Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
W marcu ruszają zdjęcia do "Ziarna prawdy", najnowszego filmu Borysa Lankosza, którego współscenarzystą jest Zygmunt Miłoszewski.
- To będzie film o splocie bolesnych, polsko-żydowskich relacji. Nie jest jednak moim zamiarem wbijanie kija w mrowisko, tak jak miało to miejsce w przypadku „Pokłosia”. Tego mamy już za dużo. Jesteśmy teraz bardzo podzieleni jako społeczeństwo i skaczemy sobie do gardeł przy każdej okazji. Ja chciałbym raczej stworzyć przestrzeń do dyskusji i jeżeli dla kogoś ten film stanie się czymś więcej niż tylko dwugodzinną rozrywką i zdecyduje się potem o tym porozmawiać, to chciałbym, żeby to się toczyło w atmosferze porozumienia i wzajemnego szacunku. Wydaje mi się, że to w tej powieści jest – podkreślił Borys Lankosz, reżyser, producent i współscenarzysta filmu "Ziarno prawdy", ekranizacji kryminału Zygmunta Miłoszewskiego pod tym samym tytułem.
Borys Lankosz, reżyser filmu "Ziarno prawdy". Fot. Marcin Kułakowski/PISF.
- Po pierwsze zaciekawił mnie scenariusz „Ziarna prawdy”. Po drugie chciałem się spotkać w pracy z Borysem Lankoszem. Bardzo spodobał mi się jego poprzedni film „Rewers”. Jedyna chwila wahania, związana z tym czy przyjąć rolę prokuratora Teodora Szackiego, wiązała się z tym, jak mam do niej podejść. Zastanawiałem się, czy jestem w stanie odnaleźć w sobie pewne cechy bohatera. I znalazłem je. To jest, wbrew pozorom, bardzo złożona i niejednoznaczna postać, zawiera w sobie pełną paletę emocji i zachowań – powiedział Robert Więckiewicz.
Robert Więckiewicz, odtwórca roli Teodora Szackiego w filmie "Ziarno prawdy". Fot. PISF.
- Prokurator książkowy jest klasycznie przystojnym i siwym facetem. Natomiast filmowy prokurator będzie miał twarz Roberta Więckiewicza. Widziałem go w wielu rolach. Każda była inna, każda wyjątkowa jak choćby we "W ciemności" Agnieszki Holland czy też w "Pod Mocnym Aniołem" Wojtka Smarzowskiego. Myślę, że będzie równie zjawiskowy jako zimny drań, mizogin, któremu sumienie zastąpiło kodeks karny, najbardziej porządkujący jego świat. Prokurator Szacki jest zawsze wyprostowany, zawsze w garniturze, zawsze zapięty podszyję, trochę zbyt sztywny, a jednocześnie ktoś taki, kogo chcielibyśmy znać – tak głównego bohatera charakteryzuje Zygmunt Miłoszewski, autor kryminału "Ziarno prawdy" oraz współscenarzysta filmu. I zaraz dodaje: – Kocham Borysa jak brata, mam do niego zaufanie, ale zapisałem w umowie, czego nie wolno zmienić w scenariuszu. Zostaje prokurator, zostaje Sandomierz. Zostaje też zagadka, która jest oparta na wiszącym w sandomierskiej katedrze obrazie, przedstawiającym mord rytualny, czyli taki antysemicki mit o tym, że Żydzi porywali chrześcijańskie dzieci. Ale wiele rzeczy jest zupełnie innych, wiele sytuacji opowiedzieliśmy przy pomocy innych scen. Na przykład Klara [w tej roli Aleksandra Hamkało – przyp. MZ], która w scenariuszu stała się główną partnerką Szackiego, a w mojej powieści ta postać była dosyć enigmatyczna – wyznaje Zygmunt Miłoszewski.
Zygmunt Miłoszewski, autor powieści "Ziarno prawdy". Fot. PISF.
- W powieści nie chciałem być głosem ani „Gazety Polskiej”, ani „Gazety Wyborczej”, wypowiadając się w tym piekle relacji polsko-żydowskich albo po stronie narodowej albo po stronie jedynie słusznej politycznej poprawności. Chodziło mi raczej o to, żeby pokazać, że histeria jest zła, że w każdej trudnej relacji można znaleźć zdrowy rozsądek, a to jest wartość najwyższa. Cieszę się, że w filmie Zohar Strauss będzie grał rabina Zygmunta, z którego pomocy w pewnym momencie będzie musiał skorzystać prokurator Szacki. I to on będzie tym głosem rozsądku – zdradza Zygmunt Miłoszewski.
Łukasz Bielan, autor zdjęć do "Ziarna prawdy". Fot. PISF.
- Od wielu lat mieszkam w Los Angeles, ale zawsze chciałem zrobić film w Polsce. Chciałbym też zostać częścią polskiej społeczności filmowej. Pewnego dnia Borys zadzwonił do mnie i zaproponował, żebym przeczytał scenariusz „Ziarna prawdy”. Bardzo mi się spodobał, podobnie jak książka, oba prawdziwie i szczerze napisane. Mam nadzieję, że z tego materiału powstanie świetny thriller – wyznał Łukasz Bielan, autor zdjęć do „Ziarna prawdy”. Zaplanowano 35 dni zdjęciowych, które będą realizowane w Sandomierzu i Warszawie. Budżet filmu wynosi 6 mln zł (w tym dofinansowanie z środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej). W obsadzie filmu znaleźli się również: Jerzy Trela, Andrzej Zieliński, Magdalena Walach oraz Krzysztof Pieczyński.
Marcin Zawiśliński
SFP
Ostatnia aktualizacja: 14.03.2014
fot. PISF
Ten film to spojrzenie na problemy młodzieży przez dziurkę od klucza
"Gabriel" już w kwietniu w kinach
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024