Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
- Tutaj mamy bohatera, który – wydawać by się mogło – ponosi klęskę, a przecież w efekcie wygrywa - mówi odtwórca roli Macieja Białka w filmie "Carte Blanche".
- Gdy rok temu rozpoczynaliśmy zdjęcia do "Carte Blanche", byłem w 100 proc. przekonany, że warto było poświęcić swój czas, energię i trzy lata pracy nad tym projektem, aby dojść do tego momentu. Teraz wiem, że zapał, tkwiący w całej ekipie od samego początku, udało się nam w cudowny, magiczny niemal sposób zamienić w film, który - mam nadzieję - będziecie Państwo śledzić z zapartym tchem” – przyznał Jacek Lusiński, reżyser i scenarzysta filmu "Carte Blanche".
- Staram się wybierać scenariusze, które proponują role niejednoznaczne, złożone, problematyczne. Mniej istotne jest to, czy mamy do czynienia z postacią negatywną, czy pozytywną. Ważne jest to, czy ta postać niesie w sobie rodzaj pewnego napięcia, czy ma jakiś ciekawy problem, który zainteresuje mnie, a potem również widza. Bo każdy film staram się sobie wyobrazić właśnie jego oczami i to jest dla mnie decydujące przy wyborze roli. "Carte Blanche" to rzadki przypadek filmu, choć ostatnio jest coraz więcej takich scenariuszy, gdzie mamy do czynienia po prostu z ciekawą postacią, niekonwencjonalną, postawioną w trudnej sytuacji, która musi lawirować, walczyć. Tutaj mamy bohatera, który – wydawać by się mogło – ponosi klęskę, a przecież w efekcie wygrywa. Ta przewrotka jest w scenariuszu najcenniejsza – powiedział Andrzej Chyra, odtwórca roli Macieja Białka.
- Staram się wybierać scenariusze, które proponują role niejednoznaczne, złożone, problematyczne. Mniej istotne jest to, czy mamy do czynienia z postacią negatywną, czy pozytywną. Ważne jest to, czy ta postać niesie w sobie rodzaj pewnego napięcia, czy ma jakiś ciekawy problem, który zainteresuje mnie, a potem również widza. Bo każdy film staram się sobie wyobrazić właśnie jego oczami i to jest dla mnie decydujące przy wyborze roli. "Carte Blanche" to rzadki przypadek filmu, choć ostatnio jest coraz więcej takich scenariuszy, gdzie mamy do czynienia po prostu z ciekawą postacią, niekonwencjonalną, postawioną w trudnej sytuacji, która musi lawirować, walczyć. Tutaj mamy bohatera, który – wydawać by się mogło – ponosi klęskę, a przecież w efekcie wygrywa. Ta przewrotka jest w scenariuszu najcenniejsza – powiedział Andrzej Chyra, odtwórca roli Macieja Białka.
Maciej Białek i odgrywający jego rolę Andrzej Chyra w filmie "Carte Blanche". Fot. Kino Świat.
Maciej Białek, którego losy zainspirowały historię Kacpra, to nauczyciel historii w VIII Liceum Ogólnokształcącym w Lublinie. Chorobę ukrywał przez wiele lat. Mimo utraty wzroku, w szkole uczy od 14 lat. Przekazywanie wiedzy młodym ludziom to jego pasja. Uczniowie, którzy są wychowankami Macieja Białka, uważają go za barwną postać. Jego zajęcia są ciekawe, dzięki niemu historia nie jest nudna. Sam Białek twierdzi, że jeśli uczniom okaże się zainteresowanie, szacunek i traktuje się ich poważnie, relacje z nimi są bardzo udane. Na przestrzeni lat jego historią interesowały się wszystkie najważniejsze media w Polsce. Historia Macieja Białka zainspirowała Jacka Lusińskiego do napisania scenariusza, bo sam Maciej stanowi inspirację dla innych. Jest przykładem, że w życiu spotykają nas różne doświadczenia, ale to od nas zależy, kim jesteśmy i czy jesteśmy szczęśliwi.
Scenariusz "Carte Blanche", uniwersalna i inspirująca opowieść o sile ludzkiego ducha i determinacji w walce z przeciwnościami losu, to finalista prestiżowego konkursu Script Pro 2012. W doborowej obsadzie – obok Andrzeja Chyry, Arkadiusza Jakubika i Urszuli Grabowskiej – Dorota Kolak, Wojciech Pszoniak, Eliza Rycembel, Tomasz Ziętek oraz uczniowie lubelskich liceów. Zdjęcia do "Carte Blanche" realizowane były m. in. w Zespole Szkół im. św. Stanisława Kostki w Lublinie.
MZ
Kino Świat
Ostatnia aktualizacja: 16.12.2014
fot. Kino Świat
Polska koprodukcja w Konkursie Głównym 65. Berlinale!
Seniorzy zrobili filmy o sobie
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024