PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  16.04.2014
Superprodukcja Darrena Aronofsky’ego nie oddaje prowadzenia w polskim Box Office. Po raz trzeci znalazła się na czele zestawienia.
Jednak łączna weekendowa widownia zbliżając się do Świąt Wielkanocnych w dalszym ciągu się kurczy. W czołowej dziesiątce nie pojawiła się żadna premiera. Przed ekranami zasiadło tym razem 241 tysięcy osób po odpływie względem wcześniejszego weekendu blisko 20 procent widzów. W analogicznym okresie przedświątecznym w 2013 roku do kin zasiadło jeszcze mniej osób, bo skromne 227 tysięcy.

Jak wspomniałem, na czele pozostał film Aronofsky’ego. Jednak „Noe: Wybrany przez Boga” nie generuje już dużych zysków. Film po spadku wynoszącym blisko 40 procent obejrzało już tylko 35 927 osób. To świadczy o tym jak słaby to był weekend pod względem oglądalności. Produkcja z Russellem Crowe zainteresowała już łącznie 287 tysięcy osób. Przyzwoity wynik, chociaż niewątpliwie oczekiwania też były wyższe. Wszystko na to wskazuje, że ten film stanie się najpopularniejszą hollywoodzką superprodukcją mającą premierę w pierwszym kwartale w polskich kinach, a te – o czym warto pamiętać – w tym sezonie nie radzą sobie najlepiej.


Kadr z filmu "Noe: Wybrany przez Boga", fot. UIP.

Pozostałe tytuły nie pokonały granicy nawet 20 tysięcy widzów. Na drugim miejscu pozostał, bez zmian film „Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz”. Superprodukcja Marvela przyciągnęła już co prawda skromne 19 932 osób, jednak w sumie dysponuje liczbą widzów na poziomie 153 tysięcy osób. To już na dzień dzisiejszy dwa razy więcej, niż w sumie zgromadziła pierwsza część filmu.

Na trzecim miejscu – bez zmian – znalazła się "Niezgodna". Film jednak sprzedaje się bardzo przeciętnie. W drugi weekend wyświetlania obejrzało go 18 439 osób. W sumie ma na koncie 61 tysięcy widzów. Bardzo skromny wynik, który zamknie się ostatecznie w granicach 100 tysięcy widzów.

W dalszym ciągu dobrze sobie radzi "Grand Budapest Hotel". W trzecim tygodniu wyświetlania film Wesa Andersona awansował na czwarte miejsce w zestawieniu Box Office. Obraz obejrzało jeszcze 15 163 osób. Dzięki temu film ma na koncie łączną widownię na poziomie 95 tysięcy widzów. Dobry wynik jak na tego alternatywnego twórcę.


Kadr z filmu "Grand Budapest Hotel", fot. Imperium - Cinepix.

Niewiele widzów zgubiła kanadyjska animacja "Sarila". Film jednak nie podbił serc młodych widzów. W drugi weekend dystrybucji przyciągnął jeszcze 15 120 osób. W sumie, po 10 dniach wyświetlania 41 tysięcy osób.

Pozytywny wynik uzyskał natomiast "Pan Peabody i Sherman". Film dla młodych widzów poprawił swoje notowania względem ubiegłego weekendu i obejrzało go jeszcze 14 964 osób. W sumie, po 6 tygodniach wyświetlania – 314 tysięcy widzów.

Trzy zeszłotygodniowe premiery uzyskały prawie identyczne wyniki: „Drogę do zapomnenia” obejrzało jeszcze 13 576 osób (w sumie 51 tysięcy), polską czarną komedię "Kochanie, chyba cię zabiłem" zobaczyło 13 570 widzów (po 10 dniach – 42 tysiące) oraz religijny „Syn boży” przyciągnął przed ekrany 13 467 osób (łącznie 40 tysięcy).

Premiery nie popisały się. Najwyżej notowany film, horror "13 grzechów",  przyciągnął 9 603 widzów. Dramat z Tomem Hardy’m "Locke" zobaczyło na starcie 8 269 osób. Post-apokaliptyczny "Snowpiercer: Arka przyszłości" z gwiazdorską obsadą zanotował sprzedaż zaledwie 7 665 biletów. Natomiast film w reżyserii Jamesa Franco "Kiedy umieram" zobaczyło skromne 135 osób.

Premiera środowa: amerykański dramat „Niebo istnieje… naprawdę”; premiera od piątku: thriller „Pierwszy wschód słońca”.

Paweł Zwoliński
Informacja własna/ Boxoffice.pl
Ostatnia aktualizacja:  16.04.2014
Zobacz również
fot. UIP
"Jaskółka" z datą premiery
Trwa nabór dokumentów na East Silver
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll