Polonijny Festiwal Multimedialny "Polskie Ojczyzny"

Na inaugurację organizatorzy 9. edycji festiwalu pokażą półgodzinny dokument „Nasz Wujek. Ks. Karol Wojtyła”, (reż. Natasza Ziółkowska-Kurczuk). Jest to unikalny zapis wspólnej drogi życia grupy przyjaciół, których duchowym przywódcą i Przyjacielem był ks. Karol Wojtyła. Pierwsze wyjazdy w góry i konieczność pewnej dyskrecji, zrodziły pomysł zwracania się do księdza "Wujku". Ten film przedstawia wiele wzruszających opowieści, radosnych i dramatycznych. To obraz ukazujący prywatne, często nieznane epizody z życia Jana Pawła II.

Na festiwalu pokazane zostaną także inne filmy dokumentalne:

- "Kto śpiewa- dwa razy się modli"  z cyklu Zdjęcie z Papieżem (reż. Tomasz Bardorsch). Wydany w 2003 r. Tryptyk Rzymski – zbiór poetyckich medytacji pióra Jana Pawła II zainspirował Stanisława Soykę do napisania muzyki. Artysta wspomina, że w trakcie komponowania był prowadzony przez Ducha św. Muzyk wykonał Tryptyk Rzymski przed Janem Pawłem II w Auli Pawła VI  w czasie obchodów 25-lecia pontyfikatu papieża Polaka. Nagranie z tego występu stało się ilustracją teledysku do medytacji „Omnia nuda et aperta”.
 
- "Bard", (reż. Katarzyna Kościelak). Film opowiada o życiu i twórczości Jacka Kaczmarskiego - poety i pieśniarza,  nazywanego często bardem Solidarności, choć on sam starał się od tego odcinać. Teksty jego piosenek - pełne aluzji i odniesień do politycznej i społecznej rzeczywistości  kształtowały światopogląd i wrażliwość dwóch pokoleń. Jego liryka - obierana przede wszystkim jako protest-songi, rozpowszechniana w tzw. drugim obiegu kojarzona z okresem pierwszej Solidarności oraz stanem wojennym, znacznie wykracza poza opozycyjny stereotyp, zawiera wiele treści bardzo uniwersalnych, aktualnych w każdym czasie. Sam Jacek Kaczmarski był postacią niejednoznaczną, pełną sprzeczności. Jeszcze za życia nazywany był mistrzem. Zdaniem najbliższych przyjaciół – twarzy miał wiele. Z jednej strony charyzmatyczny, porywający tłumy, ujmujący swą otwartością i serdecznością, z drugiej – skupiony na sobie, targany namiętnościami, trudny jako partner, zaniedbujący najbliższych –  te dwa skrajnie róże portrety wyłaniają się z relacji osób związanych z Jackiem Kaczmarskim. Film "Bard" jest próbą rekonstrukcji złożonego i prawdziwego portretu tego wybitnego pieśniarza.

- "Sen o morzach i koloniach", (reż. Tomasz Rudomino). Film dokumentalny przypominający o jednym z mało znanych elementów polskiej polityki w dwudziestoleciu międzywojennym polskich starań o ekspansję kolonialną. Prezentuje tło historyczne, które sprawiło, że część polskiej opinii publicznej zaczęła domagać się udziału w kolonialnym podziale świata. Autorzy filmu pokazują jak powściągliwa była polityka polskiego rządu w kwestiach kolonialnych, a jednocześnie docierają do miejsc gdzie miały powstawać polskie osady na Madagaskar i tam gdzie kolonialny sen niemal udało się zrealizować, czyli do położonej w Argentynie Wandy. Rozmowy z potomkami polskich osadników, wizyta w stworzonym przez Polaków miasteczku, to poruszająca relacja o wielkiej polityce, która przełożyła się na zwykłe życie zwykłych ludzi.
 
- "Argentyńska lekcja", (reż. Wojciech Staroń). To poruszająca, opowiedziana pięknym, filmowym językiem historia wyjątkowej przyjaźni. Kamera Wojciecha Staronia (zdobywcy Srebrnego Niedźwiedzia na 61. Berlinale) obserwuje życie polskiej rodziny w Argentynie. Przewodnikiem 9-letniego Janka w nieznanym świecie staje się 11-letnia Marcia, Argentynka o polskich korzeniach. Dziewczynka z determinacją walczy o przetrwanie swojej rodziny.

- "Mój przyjaciel wróg", (reż.  Wanda Kościa). W puste pola dzisiejszego Wołynia, jadą fury. Polscy bohaterowie filmu odwiedzają tereny, które ich rodziny były zmuszone opuścić 70 lat temu, wypędzeni i wymordowani przez Ukraińskich nacjonalistów. Kiedyś były tu Polskie wsie, teraz nie ma po nich żadnego śladu, nie ma już nic. Film opowiada o sąsiadach: Polakach i Ukraińcach, o historii strasznych rzezi które miały miejsce w 1943, ale również o Ukraińcach, którzy ratowali Polskich sąsiadów, wbrew swoim pobratymcom. Po 70 latach byli sąsiedzi się spotykają, wspominają i upamiętniają.