - spotkanych w nowojorskim metrze. - Film ten ma stać się lustrem, w którym możemy przyjrzeć się samym sobie, o ile będziemy wystarczająco odważni - podkreślili autorzy.

 
Agnieszka Wasiak, Piotr Stasik fot. Marcin Warszawski

Bezgłośnie. Statyści pustyni”, reż. Maciej Mądracki, Michał Mądracki, Gilles Lepore, prod. Anna Wydra (Otter Films)
W jeszcze inny zakątek globu widzów porwać chcą twórcy „Bezgłośnie”. Odwiedzają niewielką miejscowość w Maroku, mekkę dla filmowców z Hollywood. - Niegdyś była to oaza - mówił Michał Mądracki. - Dziś przyjeżdżają tu ekipy superprodukcji, a miejscowi angażują się jako statyści. Opowiadamy więc o ludziach pustyni, którzy niespodziewanie dla samych siebie stali się ludźmi kina. Film będzie mozaiką różnych epizodów. Rozmawiamy m.in. z wieloma statystami, bardzo barwnymi postaciami - poetami, filmowcami amatorami.
Do września gotowa powinna być robocza wersja montażowa.


Maciej Mądracki, Anna Wydra, fot.Marcin Warszawski

Koniec świata w dolinie łez”, reż. Jarosław Wszędybył, prod. Przemysław Miękinia, Magdalena Sztorc (Before My Eyes)
Również Jarosław Wszędybył postanowił nakręcić film rozgrywający się poza Polską. - Pomysł na film zrodził się, gdy Jarek wędrował przez Rumunię, gdzie natrafił na ostatnią kolonię trędowatych w Europie - przedstawiała projekt Magdalena Sztorc. - Przez lata tego miejsca nie było na mapach. Po zmianie systemu wróciło, ale nadal jest na uboczu. Władze chcą, by ostatni mieszkańcy - dziś jest ich 15 - wyprowadzili się. Tylko że to ich cały świat, jedyne miejsce, które znają i w którym czują się u siebie.

„Kiedy wrócisz”, reż. Anna Zamęcka, prod. Zuzanna Król (Wajda Studio), Anna Wydra (Otter Films)

Anna Zamęcka opowiedzieć chce o polskich bohaterach. - „Kiedy wrócisz” to historia o dojrzewaniu - krótko mówiła Anna Wydra. - Matka bohaterki opuściła ją przed laty - gdy ta miała osiem lat. Wyszła i nigdy nie wróciła - opisywała reżyserka. - Teraz dziewczynka opiekuje się swoim autystycznym bratem, którego chce doprowadzić do komunii, oraz radzi sobie z ojcem-alkoholikiem. Na niej spoczywa odpowiedzialność za rodzinę. Nigdy nie przestała jednak marzyć o powrocie mamy.


Anna Zamęcka, fot. Marcin Warszawski

„Hipnotyzer”, reż. Przemysław Kamiński, prod. Maciej Kubicki (Telemark)
- Przemek to doświadczony i utalentowany operator, który pracował przy wielu dokumentach i fabułach. Chciał zadebiutować jako reżyser i przyszedł do mnie z tym pomysłem - przedstawiał kulisy projektu producent Maciej Kubicki. - Zdjęcia rozpoczęliśmy w zeszłym roku. Wydawało się nam, że będzie to film o facecie, który stara się wyżyć z show-biznesu. Jurij, nasz bohater, okazał się jednak o wiele bardziej ciekawą postacią. Jego ortodoksyjna wiara nie pozwala mu zajmować się hipnozą. Ciągle sam ze sobą walczy. Mierzy się też ze swoją przeszłością, dzieciństwem na Ukrainie. Jest człowiekiem pełnym sprzeczności. Staje w końcu przed decyzją czy stać się jednym z najlepszych hipnotyzerów Europy czy podążyć za religią. 
Przed ekipą jeszcze ostatnich kilka dni zdjęć. W czasie prac filmowcy odwiedzili okolice Donbasu. Za dwa do trzech miesięcy ukończą pierwszą wersję montażową.


Przemysław Kamiński, Maciej Kubicki, fot. Marcin Warszawski

„Trofeum”, reż. Mateusz Romaszkan, Marta Wójtowicz-Wcisło, prod. Kuba Kosma (TAK Film)

W „Trofeum” nie będzie profesjonalnych zdjęć. - Bohaterem naszego filmu jest turysta, mentalny potomek kolonizatorów, który bierze udział w wycieczce z biura podróży - mówił producent Kuba Kosma. - W czasie podróży kręci wszystko, co widzi. My korzystamy z tych amatorskich zdjęć, ale jednocześnie staramy się jak najwierniej odtworzyć dźwięk.
- Cały film złożony będzie z ujęć wykonanych przez turystę - dodawała Marta Wójtowicz-Wcisło. - Chcemy, by widz wyruszył w tę podróż razem z nim. Nie chcemy się z niego śmiać. Sami pewnie zachowywalibyśmy się w takich sytuacjach podobnie. Chcemy zwrócić uwagę na coś innego. Turysta chce przeżyć coś prawdziwego i wyjątkowego, ale jego obecność zmienia kulturę, w której się znajduje. Zamienia ją w kicz. W kontekście masowej turystyki, gdzie wszystko jest zawczasu przygotowane, spreparowane, nie ma miejsca dla prawdziwego spotkania.

Mateusz Romaszkan, Marta Wójtowicz-Wcisło, fot. Marcin Warszawski

„Na dnie morza”, reż. Marcin Sauter, prod. Barbara Ławska, Paweł Kurzacz, Marcin Lenarczyk - dźwięk (SF Kronika)
To kolejny projekt, w którym polska ekipa wyruszyła w świat. Tym razem do Kazachstanu - na tereny po wyschniętym wskutek działalności człowieka Jeziorze Aralskim. - Film będzie się rozgrywał w małej wiosce pośrodku pustyni. Niegdyś życie wyglądało tu zupełnie inaczej. Radzieckie władze podjęły jednak działania, które doprowadziły do wyschnięcia akwenu. Decyzja ta miała, oczywiście, katastrofalne skutki, doprowadziła do zniszczenia ekosystemu i wpłynęła drastycznie na życie mieszkańców - mówił Marcin Lenarczyk. - Bohaterowie dzielą się z nami swoimi opowieściami z młodości, gdy bawili się i żyli nad brzegiem wody. Z jednej strony budujemy więc pewnego rodzaju metaforę odnoszącą się do upływu czasu i życia. Z drugiej - chcemy przyjrzeć się też decyzjom władzy. Rozmawiamy z ludźmi odpowiedzialnymi za działania sprzed lat.
Twórcy szukają koproducentów, którzy pomogą w zakupie archiwalnych zdjęć.


Paweł Kurzacz, Marcin Lenarczyk, fot. Marcin Warszawski

„Wiosna smoków”, reż. Jarosław Wszędybył, prod. Magdalena Bryk, Natalia Bełdyga (Moth Films)
Film Jarosława Wszędybyła przedstawi widzom 25-letniego Pawła, który marzy o tym, żeby zostać trenerem londyńskiego Arsenału. Póki co, znajduje sobie inną drużynę: Czerwone Smoki. - Trudno ten zespół nazwać drużyną, to raczej zgraja chłopaków - mówiła Natalia Bełdyga. - Paweł jednak się nie poddaje, nie zraża. Jest bardzo zmotywowany. Zmaga się również z innymi życiowymi wzlotami i upadkami. Jesteśmy przekonani, że film ma szerszy wydźwięk i spodoba się międzynarodowej widowni. To historia o outsiderach i ich czystej pasji dla życia. W szerszej perspektywie to historia o trudach i bezwzględności futbolu. Mikrokosmos Smoków staje się makrokosmosem świata sportu w ogóle, piłki nożnej w szczególności. Potrzebujemy tylko otwartych umysłów, które odważą się pokazać ten projekt na świecie.

„Nauka chodzenia”, reż. Marcin Kopeć, prod. Dawid Janicki, Joanna Szymańska (Shipsboy)
Marcin Kopeć przedstawia natomiast 45-letniego byłego członka warszawskiej mafii. - Piotr podkładał bomby, porywał ludzi, bił ich - mówiła Joanna Szymańska. Gdy trafił do więzienia, warszawska policja odetchnęła. Teraz, po wyjściu na wolność, stara się zacząć wszystko od nowa, ale jego przeszłość zainspirowała artystkę Magdę, która chce na jego temat nakręcić animację.
- Obserwujemy spotkania Magdy i Piotra - dodawał Marcin Kopeć. - Śledzimy też jego poczynania w Warszawie. To bardzo wielowymiarowa postać. Zaczął pracę w hospicjum, zdaje sobie sprawę jakie emocje wnosi do bezpiecznego świata Magdy. Jednocześnie spotyka się ze swoimi byłymi współkompanami. Gloryfikuje swoją kryminalną przeszłość. To prawdopodobnie jedyny okres w jego życiu, gdy czuł, że ma przyjaciół. Finał jednak daje nadzieję.  Film będzie gotowy na wiosnę 2016 roku.


Joanna Szymańska, fot. Marcin Warszawski

Jarocin. Pod prąd,” reż. Marek Gajczak, Leszek Gnoiński, prod. Aneta Zagórska, Witold Bereś (Stowarzyszenie Film Kraków)
Leszek Gnoiński, autor m.in. „Beats of Freedom” i „Historii polskiego rocka”, powraca z kolejnym muzycznym dokumentem. Tym razem - we współpracy reżyserskiej i operatorskiej z Markiem Gajczakiem. Razem przyglądają się festiwalowi w Jarocinie. - To pełnometrażowy dokument o legendarnym polskim festiwalu - wyjaśniała głównie zagranicznym gościom pitchingu producentka Aneta Zagórska. - Postanowiliśmy tę historię opowiedzieć przez muzykę. Będzie ona jednym z narratorów opowieści, ale nie zabraknie też wywiadów i archiwaliów - opisywał Gajczak. - Jarocin był największym festiwalem w komunistycznej części Europy. Przyjeżdżali tu ludzie z Niemiec, z Rosji. Władze nie wyłapały momentu, gdy coś takiego wyrosło im pod oczami. Rozmawiamy z bohaterami o znaczeniu wolności kiedyś i dziś, pokazujemy ten świat alternatywnej kultury i innego myślenia, które wykształciło się w Jarocinie.


Aneta Zagórska, Marek Gajczak, fot. Marcin Warszawski

„Ziemia bezdomnych”, reż. Marcin Janos Krawczyk, prod. Marcin Krawczyk (Janos Film Production)

- Problem, który poruszamy w naszym dokumencie to sprawa odzyskiwania godności przez ludzi bezdomnych - opowiadał operator Paweł Dyllus. - Naszymi bohaterami są bezdomni, którzy - dzięki zaangażowaniu pewnego księcia - zaczęli w 2007 roku budować jacht oceaniczny. Duchowny zmarł. Cały projekt zawisł na włosku, ale znalazł się jego kontynuator. Pomysł został nawet rozwinięty - pojawiła się koncepcja, by bezdomni nabyli umiejętności marynarskie i wypłynęli w rejs. Mamy też kilku bohaterów, którym bliżej się przyglądamy. Jeden z nich wyszedł z bezdomności i teraz wspiera innych.

  Większość z zaprezentowanych projektów, zgodnie z założeniami programu Docs to Go!, jest już na końcowym etapie realizacji. Niektórzy twórcy szukają jeszcze koproducentów, dzięki którym ruszą z pracami postprodukcyjnymi lub opłacą niezbędne licencje. Wielu chciało jednak zainteresować swoimi filmami potencjalnych kupców i festiwale. Szczegóły omawiano już w trakcie spotkań one-on-one.

Przypomnijmy, że w program zaangażowani są m.in. Fundacja Filmowa im. Władysława Ślesickiego (organizator), Krakowski Festiwal Filmowy (partner strategiczny), HBO Europe, Creative Europe Desk Polska, Litewskie Centrum Filmowe, Mazowiecki Fundusz Filmowy, Mazowiecki Instytut Kultury, Krakowskie Biuro Festiwalowe (partnerzy współorganizatorzy), Krakow Film Commission, KIPA, Dok Leipzig, EDN, MKZ Partnerzy (partnerzy). 

fot. Marcin Warszawski

W piątek na Krakowskim Festiwalu Filmowym było jeszcze więcej młodych głosów. Po południu odbyła się prezentacja nowego - już dziewiątego - wydawnictwa Studia Munka - „Polskie debiuty”. Liwia Mądzik, kierownik programów dla młodych twórców, przybliżyła główne założenia studia oraz „Trzydziestu minut”, „Pierwszego dokumentu” i „Młodej animacji”. Na spotkaniu stawili się twórcy wybranych tytułów z najnowszej edycji boksu - Szymon Kapeniak, który na Ukrainie nakręcił film „Moloch”, Bartosz Blaschke, autor „Oczu mojego ojca” z Katarzyną Herman w roli głównej, Sławomir Shuty - współautor (z Tomaszem Bochniakiem) animacji „Macierz”, Paulina Skibińska, reżyserka nagrodzonego na Sundance dokumentu „Obiekt” („niezwykłą umiejętność opowiedzenia historii za pomocą zdjęć, ukazujących piękno, ciemność i niepewność w nietradycyjny sposób" - pisano o filmie w USA) oraz Julia Popławska, która w „Miejscu” przyjrzała się życiu stacji meteorologicznej na Kasprowym Wierchu po to tylko, by przekształcić ją w miejsce nie z tego świata. Reżyserzy przybliżyli swoje dzieła - ich wyzwania i trudności, a także opowiedzieli o współpracy ze Studiem Munka. Wszyscy podkreślili, jak wiele swobody artystycznej otrzymali i jak cenne uwagi usłyszeli.

Na razie wydawnictwo, na którym znajdziemy łącznie 13 produkcji, promowane jest na festiwalach. Od września będzie je można kupić.

55. Krakowski Festiwal Filmowy powoli zmierza do finału. Sobota upłynie pod znakiem Forum Stowarzyszenia Filmowców Polskich oraz gali rozdania nagród. W niedzielę widzowie będą mogli obejrzeć uhonorowane filmy.

Dagmara Romanowska
artykuł redakcyjny
Ostatnia aktualizacja:  1.01.2016
Zobacz również
fot. Marcin Warszawski
55. KFF: Forum Dokumentu i Animacji SFP (cz. 1)
Oswoić zło
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll