Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
13 lutego 2014 roku w Warszawie zmarł znany reżyser, scenarzysta, aktor oraz znakomity pedagog. Wychowawca wielu pokoleń polskich filmowców. Miał 78 lat.
Edward Żebrowski (właśc. Edward Bernstein) w 1965 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną i Filmową w Łodzi (obecna Szkoła Filmowa). Jako reżyser zadebiutował w roku 1970 telewizyjnym filmem "Szansa". W sumie nakręcił siedem filmów fabularnych. Wśród nich przede wszystkim: "Ocalenie", "Szpital Przemienienia" i "W biały dzień". W swoim dorobku artystycznym ma również dwa dokumenty ("Maraton", "Skok").
Był też współautorem scenariuszy do kilku filmów Krzysztofa Zanussiego ("Twarzą w twarz", "Zaliczenia", "Góry o zmierzchu" i "Za ścianą"). Zagrał także w trzech innych jego dziełach ("Iluminacja", "Constans", "Rewizyta"). Napisał również scenariusz do "Pasji", którą wyreżyserował Stanisław Różewicz.
Stanisław Latałło i Edward Żebrowski w filmie "Iluminacja". Fot. SF Tor.
W latach 1979-1984 i 1989-1991 wykładał na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, a gościnnie również na uczelniach zagranicznych w Berlinie Zachodnim, Kopenhadze i Brnie. W ostatnich latach był zawodowo związany z Mistrzowską Szkołą Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy. W latach 1981-1984 był również prezesem Polskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych. Był także członkiem Stowarzyszenia Filmowców Polskich oraz członkiem Europejskiej Akademii Filmowej.
- Edward był człowiekiem, o którym opowiada się dzieciom, że tacy ludzie kiedyś byli. Był nie tylko fantastycznym reżyserem, scenarzystą, niebywale wymagającym, ale i zaprzyjaźnionym ze studentami wykładowcą, ale przede wszystkim był mądrym człowiekiem - wspomina wybitnego twórcę Wojciech Marczewski w rozmowie z Polską Agencją Prasową. - Był najmądrzejszy z nas wszystkich. Żartując mówiłem, że jest naszym rebe. Był to człowiek, do którego przychodziliśmy, żeby się poradzić. Był wielką osobowością. Autorytetem w sprawach artystycznych, ale i moralnych. Myślę, że bardzo wielu ludzi, jego przyjaciół, twórców, studentów bardzo dużo mu zawdzięcza.
Stanisław Latałło i Edward Żebrowski w filmie "Iluminacja". Fot. SF Tor.
W latach 1979-1984 i 1989-1991 wykładał na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, a gościnnie również na uczelniach zagranicznych w Berlinie Zachodnim, Kopenhadze i Brnie. W ostatnich latach był zawodowo związany z Mistrzowską Szkołą Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy. W latach 1981-1984 był również prezesem Polskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych. Był także członkiem Stowarzyszenia Filmowców Polskich oraz członkiem Europejskiej Akademii Filmowej.
- Edward był człowiekiem, o którym opowiada się dzieciom, że tacy ludzie kiedyś byli. Był nie tylko fantastycznym reżyserem, scenarzystą, niebywale wymagającym, ale i zaprzyjaźnionym ze studentami wykładowcą, ale przede wszystkim był mądrym człowiekiem - wspomina wybitnego twórcę Wojciech Marczewski w rozmowie z Polską Agencją Prasową. - Był najmądrzejszy z nas wszystkich. Żartując mówiłem, że jest naszym rebe. Był to człowiek, do którego przychodziliśmy, żeby się poradzić. Był wielką osobowością. Autorytetem w sprawach artystycznych, ale i moralnych. Myślę, że bardzo wielu ludzi, jego przyjaciół, twórców, studentów bardzo dużo mu zawdzięcza.
MZ
SFP, PAP
Ostatnia aktualizacja: 16.02.2014
[wideo] Making of z "Kamieni na szaniec"
Nowe seriale i polskie dokumenty w telewizji publicznej
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024