PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  19.02.2015
Opowiada kompozytor i wokalista Marek Dyjak o pracy z Grzegorzem Królikiewiczem, który po latach powraca z nowym filmem pt. "Sąsiady". W filmie zobaczymy również: Annę Muchę, Mariusza Pudzianowskiego, Piotra Głowackiego, Katarzynę Herman i Jacka Poniedziałka.
Najnowsza produkcja Grzegorza Królikiewicza zatytułowana "Sąsiady" to ciąg niezwykłych opowieści dziejących się w zwyczajnej na pozór kamienicy. Jednym z mieszkańców tajemniczego budynku jest postać grana przez Marka Dyjaka – słynnego wokalisty i kompozytora. Artysta urodził się 18 kwietnia 1975 roku. Skończył zawodówkę i zdobył papiery hydraulika. Wystarczyło kilka rzeczy, by jego życie było pełne i szczęśliwe – robotnicze życie, żona robotnicza, robotnicza klitka w bloku. Zwykłe, proste życie, bez dłubania w niuansach duszy i serca. Chciał jednak więcej. Sam siebie nazywa barowym grajkiem. „Najbardziej prawdziwy głos na polskim rynku muzycznym” – tak ocenia go krytyczka muzyczna, nauczycielka śpiewu Elżbieta Zapendowska. Głos na granicy desperacji, krzyku i rozpaczy, który nic sobie nie robi z takiej czy owakiej konwencji.

Książka „Marek Dyjak. Polizany przez Boga” jest zapisem rozmowy artysty z Arkadiuszem Bartosiakiem i Łukaszem Klinke. Na pytanie o to jaką rolę zagrał w „Sąsiadach”, Marek Dyjak odpowiedział krótko: - Kluczową. Oczywiście jest kilka postaci pierwszoplanowych, ale mój bohater spaja wszystkie wątki. Dlatego przewijam się w wielu scenach.

  Wspominając pracę na planie, artysta jest pełen podziwu dla wielkości reżysera: - Zawsze będę mówił do niego „Panie Profesorze”, niezależnie od okoliczności. To świętość – opowiada muzyk. – Ci, którzy mieli do czynienia z profesorem Królikiewiczem, wiedzą, o czym mówię. Niektóre prawdy musieli przyjąć siłą rzeczy. Ustawiali się tak, jak profesor ustawiał. Złapać z tym człowiekiem taki kontakt, że obie strony się szanują i czują się ze sobą fajnie, to nie lada wyzwanie. Ten facet nigdy nikogo nie komplementuje. Taką przynajmniej mam opinię. Prawdziwy z niego zabijaka. Na planie wszystkich równo opier***ał. Tylko mnie – Jesienina – ciągle chwalił. Było mi zwyczajnie głupio, gdy słyszałem „A ty, Mareczku, jak zawsze świetnie”. Niektórzy twierdzili, że byłem pupilkiem reżysera. Cały czas byłem przy profesorze, który dbał o to, żebym się do nikogo nie zbliżał. Widocznie miał w  tym jakiś cel. Żaden aktor, a tym bardziej aktorka, nie mogli ze mną o niczym pogadać. Pełna izolacja gwiazdy - dodaje Dyjak.

Z pozoru zwyczajna łódzka kamienica kryje w sobie wiele tajemnic. Zaglądamy do kolejnych mieszkań, w których toczą się niesamowite historie. W jednym z nich muskularny ksiądz (Mariusz Pudzianowski) odwiedza po kolędzie kobietę uprawiającą „najstarszy zawód świata” (Anna Mucha). W drugim lokalu mąż (Jacek Poniedziałek) udaje, że bije swoją żonę (Katarzyna Herman), aby zaimponować sąsiadom. Z kolejki po świąteczne karpie ludzie wychodzą ze znoszącymi pisanki królikami wielkanocnymi, a kobieta o dwóch sercach oddaje jedno z nich swojemu partnerowi. Na ostatnim piętrze ktoś zamierza wyskoczyć przez okno... a może już to zrobił i zdążył wrócić?

Klimatyczne tło muzyczne „Sąsiadów” tworzą ballady Marka Dyjaka. Za zdjęcia odpowiedzialny jest Krzysztof Ptak („Papusza”, "Jasminum", "Edi", „Dom zły”). Scenariusz powstał na podstawie książki pisarza i poety Adriana Markowskiego.

"Sąsiady" – nowy film fabularny Grzegorza Królikiewicza to powrót reżysera do kin po niemal 20 latach. Autor takich tytułów jak "Na wylot" i "Przypadek Pekosińskiego" opowiada o życiu łódzkiej kamienicy – „famuły”. Famuły to budynki mieszkalne budowane dla robotników fabryk od końca XIX wieku, małe, ze wspólnymi toaletami na korytarzu. Dziś w większości zamieszkane przez najbiedniejszych, z wyglądu podobne są do śląskich familoków. "Sąsiady" to portret ludzi wykluczonych z kultury, z głównych nurtów życia społecznego. Reżyser podkreśla, że zależy mu na pokazaniu cierpienia, nadziei i poświęcenia osób żyjących na marginesie rzeczywistości.

Najnowsze dzieło Grzegorza Królikiewicza jest adaptacją opowiadań Adriana Markowskiego, mówiących o podwarszawskiej dzielnicy Włochy, ale uniwersalnych w opisie zdegenerowanej Polski poprzemysłowej. Bohaterami są tu anonimowe jednostki z warstwy porzuconej przez władze, pozbawionej jakiejkolwiek podstawowej opieki socjalnej. Królikiewicz umieścił akcję filmu w Łodzi przy ulicy Ogrodowej, gdzie tuż naprzeciwko tłocznego centrum handlowego, nowoczesnego muzeum i eleganckiego hotelu, wegetują w zapomnieniu najbiedniejsi. W swoim nowym filmie twórca chce wyrazić swój podziw dla życia w jego brutalnej formie, która wyzwala zarazem niezwykle szlachetne, heroiczne postawy.

- "Sąsiady" to opowieść o ludziach, którzy żyją obok nas, ale na co dzień ich nie dostrzegamy - mówi Grzegorz Królikiewicz. - Pełno w nim humoru, nieraz absurdalnego, pełno w nim przede wszystkim ciepła. Bo ci ludzie, choć często źli i występni, nie są pozbawieni ludzkich uczuć. Wręcz przeciwnie – wraz z rozwojem akcji dowiadujemy się, że owi prości ludzie mają tych uczuć znacznie więcej niż ci, którzy nimi gardzą. I że właśnie ci prości ludzie skłonni są poświęcić nawet siebie i swoje życie w imię miłości. A czy my, tzw. normalni ludzie, jesteśmy do tego zdolni?

"Sąsiady" pojawią się w polskich kinach 20 marca 2015 roku.

AK
Kino Świat
Ostatnia aktualizacja:  19.02.2015
Zobacz również
fot. Kino Świat
Aneta Kopacz: Bez buty i bez butów
"Czerwony Pająk" powoli nadciąga..
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll