Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Aktorzy Polscy
Filmowcy Polscy
Wątek walk o stolicę towarzyszył filmowcom już od pierwszych lat powojennych. Z racji ingerencji cenzury i negatywnej postawy wobec Powstania w gronie polskich komunistów wiele obrazów z tamtych lat przedstawia zakłamaną wersję wydarzeń.
Pierwszym filmem, w którym pojawia się wątek Powstania Warszawskiego, były "Zakazane piosenki" z 1946 roku w reżyserii Leonarda Buczkowskiego. Zrealizowany zaledwie rok po zakończeniu wojny, cieszył się ogromnym powodzeniem. Roman (Jerzy Duszyński) wraz z siostrą Haliną (Danuta Szaflarska) i kolegami są członkami organizacji podziemnej – przewożą broń i nielegalne wydawnictwa, biorą udział w akcjach dywersyjnych i bojowych oraz walczą w Powstaniu Warszawskim. W jednej ze scen powstańcy śpiewają słynną wojenną pieśń „Serce w plecaku”.
Przez kilka lat trwały prace nad kolejnym filmem, który opowiada o losach warszawskich robinsonów na tle burzenia Warszawy, tuż po zakończeniu Powstania. "Miasto nieujarzmione" (znane również jako „Robinson warszawski”) z 1950 roku powstało na kanwie wojennych wspomnień Władysława Szpilmana. Prace przy scenariuszu prowadzili Czesław Miłosz i Jerzy Andrzejewski, jednak ze względu na ingerencje cenzury, wycofali swoje nazwiska z czołówki. Sam temat Powstania jest w filmie zaledwie wzmiankowany, bowiem akcja dzieje się po jego zakończeniu. Jednak obraz zniszczonej Warszawy stanowi unikatowy zapis wyglądu zrujnowanego miasta w kilka lat po wojnie i uzmysławia widzom tragedię ludności. Pojawiają się również pierwsze oskarżenia skierowane do „reakcyjnej” Armii Krajowej, która doprowadziła do zagłady stolicy wraz z ludźmi. Komunistyczne władze, negatywnie nastawione do walk w Warszawie, nazywały te wydarzenia zbrodnią wobec narodu polskiego, a jego dowódców „faszystami”. Ten schemat myślowy trwał w oficjalnym obiegu do końca PRL-u.
Wraz z odwilżą zaistniała możliwość pokazania walk powstańczych bardziej obiektywnie. Pierwszym filmem, który w sposób rzetelny, ale i nie pozbawiony elementów martyrologicznych, przedstawia Powstanie był "Kanał" Andrzeja Wajdy z 1956 roku. Scenariusz opowiadający o ostatnich dniach powstańców napisał Jerzy Stefan Stawiński, autor opowiadania o tym samym tytule. Pisarz przeszedł gehennę walk w Warszawie i wycofywał się kanałami, jak główni bohaterowie filmu. Zmuszeniu do ewakuacji gubią się i giną powoli w ciemnych korytarzach. Powolna, samotna śmierć wszystkich po kolei bohaterów, ukazuje ogrom tragedii zrywu zbrojnego. Jednoznacznie pesymistyczna wymowa filmu uczyniła go kontrowersyjnym w odbiorze szerokiej publiczności.
Tadeusz Jantar i Teresa Iżewska w filmie "Kanał", fot. Best Film
Temat Powstania pojawia się również w jednej z noweli filmu Andrzeja Munka "Eroica" z 1957 roku. Scenariusz na podstawie opowiadania własnego autorstwa napisał Jerzy Stefan Stawiński. Główny bohater, cwaniak Dzidziuś Górkiewicz (Edward Dziewoński) występuje w roli łącznika w mediacji nad połączeniem powstańczych sił polskich i węgierskiego oddziału zatrzymanego przez Polaków pod Warszawą. Reżyser podejmuje próbę rozrachunku z mitologią powstańczą, przedstawiając wydarzenia z punktu widzenia podwórkowego spryciarza, który beztrosko traktując swoją misję znajduje czas żeby się upić. Ostatecznie jednak idzie pomóc chłopcom w Powstaniu.
