Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Kolejny odcinek cyklu „Niewiarygodne przygody polskiego filmu” Stanisław Zawiśliński poświęcił ekranizacji powieści „Noce i dnie” Marii Dąbrowskiej wyreżyserowanej przez Jerzego Antczaka. Oto fragment artykułu, który w całości ukaże się w nowym numerze „Magazynu Filmowego” (nr 11/2014), już 10 listopada.
"Noce i dnie" – opasłe dzieło Marii Dąbrowskiej, opisujące życie polskiego społeczeństwa przed odzyskaniem niepodległości, opublikowane po raz pierwszy ponad 80 lat temu, dzięki ekranizacji dokonanej 40 lat później przez Jerzego Antczaka do dzisiaj gości w masowej świadomości i wyobraźni Polaków.
Mało kto wie, że swoje powstanie filmowe "Noce i dnie" zawdzięczają… Jerzemu Kawalerowiczowi. To do niego, wówczas szefa Zespołu Filmowego „Kadr”, w roku 1971 przyszedł Jerzy Antczak z pomysłem ekranizacji powieści Dąbrowskiej. I usłyszał, że z nudziarstwa nie da się zrobić ciekawego filmu. Dostał jednak „błogosławieństwo” na napisanie noweli i scenariusza. Napisał w ciągu roku, ale nie przekonał Kawalerowicza. Dopiero kiedy zaprezentował mu główny motyw muzyczny, skomponowany przez Waldemara Kazaneckiego „Walc Barbary”, zyskał w twórcy „Faraona” sprzymierzeńca. Podczas burzliwej dyskusji na komisji scenariuszowej padały głosy przeciwne skierowaniu filmu do produkcji. Kawalerowicz spacyfikował je stwierdzeniem: „Dajcie Antczakowi zrobić ten film, niech się wyłoży. Będziecie mieli z nim spokój do końca życia...”.
W środowisku filmowym zawrzało jeszcze, gdy Antczak ogłosił, że główną rolę kobiecą powierzy swojej żonie – Jadwidze Barańskiej. Kawalerowicz nie oponował – może dlatego, że sam obsadzał żonę (Lucynę Winnicką) w swoich w filmach. Barańska do roli Barbary przygotowywała się pół roku. Wzięła w tym celu urlop z teatru. Antczak planował, że w roli Bogumiła będzie jej partnerował ceniony i popularny wówczas Stanisław Jasiukiewicz, ale aktor nie przyjął oferty. Jak się potem okazało, z powodu śmiertelnej choroby. Zastąpił go szerzej nieznany aktor krakowskiego Starego Teatru – Jerzy Bińczycki, którego poleciła reżyserowi znakomita kostiumolog „Nocy i dni” – Barbara Ptak. Bińczycki i Barańska stworzyli świetny duet. Za swoje kreacje oboje zostali uhonorowani nagrodami na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku oraz Nagrodą Państwową I stopnia, a Barańska otrzymała ponadto Srebrnego Niedźwiedzia na MFF w Berlinie Zachodnim.
Mało kto wie, że swoje powstanie filmowe "Noce i dnie" zawdzięczają… Jerzemu Kawalerowiczowi. To do niego, wówczas szefa Zespołu Filmowego „Kadr”, w roku 1971 przyszedł Jerzy Antczak z pomysłem ekranizacji powieści Dąbrowskiej. I usłyszał, że z nudziarstwa nie da się zrobić ciekawego filmu. Dostał jednak „błogosławieństwo” na napisanie noweli i scenariusza. Napisał w ciągu roku, ale nie przekonał Kawalerowicza. Dopiero kiedy zaprezentował mu główny motyw muzyczny, skomponowany przez Waldemara Kazaneckiego „Walc Barbary”, zyskał w twórcy „Faraona” sprzymierzeńca. Podczas burzliwej dyskusji na komisji scenariuszowej padały głosy przeciwne skierowaniu filmu do produkcji. Kawalerowicz spacyfikował je stwierdzeniem: „Dajcie Antczakowi zrobić ten film, niech się wyłoży. Będziecie mieli z nim spokój do końca życia...”.
W środowisku filmowym zawrzało jeszcze, gdy Antczak ogłosił, że główną rolę kobiecą powierzy swojej żonie – Jadwidze Barańskiej. Kawalerowicz nie oponował – może dlatego, że sam obsadzał żonę (Lucynę Winnicką) w swoich w filmach. Barańska do roli Barbary przygotowywała się pół roku. Wzięła w tym celu urlop z teatru. Antczak planował, że w roli Bogumiła będzie jej partnerował ceniony i popularny wówczas Stanisław Jasiukiewicz, ale aktor nie przyjął oferty. Jak się potem okazało, z powodu śmiertelnej choroby. Zastąpił go szerzej nieznany aktor krakowskiego Starego Teatru – Jerzy Bińczycki, którego poleciła reżyserowi znakomita kostiumolog „Nocy i dni” – Barbara Ptak. Bińczycki i Barańska stworzyli świetny duet. Za swoje kreacje oboje zostali uhonorowani nagrodami na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku oraz Nagrodą Państwową I stopnia, a Barańska otrzymała ponadto Srebrnego Niedźwiedzia na MFF w Berlinie Zachodnim.
PZ
Magazyn Filmowy
Ostatnia aktualizacja: 16.10.2014
fot. Jerzy Troszczyński/Filmoteka Narodowa
Londyn. Przełamywanie barier, czyli jak młodzi mogą wejść do branży
"Demon" i "Warsaw by Night" na pitchingu w Warszawie
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024