"Zabicie ciotki" nagrodzone na Ukrainie

To pierwsza, długo wyczekiwana nagroda dla filmu Głowackiego, który do tej pory był pokazywany m.in. na festiwalach Busan, Premiers Plans, Konrad Wolf ISFF.  "Zabicie ciotki", które swoją światową premierę miało podczas 53. edycji Krakowskiego Festiwalu Filmowego jest filmem dyplomowym  Głowackiego, który ukończył studia reżyserskie na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

23 letni Jurek mieszka ze swoją ciocią, która całe serce wkłada w to, by chłopakowi niczego na co dzień nie brakowało. Zmęczony stabilizacją i bezpieczeństwem życia pod nieustającą opieką chłopak postanawia odmienić swój los. By uciszyć ciągłe gadanie ciotki, sięga po młotek… Zrealizowane na podstawie niedokończonej powieści Andrzeja Bursy Zabicie ciotki jest pełną dyskretnego absurdu i czarnego humoru opowieścią o potrzebie wyzwolenia.

Film Głowackiego był jedynym polskim filmem w konkursowym zestawieniu festiwalu. Przyznając Grand Prix „Zabiciu ciotki” jury w następujący sposób argumentowało swój wybór – W „Zabiciu ciotki” wyczuwa się równowagę między nierealistyczną historią oraz przekonywującym sposobem jej opowiedzenia. Mimo że "Zabicie ciotki" jest bardzo dobrze wyreżyserowane,  zmontowane i posiada świetne, komiczne wyczucie czasu, jest filmem który trudno jest opisać. Po prostu trzeba go obejrzeć!”. W jury zasiedli Gunhild Enger (norweska reżyser), Kateryna Gornostai (ukraińska reżyser) i Szymon Stemplewski (dyrektor festiwalu Short Waves). W tegorocznym konkursie pokazano 15 filmów.

Warto wspomnieć, że w programie festiwalu znalazł się także specjalny pokaz polskich filmów przygotowany przez organizatorów festiwalu Short Waves. Widzowie obejrzeli siedem polskich filmów m.in. „Nieprawdopodobnie elastycznego człowieka” Karoliny Specht, "Żar" Bartosza Kruhlika czy „128. Szczura” Jakuba Pączka.