Edward Dziewoński w filmie "Eroica", fot. Best Film
"Kamienne niebo" z 1959 roku w reżyserii Ewy i Czesława Petelskich opisuje tragedię pięciu osób zasypanych w piwnicy domu zbombardowanego podczas Powstania Warszawskiego. Wszelkie próby uwolnienia się z pułapki kończą się niepowodzeniem. Film pokazuje gehennę ludności cywilnej skazanej na powolną śmierć pod gruzami warszawskich kamienic.
Motyw walczących powstańców Armii Ludowej pojawił się w serialu „Podziemny front”. Propaganda komunistyczna w filmach o wysiłku wojennym starała się podkreślić znaczącą rolę jaką odgrywała komunistyczna partyzantka w wyzwoleniu Polski i w walkach o Warszawę. Prawda jest jednak taka, że w stolicy walczyło małe zgrupowanie alowców. Odcinek zatytułowany „Przeprawa” opowiadał o próbach przeprawy na prawy brzeg Wisły do armii Berlinga, w związku z pogarszającą się sytuacją w walczącej Warszawie.
Serial "Czterej pancerni i pies" - załoga czołgu "Rudy" w komplecie, fot. TVP
Temat walk w Warszawie pojawia się również przelototnie w serialu „Czterej pancerni i pies”. W odcinku „Rudy, miód i krzyże” główni bohaterowie próbują sforsować most na Wiśle, aby przybyć z pomocą walczącej Warszawie. Niestety wysadzenie mostu i czołgu pokrzyżuje ich plany. Ciężko ranna załoga czołgu „Rudy 102” trafia do szpitala. Rzeczywistość była oczywiście odmienna - nikt mostów zdobywać nie zamierzał, zupełnie inne były rozkazy radzieckiego dowództwa.
Rok 1970 przyniósł ekranizację powieści Romana Bratnego – „Kolumbowie. Rocznik 20”. Pięcioodcinkowy serial Janusza Morgensterna opowiada o działaniach polskiej armii podziemnej przeciw hitlerowskim okupantom. Bardzo realistycznie pokazano codzienność czasów wojny z perspektywy młodej generacji, która musiała w tych tragicznych warunkach wchodzić w życie. Akcja dwóch ostatnich odcinków opisuje walki o Stare Miasto, zakończone tragicznie dla wielu głównych bohaterów.
Jerzy Trela i Władysław Kowalski w serialu "Kolumbowie", fot. TVP
Lata siedemdziesiąte przynoszą również propagandową wizję Powstania. Międzynarodowa produkcja, zrealizowana z ogromnym rozmachem - „Żołnierze wolności” Jurija Ozierowa (twórcy monumentalnego „Wyzwolenia”) z 1977 roku, przedstawia radziecką wizję historii Europy wschodniej podczas wojny. Pojawia się tam również kłamliwie przedstawiony wątek dotyczący walk w Warszawie, w którym marszałek Rokossowski postanawia przyjść z pomocą walczącym. Aby nawiązać kontakt z dowództwem AK zostaje wysłany spadochroniarz. Jednak okazuje się, że generał Bór-Komorowski nie zamierza współpracować z Sowietami, co przyczynia się do tragicznej sytuacji w mieście. W czasie walk na Starym Mieście giną żołnierze Armii Ludowej. Wersja podana przez radziecką propagandę nie jest zgodna z prawdą. Generał Bór za wszelką cenę chciał nawiązać kontakt z Armią Czerwoną, jednak jego apele trafiały w próżnię. Oficjalna komunistyczna wersja zawsze podkreślała anty-radziecki aspekt Powstania w Warszawie i obarczała AK za jego wywołanie. Stalin mówił, że nie chce mieć nic do czynienia z „warszawską awanturą”. Usprawiedliwiając zatrzymanie ofensywy nad Wisłą, tłumaczył się złą wolą „reakcyjnych” dowódców państwa podziemnego.
