PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
To jest najlepsze otwarcie polskiego filmu wojennego od czasów „Katynia” Andrzeja Wajdy.
Film, którego reżyserem i scenarzystą jest Jan Komasa, przyciągnął do kin 191 900 widzów.  Dzięki temu "Miasto 44" zbliżyło się swoim wynikiem frekwencyjnym do "Katynia" (265 310 widzów) oraz pobiło w weekend otwarcia inny film Andrzeja Wajdy - "Wałęsa. Człowiek z nadziei" ( 142 343 widzów).


Jan Komasa na planie filmu "Miasto 44". Fot. Kino Świat.

Dla reżysera projektu, Jana Komasy, obecne otwarcie nie tylko zdecydowanie bije wynik poprzednika pt. "Sala samobójców" (69 978 widzów). Robi także wrażenie na tle wyników, jakie na polskich ekranach uzyskiwały światowe klasyki kina wojennego, którym hołduje sam 32-letni twórca. Chodzi tu przede wszystkim o takie oscarowe dzieła jak "Pianista" Romana Polańskiego (otwarcie 90 072 widzów) czy też "Szeregowiec Ryan" Stevena Spielberga (łączny wynik w kinach – 466 330 widzów).
   
"Miasto 44" nie jest filmem historycznym, ani dokumentem o przebiegu Powstania. Mimo że rozgrywa się w walczącym Mieście, opowiada historię ludzi, a nie oddziałów czy barykad. "Miasto 44" nie ma być argumentem w powstańczej dyskusji. Film ma przekazywać emocje, a nie ważyć racje czy odsłaniać kulisy decyzji sprzed 70 lat. To zostawiamy historykom. Nie szukamy spiżowych bohaterów. "Miasto 44" nie jest filmem o polityce. Jest filmem o miłości, młodości i walce - podkreślają twórcy filmu.


MZ
Kino Świat
Ostatnia aktualizacja:  23.09.2014
Zobacz również
fot. Kino Świat
Film Katarzyny Jungowskiej na Warszawskim Festiwalu Filmowym
Konsultacje środowiskowe - Programy Operacyjne PISF
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll