Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
W dniach 21-22 października 2014 roku odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Dystrybucja filmowa – fakty i mity” w Szkole Filmowej w Łodzi. Od dawna nie było tak poważnej debaty między naukowcami a praktykami – producentami i dystrybutorami.
Na pomysł konferencji wpadli dziekan Wydziału Organizacji Sztuki Filmowej dr Roman Sawka i dystrybutor i producent Jan Mogilnicki. Wśród licznych wątków z konferencji dominowały kwestie promocji, mediów cyfrowych, piractwa i współpracy między producentami i reżyserami.
Dziekan Roman Sawka i Jan Mogilnicki, fot. Szkoła Filmowa w Łodzi
- Na markę filmu wpływają takie czynniki, jak wizerunek twórców, aktorów, gatunku, typ odbiorcy dzieła, sytuacja odbioru dzieła i wiele innych – mówiła dr Magdalena Sobocińska z Uniwersytetu Wrocławskiego, zajmująca się naukowo marketingiem i zachowaniami odbiorcy na rynku kultury
Sobocińska zwróciła uwagę na polifoniczność i wielokanałowość odbioru dzieła filmowego. Sobocińska przytoczyła typologię widzów według Tomasza Szlendaka. Grupa odbiorców filmu składa się z takich podgrup, jak: środowisko artystyczne, "wyznawcy" (czyli odbiorcy sztuki wysokiej), "poszukiwacze awangardy i selekcjonerzy treści", dzieci i młodzież, mieszczanie z wyrzutami sumienia (np. klienci galerii, którzy czasem przechodzą też do kina), grona towarzyskie, aktywni emeryci i... "parakulturalni".
- Wielość mediów sprawia, że nie jesteśmy w stanie wszystkiego oglądać, słuchać – zauważyła Sobocińska. Rola marketingu w kulturze wyraża się w znalezieniu odbiorców dla dzieł będących efektem pracy twórców. Czas wolny się kurczy, a widz oferuje, oprócz tego czasu, wrażliwość i skupienie. Trzeba wiedzieć, co mu zaproponować i w jakiej sytuacji. Coraz częściej w dobie internetu kreatorem marki filmowej jest widz – zauważyła dr Sobocińska.
Profesor Ewa Gębicka z Uniwersytetu Śląskiego również zwracała uwagę na możliwości promocji filmu w internecie, wskazując na różnice w amerykańskich i polskich praktykach dystrybucyjnych.
Skuteczność internetu wynika z jego efektów. Internet jest globalny, multimedialny. Wielkie studia coraz chętniej zwiększają budżety na działania online. W sytuacji konkurencji te strategie muszą być bardziej skuteczne. Sprzedaż produktów, merchandising przyciągają uwagę widza. Film staje się narzędziem do sprzedaży innych towarów. Warto zwrócić uwagę na pomysły w sposób twórczy wykorzystujące właściwości nowych mediów. Ich popularność może wynikać także z niewysokiej ceny, jak np. w Polsce bannerów internetowych - mówiła profesor Gębicka.
Temat dystrybucji i promocji w sieci zdominował pierwszy dzień konferencji. Obecni na sali dystrybutorzy – m.in. Sławomir Salamon z Forum Film - przestrzegali jednak, że póki co kino pozostaje najważniejszym, gwarantującym najszybszy zwrot poniesionych inwestycji polem eksploatacji filmów, a największym zagrożeniem i problemem piractwo. Ich zdaniem nadal w większości przypadków najskuteczniejszą formą reklamy pozostaje zakup powierzchni i czasu w mediach, z całym uznaniem dla nowych dróg i sposobów promocji.
Relację z drugiego dnia konferencji i kolejne artykuły na ten temat opublikujemy w najbliższym czasie.
Otwarcie konferencji przez rektora Mariusza Grzegorzka, fot. Szkoła Filmowa w Łodzi
Dziekan Roman Sawka i Jan Mogilnicki, fot. Szkoła Filmowa w Łodzi
- Na markę filmu wpływają takie czynniki, jak wizerunek twórców, aktorów, gatunku, typ odbiorcy dzieła, sytuacja odbioru dzieła i wiele innych – mówiła dr Magdalena Sobocińska z Uniwersytetu Wrocławskiego, zajmująca się naukowo marketingiem i zachowaniami odbiorcy na rynku kultury
Sobocińska zwróciła uwagę na polifoniczność i wielokanałowość odbioru dzieła filmowego. Sobocińska przytoczyła typologię widzów według Tomasza Szlendaka. Grupa odbiorców filmu składa się z takich podgrup, jak: środowisko artystyczne, "wyznawcy" (czyli odbiorcy sztuki wysokiej), "poszukiwacze awangardy i selekcjonerzy treści", dzieci i młodzież, mieszczanie z wyrzutami sumienia (np. klienci galerii, którzy czasem przechodzą też do kina), grona towarzyskie, aktywni emeryci i... "parakulturalni".
- Wielość mediów sprawia, że nie jesteśmy w stanie wszystkiego oglądać, słuchać – zauważyła Sobocińska. Rola marketingu w kulturze wyraża się w znalezieniu odbiorców dla dzieł będących efektem pracy twórców. Czas wolny się kurczy, a widz oferuje, oprócz tego czasu, wrażliwość i skupienie. Trzeba wiedzieć, co mu zaproponować i w jakiej sytuacji. Coraz częściej w dobie internetu kreatorem marki filmowej jest widz – zauważyła dr Sobocińska.
Profesor Ewa Gębicka z Uniwersytetu Śląskiego również zwracała uwagę na możliwości promocji filmu w internecie, wskazując na różnice w amerykańskich i polskich praktykach dystrybucyjnych.
Skuteczność internetu wynika z jego efektów. Internet jest globalny, multimedialny. Wielkie studia coraz chętniej zwiększają budżety na działania online. W sytuacji konkurencji te strategie muszą być bardziej skuteczne. Sprzedaż produktów, merchandising przyciągają uwagę widza. Film staje się narzędziem do sprzedaży innych towarów. Warto zwrócić uwagę na pomysły w sposób twórczy wykorzystujące właściwości nowych mediów. Ich popularność może wynikać także z niewysokiej ceny, jak np. w Polsce bannerów internetowych - mówiła profesor Gębicka.
Temat dystrybucji i promocji w sieci zdominował pierwszy dzień konferencji. Obecni na sali dystrybutorzy – m.in. Sławomir Salamon z Forum Film - przestrzegali jednak, że póki co kino pozostaje najważniejszym, gwarantującym najszybszy zwrot poniesionych inwestycji polem eksploatacji filmów, a największym zagrożeniem i problemem piractwo. Ich zdaniem nadal w większości przypadków najskuteczniejszą formą reklamy pozostaje zakup powierzchni i czasu w mediach, z całym uznaniem dla nowych dróg i sposobów promocji.
Relację z drugiego dnia konferencji i kolejne artykuły na ten temat opublikujemy w najbliższym czasie.
Otwarcie konferencji przez rektora Mariusza Grzegorzka, fot. Szkoła Filmowa w Łodzi
Anna Wróblewska
artykuł redakcyjny
Ostatnia aktualizacja: 27.10.2014
fot. M.Zacharow / Szkoła Filmowa w Łodzi
Polska animacja w Atenach
Dwie polskie animacje powalczą o Oscara!
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024