PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  24.04.2015
Tematem wiodącym nowego numeru „Magazynu Filmowego” (nr 5/2015), który ukaże się już 10 maja są małe kina. Oto fragment artykułu Oli Salwy „Mały może (coraz) więcej”.
Po udanym, choć wciąż trwającym procesie cyfryzacji, kina tradycyjne przyciągają z roku na rok coraz więcej widzów, rośnie też ich udział w rynku. Nie oznacza to, że mogą spocząć na laurach – walka o publiczność trwa na okrągło, a właściciele kin walczą o wspólne interesy na rynku.

„Najlepsze te małe kina / w rozterce i w udręce. / Kasjerka ma loki spadziste / króluje w budce złocistej / więc bierzesz bilet i wchodzisz / w ciemność, gdzie śpiewa film / szeleszczą gaje kinowe / nareszcie inne, palmowe / a po chodniku bezkresnym / snuje się srebrny dym. / Jakże tu miło się wtulić / deszcz, zawieruchę przeczekać / i nic, i nic nie mówić / i trwać, i nie uciekać / (…)”. Konstanty Ildefons Gałczyński napisał wiersz „Małe kina” w 1947 roku, gdy liczba kin w Polsce powojennej zmalała z około 800 w 1939 do 230 w 1945, jak podają autorzy opracowania „W małym kinie” (raporty „z małych miast 2012” i „z dużych miast 2013” są dostępne w całości na stronie: www.wmalymkinie.pl). Według dzisiejszych standardów każde z ówczesnych kin można uznać za „tradycyjne” – dziś to określenie wyznacza linię podziału między, należącymi do dużych sieci, wielosalowymi obiektami i całą resztą. Wśród tych ostatnich Filmoteka Narodowa wyróżnia dwa typy jednostek: kina lokalne oraz studyjne* i zrzesza je w specjalnie oddelegowanej do tego jednostce – Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych, powstałej w ramach programu upowszechniania kultury filmowej, współfinansowanego przez Polski Instytut Sztuki Filmowej i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W tej chwili do sieci należy nieco ponad 200 kin. Skąd się wzięło określenie studyjne? Anna Wróblewska w artykule „Nowa era kin studyjnych” (miesięcznik „Znak” 5/2014) stwierdza, że nazwa ta odsyła po prostu do edukacyjnego charakteru miejsca. Pierwszym tego typu ośrodkiem była łódzka Adria, otwarta w 1959 roku, zamknięta niecałe pół wieku później – do niedawna w budynku kina działał klub muzyczny. W tym samym, odwilżowym okresie powstały: kino Wiedza w Warszawie (dziś zastąpione przez Kinotekę), Sztuka w Krakowie (niestety, już nieistniejące), Warta w Poznaniu (obecnie na jego dawnym terenie znajduje się parking) oraz ostatnie działające pod niezmienioną nazwą kino Żak w Gdańsku.

Kina studyjne rozwijały się wraz z kulturą Dyskusyjnych Klubów Filmowych, które stanowiły alternatywę dla rozrywkowego albo propagandowo słusznego i jednocześnie artystycznie miernego repertuaru. Od lat sześćdziesiątych DKF-y miały zamawianą specjalną pulę filmów, w 1961 roku było to 14 tytułów i przez kolejne lata „podobnie” – jak pisali Barbara Mruklik i Adam Horoszczak w 1980 roku w miesięczniku „Kino”. Przy okazji wymieniają w swoim raporcie autorów zamówionych filmów, co ciekawe wyłącznie z krajów bloku socjalistycznego: Miklósa Jancsó, Mártę Mészáros, Andrieja Michałkowa-Konczałowskiego, Andrieja Tarkowskiego, Łarisę Szepitko, Wasilija Szukszyna.

Późne lata 50. i 60. to nie tylko rozkwit DKF-ów i kin studyjnych, ale rozrost rynku w ogóle. Według danych autorów „W małym kinie” w 1965 roku stały w Polsce prawie cztery tysiące kin, a widownia dochodziła do dwustu milionów. Dziś o takich liczbach można tylko marzyć, bo nawet w rekordowym 2014 roku, sprzedanych biletów było ledwie ponad czterdzieści milionów. Pierwszym zjawiskiem, które sprawiło, że rynek zaczął się kurczyć był rozwój telewizji – widzowie zamiast wybrać się do kina, zostawali w domu przed małym ekranem. Drugą zmianę wprowadziło pojawienie się magnetowidów i kaset VHS, trzecią – internetu, w związku z którym chodzi zarówno o legalne, jak i nielegalne możliwości oglądania filmów. Dla porównania: w 1985 roku działało w Polsce 2057 kin, w ciągu pięciu lat liczba ta spadła do 1400, w ciągu dwudziestu czterech do 455 (wg danych GUS za 2009 rok). Jednocześnie zmieniała się proporcja kin tradycyjnych i wielosalowych oraz liczba widzów, jaka je odwiedzała. W bardzo dobrym pod względem frekwencji 2010 roku, kina tradycyjne, stanowiące ponad 80 proc. wszystkich sal, odwiedziło ledwie 14 proc. widzów. Reszta wybrała multipleksy.


Ola Salwa
Magazyn Filmowy
Ostatnia aktualizacja:  24.04.2015
Zobacz również
fot. Kuba Kiljan/SFP
Trwają zdjęcia do filmu Janusza Majewskiego
Znamy laureata nagrody Mętraka
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll