Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Kolejny odcinek cyklu „Swoich nie znacie” Andrzej Bukowiecki poświęcił Anieli Lubienieckiej. Oto fragment artykułu, który w całości ukaże się na łamach nowego numeru „Magazynu Filmowego” (nr 5/2015), już 11 maja 2015 roku.
W dzieciństwie, na pytanie, kim chce zostać, kiedy dorośnie, odpowiadała niezmiennie: „Disneyem”. Marzenie Anieli Lubienieckiej spełniło się o tyle, że związała swoje życie z filmem animowanym. I to nie tylko jako reżyserka, scenarzystka i animatorka.
Niewysoka, drobna, niemal cały czas uśmiechnięta. Taka jest Aniela (dla przyjaciół Anielka) Lubieniecka z Wrocławia: osoba ciepła, pogodna, o niespożytej – mimo skromnej postury – energii, z jaką uczy najmłodszych realizacji filmów animowanych, prezentuje je na stworzonym przez siebie festiwalu „Halo Echo”, wreszcie sama tworzy filmy, też głównie z myślą o dzieciach.
„Scenariusze pisałam już jak byłam małą dziewczynką. Nie miałam kamery, więc rozrysowywałam je na kartkach. Powstawało coś w rodzaju scenopisów obrazkowych. To były moje pierwsze filmy” – wspomina pani Aniela. Ukończyła Liceum Plastyczne, lecz studiowała budownictwo lądowe na Politechnice Wrocławskiej. Animatorka (w podwójnym znaczeniu – sprawczyni ruchu w filmach animowanych oraz krzewicielki kultury filmowej) jest z wykształcenia inżynierem budowlanym.
Ani studia, podczas których nie rozstawała się z twórczością artystyczną, tym razem jako piosenkarka, ani otrzymane po ich ukończeniu w 1980 roku propozycje pracy w wyuczonym zawodzie, nie spełniły oczekiwań Anieli Lubienieckiej. Toteż przez pewien czas śpiewała w chórze „Wrocławscy Madrygaliści” i jeździła z nim po świecie. Wszakże obok politechnicznego, miała też wykształcenie plastyczne. Ilustrowała czasopisma i książki dla dzieci, a co najważniejsze – znalazła się w gronie zwycięzców konkursu, który wyłonił pierwszych pracowników wydziału filmów animowanych w Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu. Wkrótce wygrała inny konkurs – na scenariusz „dobranocki”, rozpisany przez Telewizję Polską. Nagrodą była możliwość zrealizowania filmu według tego scenariusza. Tą drogą w 1989 roku powstał w WFF, na zlecenie TVP, debiutancki film Lubienieckiej „Kołysanka z łezką”. Jest to bajka o dziewczynce, której się śni, że przeżywa wśród chmur piękną przygodę z ożywionymi zwierzątkami z jej kocyka. „Byłam scenarzystką, realizatorką, autorką opracowania plastycznego i słów piosenki, współautorką animacji, przez moment nawet kierowniczką produkcji «Kołysanki z łezką»” – mówi artystka.
Później zrealizowała m.in. film Z wiatrem i współtworzyła poklatkowe zdjęcia specjalne do „Powrotu wilczycy” Marka Piestraka.
Niewysoka, drobna, niemal cały czas uśmiechnięta. Taka jest Aniela (dla przyjaciół Anielka) Lubieniecka z Wrocławia: osoba ciepła, pogodna, o niespożytej – mimo skromnej postury – energii, z jaką uczy najmłodszych realizacji filmów animowanych, prezentuje je na stworzonym przez siebie festiwalu „Halo Echo”, wreszcie sama tworzy filmy, też głównie z myślą o dzieciach.
„Scenariusze pisałam już jak byłam małą dziewczynką. Nie miałam kamery, więc rozrysowywałam je na kartkach. Powstawało coś w rodzaju scenopisów obrazkowych. To były moje pierwsze filmy” – wspomina pani Aniela. Ukończyła Liceum Plastyczne, lecz studiowała budownictwo lądowe na Politechnice Wrocławskiej. Animatorka (w podwójnym znaczeniu – sprawczyni ruchu w filmach animowanych oraz krzewicielki kultury filmowej) jest z wykształcenia inżynierem budowlanym.
Ani studia, podczas których nie rozstawała się z twórczością artystyczną, tym razem jako piosenkarka, ani otrzymane po ich ukończeniu w 1980 roku propozycje pracy w wyuczonym zawodzie, nie spełniły oczekiwań Anieli Lubienieckiej. Toteż przez pewien czas śpiewała w chórze „Wrocławscy Madrygaliści” i jeździła z nim po świecie. Wszakże obok politechnicznego, miała też wykształcenie plastyczne. Ilustrowała czasopisma i książki dla dzieci, a co najważniejsze – znalazła się w gronie zwycięzców konkursu, który wyłonił pierwszych pracowników wydziału filmów animowanych w Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu. Wkrótce wygrała inny konkurs – na scenariusz „dobranocki”, rozpisany przez Telewizję Polską. Nagrodą była możliwość zrealizowania filmu według tego scenariusza. Tą drogą w 1989 roku powstał w WFF, na zlecenie TVP, debiutancki film Lubienieckiej „Kołysanka z łezką”. Jest to bajka o dziewczynce, której się śni, że przeżywa wśród chmur piękną przygodę z ożywionymi zwierzątkami z jej kocyka. „Byłam scenarzystką, realizatorką, autorką opracowania plastycznego i słów piosenki, współautorką animacji, przez moment nawet kierowniczką produkcji «Kołysanki z łezką»” – mówi artystka.
Później zrealizowała m.in. film Z wiatrem i współtworzyła poklatkowe zdjęcia specjalne do „Powrotu wilczycy” Marka Piestraka.
Andrzej Bukowiecki
Magazyn Filmowy
Ostatnia aktualizacja: 8.05.2015
fot. Bartłomiej Sawka
Polskie kina w sieci Europa Cinemas
8. PKO OFF CAMERA: znamy laureatów
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024