Dalsza część historii o filmach dotyczących Powstania Warszawskiego pojawi się w kolejnej części.
Przez kilka lat trwały prace nad kolejnym filmem, który opowiada o losach warszawskich robinsonów na tle burzenia Warszawy, tuż po zakończeniu Powstania. "Miasto nieujarzmione" (znane również jako „Robinson warszawski”) z 1950 roku powstało na kanwie wojennych wspomnień Władysława Szpilmana. Prace przy scenariuszu prowadzili Czesław Miłosz i Jerzy Andrzejewski, jednak ze względu na ingerencje cenzury, wycofali swoje nazwiska z czołówki. Sam temat Powstania jest w filmie zaledwie wzmiankowany, bowiem akcja dzieje się po jego zakończeniu. Jednak obraz zniszczonej Warszawy stanowi unikatowy zapis wyglądu zrujnowanego miasta w kilka lat po wojnie i uzmysławia widzom tragedię ludności. Pojawiają się również pierwsze oskarżenia skierowane do „reakcyjnej” Armii Krajowej, która doprowadziła do zagłady stolicy wraz z ludźmi. Komunistyczne władze, negatywnie nastawione do walk w Warszawie, nazywały te wydarzenia zbrodnią wobec narodu polskiego, a jego dowódców „faszystami”. Ten schemat myślowy trwał w oficjalnym obiegu do końca PRL-u.
Wraz z odwilżą zaistniała możliwość pokazania walk powstańczych bardziej obiektywnie. Pierwszym filmem, który w sposób rzetelny, ale i nie pozbawiony elementów martyrologicznych, przedstawia Powstanie był "Kanał" Andrzeja Wajdy z 1956 roku. Scenariusz opowiadający o ostatnich dniach powstańców napisał Jerzy Stefan Stawiński, autor opowiadania o tym samym tytule. Pisarz przeszedł gehennę walk w Warszawie i wycofywał się kanałami, jak główni bohaterowie filmu. Zmuszeniu do ewakuacji gubią się i giną powoli w ciemnych korytarzach. Powolna, samotna śmierć wszystkich po kolei bohaterów, ukazuje ogrom tragedii zrywu zbrojnego. Jednoznacznie pesymistyczna wymowa filmu uczyniła go kontrowersyjnym w odbiorze szerokiej publiczności.
Tadeusz Jantar i Teresa Iżewska w filmie "Kanał", fot. Best Film
Temat Powstania pojawia się również w jednej z noweli filmu Andrzeja Munka "Eroica" z 1957 roku. Scenariusz na podstawie opowiadania własnego autorstwa napisał Jerzy Stefan Stawiński. Główny bohater, cwaniak Dzidziuś Górkiewicz (Edward Dziewoński) występuje w roli łącznika w mediacji nad połączeniem powstańczych sił polskich i węgierskiego oddziału zatrzymanego przez Polaków pod Warszawą. Reżyser podejmuje próbę rozrachunku z mitologią powstańczą, przedstawiając wydarzenia z punktu widzenia podwórkowego spryciarza, który beztrosko traktując swoją misję znajduje czas żeby się upić. Ostatecznie jednak idzie pomóc chłopcom w Powstaniu.
Edward Dziewoński w filmie "Eroica", fot. Best Film
"Kamienne niebo" z 1959 roku w reżyserii Ewy i Czesława Petelskich opisuje tragedię pięciu osób zasypanych w piwnicy domu zbombardowanego podczas Powstania Warszawskiego. Wszelkie próby uwolnienia się z pułapki kończą się niepowodzeniem. Film pokazuje gehennę ludności cywilnej skazanej na powolną śmierć pod gruzami warszawskich kamienic.
Motyw walczących powstańców Armii Ludowej pojawił się w serialu „Podziemny front”. Propaganda komunistyczna w filmach o wysiłku wojennym starała się podkreślić znaczącą rolę jaką odgrywała komunistyczna partyzantka w wyzwoleniu Polski i w walkach o Warszawę. Prawda jest jednak taka, że w stolicy walczyło małe zgrupowanie alowców. Odcinek zatytułowany „Przeprawa” opowiadał o próbach przeprawy na prawy brzeg Wisły do armii Berlinga, w związku z pogarszającą się sytuacją w walczącej Warszawie.
Serial "Czterej pancerni i pies" - załoga czołgu "Rudy" w komplecie, fot. TVP
Temat walk w Warszawie pojawia się również przelototnie w serialu „Czterej pancerni i pies”. W odcinku „Rudy, miód i krzyże” główni bohaterowie próbują sforsować most na Wiśle, aby przybyć z pomocą walczącej Warszawie. Niestety wysadzenie mostu i czołgu pokrzyżuje ich plany. Ciężko ranna załoga czołgu „Rudy 102” trafia do szpitala. Rzeczywistość była oczywiście odmienna - nikt mostów zdobywać nie zamierzał, zupełnie inne były rozkazy radzieckiego dowództwa.
Rok 1970 przyniósł ekranizację powieści Romana Bratnego – „Kolumbowie. Rocznik 20”. Pięcioodcinkowy serial Janusza Morgensterna opowiada o działaniach polskiej armii podziemnej przeciw hitlerowskim okupantom. Bardzo realistycznie pokazano codzienność czasów wojny z perspektywy młodej generacji, która musiała w tych tragicznych warunkach wchodzić w życie. Akcja dwóch ostatnich odcinków opisuje walki o Stare Miasto, zakończone tragicznie dla wielu głównych bohaterów.
Jerzy Trela i Władysław Kowalski w serialu "Kolumbowie", fot. TVP
Lata siedemdziesiąte przynoszą również propagandową wizję Powstania. Międzynarodowa produkcja, zrealizowana z ogromnym rozmachem - „Żołnierze wolności” Jurija Ozierowa (twórcy monumentalnego „Wyzwolenia”) z 1977 roku, przedstawia radziecką wizję historii Europy wschodniej podczas wojny. Pojawia się tam również kłamliwie przedstawiony wątek dotyczący walk w Warszawie, w którym marszałek Rokossowski postanawia przyjść z pomocą walczącym. Aby nawiązać kontakt z dowództwem AK zostaje wysłany spadochroniarz. Jednak okazuje się, że generał Bór-Komorowski nie zamierza współpracować z Sowietami, co przyczynia się do tragicznej sytuacji w mieście. W czasie walk na Starym Mieście giną żołnierze Armii Ludowej. Wersja podana przez radziecką propagandę nie jest zgodna z prawdą. Generał Bór za wszelką cenę chciał nawiązać kontakt z Armią Czerwoną, jednak jego apele trafiały w próżnię. Oficjalna komunistyczna wersja zawsze podkreślała anty-radziecki aspekt Powstania w Warszawie i obarczała AK za jego wywołanie. Stalin mówił, że nie chce mieć nic do czynienia z „warszawską awanturą”. Usprawiedliwiając zatrzymanie ofensywy nad Wisłą, tłumaczył się złą wolą „reakcyjnych” dowódców państwa podziemnego.
Dalsza część historii o filmach dotyczących Powstania Warszawskiego pojawi się w kolejnej części.
Albert Kiciński
Artykuł redakcyjny
Ostatnia aktualizacja: 19.08.2014
fot. Best Film
Edward Miszczak w... "Czasie honoru"
Jan P. Matuszyński: Im większe wyzwanie, tym większa satysfakcja
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2023