Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
- To jest film pokazujący nasze życie od zaplecza - uważa Robert Brylewski, który wcielił się w postać Stana Gudeyki.
Już wkrótce widzowie zasiądą wraz z zespołem Tranzystory we wnętrzu starego busa, żeby na własnej skórze przekonać się, jak wygląda życie rockmana. Wszystko za sprawą filmu "Polskie gówno" w reżyserii Grzegorza Jankowskiego, który wchodzi do kin
6 lutego. Główne role grają w nim legendy polskiej muzyki, m.in. Tymon Tymański, Robert Brylewski, Filip Gałązka, Krzysztof Skiba, Czesław Mozil czy Leszek Możdżer. Odsłonią oni kulisy działania biznesu, w którym blask jupiterów wielkich scen przeplata się z cieniem backstage’y prowincjonalnych klubów.
Krzysztof Skiba i Grzegorz Halama w filmie "Polskie gówno". Fot. Tomasz Madejski / Film it / Next Film.
– Dla mnie osobiście "Polskie gówno" to była szansa, aby stworzyć film pokazujący nasze życie od zaplecza – opowiada Robert Brylewski, filmowy Stan Gudeyko. – Znajdują się tam cytaty i parafrazy naszego codziennego życia. Zanim zacząłem pracę nad projektem i zaraz po jego zakończeniu, mój film nadal się toczył, ponieważ ciągle jeżdżę z gitarą po Polsce. Dla mnie to była możliwość pokazania kuluarów codzienności całego naszego środowiska. Występuję w nim jako aktor, ale jestem przecież muzykiem – dodaje.
Kadr z filmu "Polskie gówno". Fot. Tomasz Madejski / Film it / Next Film.
Rock’n’roll to niełatwy kawałek chleba. Przekonują się o tym, wykorzystywani przez chciwego, wąsatego managera, członkowie grupy Tranzystory. "Polskie gówno" nie cenzuruje niczego, pokazuje wszystkie ciemne strony muzycznego biznesu. – Przede wszystkim ten film ma misję terapeutyczną dla młodych muzyków i zespołów, które zaczynają karierę. Bardzo łatwo wpaść w bagno - alkohol i narkotyki, które kuszą, a jest do nich prosta droga – opowiada perkusista Brygady Kryzys, Filip Gałązka. – Tak wygląda życie początkujących muzyków i zespołów. Te rzeczy dzieją się naprawdę i występują w rzeczywistości - oszustwa, brak kasy w kieszeni, trasy w busach po dziurawych drogach i gra do prawie pustej sali. Bardzo dużą część tego, co dzieje się na ekranie, przeżyłem na własnej skórze – dodaje muzyk, który w filmie zagrał rolę Zbyszka Gruza.
Krzysztof Skiba i Grzegorz Halama w filmie "Polskie gówno". Fot. Tomasz Madejski / Film it / Next Film.
– Dla mnie osobiście "Polskie gówno" to była szansa, aby stworzyć film pokazujący nasze życie od zaplecza – opowiada Robert Brylewski, filmowy Stan Gudeyko. – Znajdują się tam cytaty i parafrazy naszego codziennego życia. Zanim zacząłem pracę nad projektem i zaraz po jego zakończeniu, mój film nadal się toczył, ponieważ ciągle jeżdżę z gitarą po Polsce. Dla mnie to była możliwość pokazania kuluarów codzienności całego naszego środowiska. Występuję w nim jako aktor, ale jestem przecież muzykiem – dodaje.
Kadr z filmu "Polskie gówno". Fot. Tomasz Madejski / Film it / Next Film.
Rock’n’roll to niełatwy kawałek chleba. Przekonują się o tym, wykorzystywani przez chciwego, wąsatego managera, członkowie grupy Tranzystory. "Polskie gówno" nie cenzuruje niczego, pokazuje wszystkie ciemne strony muzycznego biznesu. – Przede wszystkim ten film ma misję terapeutyczną dla młodych muzyków i zespołów, które zaczynają karierę. Bardzo łatwo wpaść w bagno - alkohol i narkotyki, które kuszą, a jest do nich prosta droga – opowiada perkusista Brygady Kryzys, Filip Gałązka. – Tak wygląda życie początkujących muzyków i zespołów. Te rzeczy dzieją się naprawdę i występują w rzeczywistości - oszustwa, brak kasy w kieszeni, trasy w busach po dziurawych drogach i gra do prawie pustej sali. Bardzo dużą część tego, co dzieje się na ekranie, przeżyłem na własnej skórze – dodaje muzyk, który w filmie zagrał rolę Zbyszka Gruza.
Film został doceniony podczas 39. Festiwalu Filmowego w Gdyni, gdzie był prezentowany w sekcji „Inne Spojrzenie” i zdobył prestiżową nagrodę publiczności.
MZ
Next Film
Ostatnia aktualizacja: 22.01.2015
fot. Next Film
Starałem się zrobić film o historii
Obcy atakują. Retrospektywa R. Dębskiego
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024